Oblany egzamin ale czy słusznie?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez yahoo234 » piątek 22 lutego 2008, 18:10

no cóż... ludzie, którzy przepuszczają są generalnie kompletnie nieświadomi tego, że robią krzywdę zdającemu.. ja jeszcze jeżdżąc elką miałam kilka razy taką sytuację tj. ustąpił mi gość mający pierwszeństwo. mój instruktor stwierdził tylko, że gość jest po prostu dobrze wychowany i że jedziemy.
na egzaminie wystarczy głośno skwitować, że tamten ma pierwszęństwo, ale mnie wpuszcza więc jadę. z takim komentarzem egzaminator nie ma prawa oblać. no chyba, że tamten pan mający pierwszeństwo tak naprawdę nas nie wpuszcza, tylko zwolnił albo np. pomylił się i nie wie, że ma jechać. korzystamy z tego tylko widząc jego wyraźny gest.
Avatar użytkownika
yahoo234
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 13:55

Postprzez scorpio44 » piątek 22 lutego 2008, 20:43

Ale sęk w tym, że nawet wtedy, kiedy stoi nie dlatego, że nas wpuszcza, tylko z jakiegokolwiek innego powodu (zagapienie, niewiedza itd.), to w świetle przepisów nie jest to wymuszenie pierwszeństwa.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez baquerro » sobota 23 lutego 2008, 03:05

Generalnie jeśli zatrzymanie nie wynika z warunków ruchu drogowego, czy jak to się mądrze mówi, to ruszając jest włączającym się do ruchu, czyli mamy pierwszeństwo moim zdaniem.

Ciekawe, co by było, gdyby się komuś zepsuł samochód na skrzyżowaniu, gdzie miałby pierwszeństwo? Całe skrzyżowanie zablokowane? A może wtedy przejazd byłby usprawiedliwiony, tylko nie ma o tym żadnego specjalnego przepisu?

Pewnie dopóki sprawa nie zostanie nagłośniona, to i tak nic się nie zmieni.
baquerro
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2007, 21:10

Postprzez sir_tomek » sobota 23 lutego 2008, 11:41

Byłem świadkiem prawie takiego samego zdarzenia. Na skrzyżowaniu równorzędnym znalazł się egzamin i jakaś L. Egzamin miał L po prawej stronie więc zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa. Okazało się, że kobiecie [L] zgasł samochód i sporą chwilę stała. No to pani w samochodzie egzaminacyjnym pojechała, a za skrzyżowaniem przesiadka z egzaminatorem... Powód taki jak zawsze - wymuszenie :shock: paranoja poprostu
Obrazek

kat. B - 29.02.2008
kat. A - ???

Obrazek

Ford Escort '94 1.8D
sir_tomek
 
Posty: 37
Dołączył(a): sobota 19 stycznia 2008, 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Driver'ka » środa 27 lutego 2008, 22:17

Rozmawiałam dziś o tej sytuacji ze swoim instruktorem i podsunął pytanie, czy przypadkiem ta elka, która mimo, że miała pierwszeństwo, nie przepuszczała Cię dlatego, że chciała jechać prosto, ale nie mogła, bo na przykład stał tam jakiś samochód?
Jeśli po prostu stała, bo stała, bo z uprzejmości chciała "zrobić Ci dobrze" i dać Ci pierwszeństwo, to chyba też bym się odwołała. Najlepiej po prostu obejrzeć nagranie z egzaminu i je przeanalizować.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez scorpio44 » środa 27 lutego 2008, 22:28

O właśnie, Driver'ka, podsunęłaś kolejną możliwą sytuację: mamy komuś ustąpić pierwszeństwa (powiedzmy, że nadjeżdżającemu z prawej strony na równorzędnym), ale ten ktoś nie jedzie, nie wjeżdża na skrzyżowanie, bo po drugiej stronie tego skrzyżowania (dla jego kierunku) jest korek. Więc czeka przed skrzyżowaniem. Może tam sobie tak postać z 15 minut. No i co - egzaminatorzy uważają, że zdający w takiej sytuacji, pomimo że ma wolną drogę, ma również odczekać te 15 minut, byleby ten z prawej przejechał przed nim, bo ma pierwszeństwo? :D W świetle tych wszystkich bzdur o wymuszaniu pierwszeństwa wynika, że tak...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Tunia » środa 27 lutego 2008, 22:46

Witam ponownie:)
"czy przypadkiem ta elka, która mimo, że miała pierwszeństwo, nie przepuszczała Cię dlatego, że chciała jechać prosto, ale nie mogła, bo na przykład stał tam jakiś samochód? " - niestety nie Driverko:( Na całym skrzyżowaniu byliśmy tylko my.
"Jeśli po prostu stała, bo stała, bo z uprzejmości chciała "zrobić Ci dobrze" i dać Ci pierwszeństwo" - wątpię. Ten koleś miał minę mówiącą "No i czego nie jedziesz głupia blondynko?!"... Podejrzewam, że albo nie wiedział, że ma pierwszeństwo albo jego instruktor był wredny...

Zaczynam wątpić w sens odwołania...:(
Tunia
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 21 lutego 2008, 23:33

Postprzez Driver'ka » środa 27 lutego 2008, 22:46

scorpio44 napisał(a):O właśnie, Driver'ka, podsunęłaś kolejną możliwą sytuację

To nie ja ;) to mój instruktor na to wpadł, dlatego zalecał obejrzenie nagrania z egzaminu i dokładne przyjrzenie się sytuacji. Autorka tematu mogła po prostu nie zwrócić uwagi na to, czy elka ma na przykład możliwość jechania prosto przez skrzyżowanie.

scorpio44 napisał(a):
No i co - egzaminatorzy uważają, że zdający w takiej sytuacji, pomimo że ma wolną drogę, ma również odczekać te 15 minut, byleby ten z prawej przejechał przed nim, bo ma pierwszeństwo? :D W świetle tych wszystkich bzdur o wymuszaniu pierwszeństwa wynika, że tak...

To samo stwierdził mój instruktor, dlatego sprawa jest moim zdaniem trochę niejasna. Trzeba by rozpatrzeć wszystkie możliwe okoliczności i sytuacji jakie wystąpiły.


----------------------------------
Acha, widzę, że Tunia już mnie wyprzedziła z postem. Jeśli nie korek to ja już nie wiem.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez scorpio44 » środa 27 lutego 2008, 23:31

Dla mnie jest właśnie jasna. ;) O tyle, że w żadnej tego typu sytuacji (nieważne, co powodowało, że ta L-ka stała) nie ma mowy o wymuszenieniu pierwszeństwa!!! Nie można wymusić pierwszeństwa na kimś, kto stoi.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Driver'ka » środa 27 lutego 2008, 23:41

Najwidoczniej można :lol: Tu pewnie chodzi o przepis sam w sobie, albo o prowokację.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Tunia » czwartek 28 lutego 2008, 00:41

Ale oni mi powiedzą, że wcale nie oblałam, bo WYMUSIŁAM PIERWSZEŃSTWO, tylko dlatego że NIE PRZESTRZEGAłAM ZASAD PIERWSZEńSTWA PRZEJAZDU. Niby to samo a jednak nie do końca... Cwane bestie z nich
Tak sobie teraz myślę, że może jednak słusznie oblałam... Trzeba było tam stać i czekać aż matoł w końcu przejedzie... :evil:
Albo chociaż spytać egzaminatora czy mogę jechać... :?
Tunia
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 21 lutego 2008, 23:33

Postprzez Mycha » czwartek 28 lutego 2008, 08:38

I tak już sie odwołałaś to przynajmniej będziesz wiedziała czy miałaś rację :)
Mnie na egzaminie też puszczali, ale miałam jasną sytuację. Czekając egzaminator co chwilę: puści nas ktoś, czy nie puści?? W końcu ktoś mnie wpuścił i mówię głośno: puszcza, to jadę. Nie miałam czasu czekać za długo na jego decyzje, ale z wcześniejszego tekstu wywnioskowałam, ze w sumie zależy mu na tym, żeby nas puścili :D I nawet zapytałam czy mogę podziękować światłami, czy na egzaminie nie bardzo ;). Na co usłyszałam, że kultura wobec innych uczestników ruchu jest jak najbardziej wskazana :). Więc podziękowałam :)
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez Tunia » czwartek 28 lutego 2008, 10:02

Jeszcze się nie odwołałam. Nigdzie tak nie napisałam.
Tunia
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 21 lutego 2008, 23:33

Postprzez Mycha » czwartek 28 lutego 2008, 10:20

Przepraszam, musiało mi się "zmutować" z innym wątkiem... :)
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez cman » czwartek 28 lutego 2008, 11:38

Tunia napisał(a):Ale oni mi powiedzą, że wcale nie oblałam, bo WYMUSIŁAM PIERWSZEŃSTWO, tylko dlatego że NIE PRZESTRZEGAłAM ZASAD PIERWSZEńSTWA PRZEJAZDU. Niby to samo a jednak nie do końca...

Nie ma w prawie o ruchu drogowym czegoś takiego jak zasady pierwszeństwa przejazdu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości