Czy oblewacie kursantów za coś takiego

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez lith » poniedziałek 10 maja 2010, 17:11

A co sądzicie o tym co wyżej napisałem? To znaczy dlaczego nie możnaby jednocześnie wyprzedzać i zmieniać pasa... a potem się rozmyślić i zmieniać pas z powrotem :)... przynajmniej przy rowerzyście tak to zazwyczaj wygląda :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez lesior » poniedziałek 10 maja 2010, 17:48

To w takim razie jeśli przy wyprzedzaniu zmienimy pas, to będziemy jechać pod prąd, a to jest wykroczenie (idąc tym tokiem rozumowania).
lesior
 
Posty: 13
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 22:18
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 10 maja 2010, 19:22

lesior napisał(a):=>piotrekbdg 120 pomyliło mi się ze 100cm przy wyprzedzaniu, co później podałem.

Ale ten metr to dotyczy tylko wyprzedzania pojazdu jednośladowego!

mirek92m napisał(a):Zgadza się, ale rozważając przepis, którą przytoczyłeś jest to identyczne wykroczenie.

Mógłbyś to rozwinąć? Zgodnie z Twoim rozumowaniem w ogóle nigdy nie można zmienić pasa, bo zmieniając go, przez chwilę jedziemy dwoma naraz. :D

lesior napisał(a):To w takim razie jeśli przy wyprzedzaniu zmienimy pas, to będziemy jechać pod prąd, a to jest wykroczenie

A jaki konkretnie przepis wtedy łamiemy (nawet teoretycznie)?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Czy oblewacie kursantów za coś takiego

Postprzez mihauu » poniedziałek 10 maja 2010, 19:46

zaglebiak napisał(a):Pytanie do egzaminatorów. Oblewacie kursantów za takie wyprzedzanie ?


Uznajemy takie wyprzedzanie. Połączenie tych przykładów z art. 16 Ustawy jest nadinterpretacją.
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Re: Czy oblewacie kursantów za coś takiego

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 10 maja 2010, 19:49

mihauu napisał(a):Połączenie tych przykładów z art. 16 Ustawy jest nadinterpretacją.

Bo? Dlaczego w tych konkretnych wypadkach ten przepis nie obowiązuje?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dylek » poniedziałek 10 maja 2010, 20:00

scorpio44 - niektórzy już na tym forum w tym temacie pisali dlaczego tak wolno ;)
To wygląda tak, że najpierw zmieniasz pas z prawego na lewy - a zaraz potem wracasz ... i poza tym nie ma jako takiej jazdy dwoma pasami naraz ponad tą wymaganą do zmiany pasa ruchu.... ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez zaglebiak » poniedziałek 10 maja 2010, 20:10

dylek napisał(a):scorpio44 - niektórzy już na tym forum w tym temacie pisali dlaczego tak wolno ;)
To wygląda tak, że najpierw zmieniasz pas z prawego na lewy - a zaraz potem wracasz ... i poza tym nie ma jako takiej jazdy dwoma pasami naraz ponad tą wymaganą do zmiany pasa ruchu.... ;)


Rozumiem, że na drogach wielopasmowych też tak wolno wyprzedzać ?? To co powiesz o tej sytuacji ?? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f3f ... ce391.html
Jeden sobie tak wyprzedza i drugi sobie tak wyprzedza. No i czym się to kończy ?? No i dodatkowo, żeby pokazać czym się to również może skończyć dam stary post użytkownika Dexiu tylko że z innego forum:

"Heh. No i właśnie m. in. Lookash zainicjował dyskusję na kolejny problem z tym związany: z jednej strony - jeśli przy omijaniuwyprzedzaniu nie zmieniamy pasa to nie włączamy kierunkowskazu. Z drugiej jednak strony - wyprzedzanie rowerzysty czy też kolumny pieszych wymaga zachowania bezpiecznego odstępu (bodajże metr czy półtora), a to biorąc pod uwagę szerokość przeciętnego pasa ruchu implikuje konieczność przejechania na sąsiedni pas. I tu pojawia się ów drugi problem: no dobra, wyjeżdżamy lekko na sąsiedni pas, więc włączamy kierunkowskaz i upewniamy się, że nic nie nadjeżdża z przeciwka i nikt nas nie wyprzedza; ale przepisy mówią, że niedozwolona jest jazda dwoma pasami ruchu jednocześnie (tzn. właśnie tak "okrakiem", co większość kierowców w powyższej sytuacji praktykuje).

Zatem TEORETYCZNIE (czyli na egzaminie prawie na pewno ;) ) należy albo ominąć coś nie wyjeżdżając w ogóle poza linię oddzielającą pasy ruchu, albo jeśli już trzeba wyjechać, to należy zmienić pas całkowicie.
Ma to swoje uzasadnienie: bezpieczeństwo. Jak już ustaliliśmy - jadąc ciągle w obrębie swojego pasa ruchu możemy dowolnie się po nim przemieszczać "na boki" bez potrzeby sygnalizowania tego. Łatwo sobie wyobrazić co by się stało, gdybyśmy np. wyprzedzali rowerzystę sposobem "jazdy okrakiem po dwóch pasach jednocześnie", a ten nagle zauważył przed sobą wyrwę w drodze. Rowerzysta odbije kierownicą i wpadnie prosto na nas, lub co gorsza - wystraszy się nas i nie odbije, wpadnie w dziurę, przewróci się i... Jest to przykład z życia, gdyż słyszałem taką właśnie opowieść (matka jechała na wycieczkę rowerową z synkiem, samochód wyprzedzał ich z przepisową odległością, co potem w sądzie potwierdziła kobieta, ale koło rowerka dziecka wpadło w dziurę, przewrócił się i wpadł prosto pod koło. Kierowcę ukarano jedynie za jazdę dwoma pasami ruchu. Zachował się zgodnie z przepisami, choć każdy ma świadomość, że tragedii można było uniknąć, gdyby zmienił pas całkowicie). Podobnie zresztą z wyprzedzanym samochodem - o urwanie lusterka nie trudno."

PS: Jakoś w wątku "wyprzedzany omija nierówności' pisaliście, że wyprzedzany może sobie robić na swoim pasie co chce, a wyprzedzający powinien zjechać całkowicie na sąsiedni/przeciwny pas. Teraz już nagle nie ?? http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... hp?t=22825 I pisał to m.in. piotrekbdg. Teraz zmienił zdanie ??
zaglebiak
 
Posty: 129
Dołączył(a): czwartek 22 stycznia 2009, 23:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Czy oblewacie kursantów za coś takiego

Postprzez mihauu » poniedziałek 10 maja 2010, 20:55

scorpio44 napisał(a):
mihauu napisał(a):Połączenie tych przykładów z art. 16 Ustawy jest nadinterpretacją.

Bo? Dlaczego w tych konkretnych wypadkach ten przepis nie obowiązuje?


Nie podam Ci takiego przepisu, który anuluje w tym przypadku art. 16 Ustawy, bo takiego nie ma. Gdyby literalnie rozbierać wszystkie konkretne sytuacje na czynniki pierwsze, to można by dojść do wniosku, że wyprzedzanie w ogóle jest niemożliwe, bo nie jedziesz wtedy blisko prawej krawędzi. Uważam, że takie wyprzedzanie jest do przyjęcia.

Moment, w którym "zajmujesz te dwa pasy ruchu" w kontekście całego manewru wyprzedzania i jazdy tą dwukierunkową drogą zajmuje jakieś 2-3 sekundy. Czasami sama zmiana pasa ruchu trwa jakieś 5-10 sekund, gdy jedziesz większym pojazdem bądź zestawem. Taki zestaw nawet nie zdąży wjechać na lewy pas a już wyprzedzi. Wtedy też to będzie błąd?

Jesteśmy chyba na tyle myślący, by w takich sytuacjach nie traktować tego jak maszyna systemem zero-jedynkowym.

PS Nie znam też żadnego egzaminatora, który by nie zaliczył takiego wyprzedzania. I uprzedzam docinki i ironie - każdy z nich zna art. 16.
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 10 maja 2010, 21:04

Moment, w którym "zajmujesz te dwa pasy ruchu" w kontekście całego manewru wyprzedzania i jazdy tą dwukierunkową drogą zajmuje jakieś 2-3 sekundy. Czasami sama zmiana pasa ruchu trwa jakieś 5-10 sekund, gdy jedziesz większym pojazdem bądź zestawem. Taki zestaw nawet nie zdąży wjechać na lewy pas a już wyprzedzi. Wtedy też to będzie błąd?


Tylko że w tej wersji wyprzedzania przez moment jedną szerokością pasa jadą dwa auta, a na to PoRD nie zezwala. Zgodnie z przepisamijeden pas to jeden rząd pojazdów.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez mihauu » poniedziałek 10 maja 2010, 21:18

piotrekbdg napisał(a):Tylko że w tej wersji wyprzedzania przez moment jedną szerokością pasa jadą dwa auta, a na to PoRD nie zezwala. Zgodnie z przepisamijeden pas to jeden rząd pojazdów.


Opisz, w takim razie, jak powinien wyprzedzić kierowca ciężarówki z przyczepą taki jednoślad.
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez zaglebiak » poniedziałek 10 maja 2010, 22:28

Jak pokazał temat "Wyprzedzany omija nierówności" to wszyscy byli zgodni, że wyprzedzany może sobie robić na swoim pasie co chce, a teraz wygląda jednak, że nie może. Nie liczę tutaj sytuacji motocykl - 1m odstępu - samochód i oba się mieszczą na 1 pasie, bo tak wolno. Zresztą powinien być jakiś system do tego, bo 1 egzaminator (instruktor) pisze lub mówi, że nie można wyprzedzać 2 pasami, a drugi że można... Mnie instruktor mówił, że można tak wyprzedzać, za to na egzaminie za takie wyprzedzanie motoru oblano mnie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 10 maja 2010, 22:30 przez zaglebiak, łącznie zmieniany 1 raz
zaglebiak
 
Posty: 129
Dołączył(a): czwartek 22 stycznia 2009, 23:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 10 maja 2010, 22:30

Opisz, w takim razie, jak powinien wyprzedzić kierowca ciężarówki z przyczepą taki jednoślad.


Zachowując przynajmniej metrowy odstęp. Z tego co wyczytałem to wątek jest o wyprzedzaniu się przez wieloślady.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez mihauu » poniedziałek 10 maja 2010, 22:54

piotrekbdg napisał(a):
Opisz, w takim razie, jak powinien wyprzedzić kierowca ciężarówki z przyczepą taki jednoślad.


Zachowując przynajmniej metrowy odstęp.


W tonie tej dyskusji taka odpowiedź jest bardzo lakoniczna.

Z tego co wyczytałem to wątek jest o wyprzedzaniu się przez wieloślady.


A co za różnica? Skoro mowa była również o omijaniu dziur, więc z jednośladem to nie jest jakiś wygórowany przykład.

Jak dobrze rozumiem "wyprzedzanie niezajmujące dwóch pasów", to należałoby całym obrysem pojazdu znaleźć się na lewym pasie przed wyprzedzeniem i po nim zjechać na prawy pas. "Męcząc" ten przykład z rowerem i ciężarówką z przyczepą, to niedopuszczalne jest, by obrys nawet kawałka przyczepy był na prawym pasie podczas wyprzedzania roweru (bo to jazda dwoma pasami), więc cały obrys zestawu musiałby być na lewym pasie przed wyprzedzaniem.

Gdybym osobiście miał w taki sposób wyprzedzać, to wybrałbym jazdę za rowerem. :roll:
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 10 maja 2010, 23:18

Wiesz, ja nie zamierzam bronić "mądrości" przepisów" ani udowadniać Ci że one są zawsze w 100% słuszne, bo w tym przykładzie z rowerem ta logika jest dośc mocno zachwiana. Nie mniej jednak pytanie było o egzamin i jazdę zgodną z literą prawa, a ta w tym wypadku jest nieubłagana.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez mihauu » wtorek 11 maja 2010, 05:15

piotrekbdg napisał(a):Nie mniej jednak pytanie było o egzamin i jazdę zgodną z literą prawa, a ta w tym wypadku jest nieubłagana.


W tym wypadku to po prostu nadinterpretacja, nic więcej. Żaden egzamin nie jest oceniany w taki sposób.
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości