Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

Zaczynały się w jednej linii i i prostopadłe, i skośne robiłem z tego samego miejsca.
Na naszym placu prawa linia wyznaczająca tor łuku jest jednocześnie lewą linią wyznaczającą tor do pozostałych manewrów. I nie ma żadnej innej linii.
No chyba że pamięć mnie już zawodzi... Jutro normalnie przejdę się do WORD-u sprawdzić.

przez Ar » niedziela 10 października 2004, 17:53

Mmeva napisał(a):Garaż prostopadły zaczynasz od 'dalszej linii' (tej bardziej na lewo), a skosny od 'bliższej' - przecież do prostopadłego masz więcej miejsca niż do skosnego. Chyba, że u Ciebie wjazdy do garaży nie zaczynały sie w jednej lini; ale o takim placu to jeszcze nie słyszałam ;)

Wow :shock: , o czyms takim jeszcze nie slyszalem, wszystkie parkowania oprocz rownoleglego zaczynam z tego samego miejsca; na placu nie ma wogole tej srodkowej linii z symulacji...

Plac wyglada dokladnie tak: http://www.word.poznan.pl/schemat_big.html
i chodzilo mi czy moge jechac po (dokladniej miec miedzy kolami) linie przerywana (na rysunku jest to druga linia liczac od lewej strony), czy tez musze tylko przejechac przez te linie i od razu znalezc sie na srodku toru (pasa ruchu)...

Słuchaj, czy Ty byłeś kiedykolwiek na placu ze swoim instruktorem? Przecież to, o co pytasz, to są podstawy, o których instruktor powinien powiedzieć na pierwszej lekcji na placu i wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby instruktor mógł tego nie zrobić.
Wolę się nie wypowiadać, bo nie chcę Cię wprowadzić w błąd. Mój plac wyglądał troszkę inaczej.

przez Ar » niedziela 10 października 2004, 18:32

scorpio44 napisał(a):Słuchaj, czy Ty byłeś kiedykolwiek na placu ze swoim instruktorem? Przecież to, o co pytasz, to są podstawy, o których instruktor powinien powiedzieć na pierwszej lekcji na placu i wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby instruktor mógł tego nie zrobić.

Widzisz - tego akurat nie powiedzial.
Domyslame sie, ze odpowiedz na moje pytanie brzmi "nie", chce sie jednak upewnic, bo w koncu to przerywana a nie ciagla linia...

Ar napisał(a):w koncu to przerywana a nie ciagla linia...

To aqrat na placu nie ma nic do rzeczy. A jak masz wątpliwości, to masz pytać swojego instruktora! Ty mu płacisz za to.

przez **Morton** » niedziela 10 października 2004, 20:29

Ar napisał(a):Plac wyglada dokladnie tak: http://www.word.poznan.pl/schemat_big.html
i chodzilo mi czy moge jechac po (dokladniej miec miedzy kolami) linie przerywana (na rysunku jest to druga linia liczac od lewej strony), czy tez musze tylko przejechac przez te linie i od razu znalezc sie na srodku toru (pasa ruchu)...

Podczas wykonywania manewru samochod nie moze opuscic obszaru wjazdu. Znaczy to, ze nie mozesz najechac na ciagla linie podczas wyjezdzania. A jezeli uda ci sie wyjechac i stanac dalej od ciaglej, gdzies nad ta przerywana, to dobrze. Ale sczerze mowiac to kursantom czasami i tego miejsca jest za malo ;)

przez **Mmeva** » niedziela 10 października 2004, 21:04

U mnie to wygladało troche inaczej; nie narysuję teraz bo trochę temu to było; w każdym bądź razie prostopadłe zaczynało się od lewej linii; a skosne z bliższej odległości.

Zauważcie, że na rysunku Ara jest tak, jak podejrzewałam tzn rzeczywiście zaczynacie wszystko z 1 miejsca; ale wjazd do skosnego nie lezy w tej samej linii co wjazd do prostopadłego lecz stanowisku jest bardziej wysuniete; wiec proporcje są zachowane. U mnie na placu jak i w symulacji wyglądało to troszkę inaczej, stąd te nieporozumienia z liniami ;)

Ar jeśli zaczynasz wszystkie manewry od linii ciagłej ( na twoim rys. po lewej stronie luku) to jak najbardziej możesz przejechac przerywaną.

przez Ar » poniedziałek 11 października 2004, 15:00

Dzieki za wyjasnienie :!:

Ale sczerze mowiac to kursantom czasami i tego miejsca jest za malo

Pewnie ze nieraz moze byc za malo (zalezy kiedy sie zacznie skrecac), ale sa tez przypadki gdzie miejsca zostanie az nadto... :)

Nie za maco ;)

Instruktor powinien ci wyjasnic gdzie zaczyna sie obszar wjazdu do parkowania skosnego i prostopadlego. Bo jezeli zaczyna sie wlasnie od tej przerywanej linii - to normalka ze nie mozna jej najechac. Jednak ze schematu to raczej nie wynika. Egazminator na egzaminie wszystko wam wyjasni :)

Morton napisał(a):Egazminator na egzaminie wszystko wam wyjasni :)

To miał być żart? :D

Czemu żart? W Tarnobrzegu przed praktyką tłumaczyli na sali co jak ma wyglądać i od ktorej linii sie do czego startuje; na samym placu roznie to bywa; ale z regułe egzaminator cos mowi.

u mnie tez wyjasnial co i jak od ktorej, do ktorej.

Aha, to widzę, że znowu Elbląg się wyróżnia. :D:D:D:D Sorki, nie wiedziałem, że w innych miastach mówią.

przez Ar » poniedziałek 11 października 2004, 20:14

Morton napisał(a):Ale sczerze mowiac to kursantom czasami i tego miejsca jest za malo ;)

Jeszcze jedno. Do tej pory wszystkie manewry staralem sie wykonywac bez korekty - stad moje nie zorientowanie (tym bardziej ze moj instruktor twierdzil ze korekty nie sa dozwolone od 1 kwietnia, ale pisalem juz o tym w innym watku) jednak ostatnio podpatrzylem jak jeden gosc wykonywal manewr parkowania skosnego: gdy widzial, ze spoznil sie z skretem przy wyjezdzaniu i w zwiazku z tym najedzie na ciagla linie ograniczajaca obszar wjazdu - dojezdzal jak najblizej tej linii, zatrzymywal sie i wyjezdzal do przodu :) , potem wycofywal i OK.

Rozumiem, ze cos takiego podciaga sie pod korekte i jest dozwolone :?:

jesli przy wjexdzie nie wykorzystal korekty to jak najbardziej ok; jesli wykorzystal ja przy wjexdzie i potem zrobił zrobił wyjazd tak, jak opisaleś to trochę sie komplikuje, zdania były podzielone; tu masz podobny przypadek, tyle, że z prostopadłym przodem:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... t=zestawie

Kilka pytan ws. egzaminu

Kto przegląda forum