Wycie silnika

[macius]

U mnie 3 zgaśnięcia, brak innych błędów i przeszło - jak widać to bardzo różnie z tym jest. Nawet nie miałbym pretensji jakby mnie za to uwalił i nawet myślałem, że tak się stało.

[kwito]

a skoro już tak hipotetycznie dyskutujemy, to czy przy okazji dodania więcej gazu i wycia silnika ruszy się z piskiem opon to będzie to już błąd?

[Michał_62]

Jeżeli lekko zapiszczysz to nic nie powinno stać złego. Nie możesz tylko spowodować zagrożenia w ruchu, np wystrzelisz jak z procy a przed tobą jest inne auto, ty nie zdążysz zahamować, stukniesz albo prawie stukniesz to egzaminator obleje. NIe warto piszczeć ostro bo koła będą kręciły się a Ty dalej będziesz stał (ostatnio na jeżdzie przede mną pewna czarna beemka ruszała w taki sposób) Staraj się nie piszczeć :)

[bruno666]

cman a co powiesz na ostatni punkt w karcie przebiegu egzaminu praktycznego(sposób uzywania mechanizmow sterowania pojazdem) 2*N i koniec bo zgasniecie auta mozna pod to podciagnac!

Wszystko można pod to podciągnąć, ale trzeba przede wszystkim zachować trochę rozsądku. W Krakowie, w zasadzie bez względu na ilość zgaśnięć, nie traktuje się tego jako błędu.

Nie oblewa się za zgaśnięcie silnika, ale za konsekwencje z tego wynikające, jak np. utrudnienie ruchu, nie ruszenie z miejsca przez cały cykl zielonego światła itp.

[Hania]

W Krakowie, w zasadzie bez względu na ilość zgaśnięć, nie traktuje się tego jako błędu.

Nie wszyscy zdają w Krakowie

[cman]

A tam gdzie zdajesz, traktuje się? Ale pytam czy wiesz na pewno, a nie na podstawie tego co powiedział jeden instruktor.

[Hania]

Tak, wiem, ponieważ zdałam dopiero za drugim razem - pierwszy niestety oblany.

[chorwat]

Ja już na pierwszych światłach ruszyłem z piskiem opon (było pod górkę oczywiście), i to z konkretnym, nie jakimś tam pisknięciem. Ale przede mną nic nie było i bez problemu opanowałem samochód. Później raz gdzieś na mieście mi zgasł przy ruszaniu, ale tylko ten raz i egzamin zdałem :) Po egzaminie tylko trochę się przyczepił do operowania kierownicą... Ale to nie moja wina, że dzięki wspomaganiu bardzo łatwo się kieruje jedną ręką :)

[prob]

Jak na każdych światłach będziesz silnik ciągnęła na max obrotach i strzelała ze sprzęgła to może Cię oblać za obsługę pojazdu. Ale jeśli 2 czy 3 razy tak zrobisz to nie powinno być problemu (chociaż nie aż do max obrotów...). Mi na drugim examie (pierwszy na łuku oblany) miasto wyszło bezproblemowo - zero zgaśnięć, zero pisku (i jeszcze egzaminator pochwalił za przejazd na żółtym świetle :D )