Ruszanie na wzniesieniu...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez kaati » sobota 24 listopada 2007, 22:01

Na kursie przewaznie jezdzilam corsami i wlasnie jak jezdzilam z instruktorem na 'nasza' gorke to wtedy byl problem. Czasami nawet musial mi sam zaciagnac reczny do konca. Jezdzilam tez innymi samochodami, ale wtedy przy recznym nie bylo jakis ekstremalnych gorek, tylko na przyklad lekki podjazd do garazu. I nigdy nie zdazylo sie, ze go niedociagnelam. Moze nie bylo tej presji, ze nie moge sie stoczyc w tyl.
Mam nadzieje, ze na egzaminie nie zezre mnie stres i wszystko pojdzie gladko. Oczywiscie bede sie asekurowac noznym, wiadomo, ostroznosci nigdy za wiele :)
kaati
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 23 listopada 2007, 21:46

Postprzez SP20 » sobota 24 listopada 2007, 22:36

górka na odlewniczej nie jest taka straszna, wiec napewno sobie poradzisz.
Ja dzien przed zaczelam sie bac, ze mi zgasnie samochod na gorce, ale jak juz zaczelam egzamin zapomnialam o obawach i skupilam sie jezdzie, to bardzo pomaga ;)
(2007-12-07) Prawo Jazdy: odebrane!!! :D:D:D
Avatar użytkownika
SP20
 
Posty: 84
Dołączył(a): czwartek 08 listopada 2007, 18:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez F-uncia » poniedziałek 26 listopada 2007, 20:42

ano jak corsa to wszystko jasne; tez mialam problemy z recznym. Zaciagalam dwiema, ale spuszczalam jednym jak byla wysoka gorka (wlasciwie tylko na placyku OSK)... cale szczescie zdawalam na yarisie, tam nie bylo tego problemu.

co do egzaminu samego, no ja bym nie zaliczyla jak by ci sie stoczylo auto nawet mimo tego ze nie mialas sily zaciagnac recznego. Jak by ci sie cos takiego stalo w miescie to by bylo bum.
F-uncia
 
Posty: 37
Dołączył(a): czwartek 08 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez disco » wtorek 27 listopada 2007, 00:57

F-uncia napisał(a):co do egzaminu samego, no ja bym nie zaliczyla jak by ci sie stoczylo auto nawet mimo tego ze nie mialas sily zaciagnac recznego. Jak by ci sie cos takiego stalo w miescie to by bylo bum.


a pokaż mi kogoś kto rusza z ręcznego w "normalnej" jeździe po zdaniu egzaminu ;)
Avatar użytkownika
disco
 
Posty: 193
Dołączył(a): piątek 20 października 2006, 14:50
Lokalizacja: Silesia

Postprzez scorpio44 » wtorek 27 listopada 2007, 00:59

disco napisał(a):a pokaż mi kogoś kto rusza z ręcznego w "normalnej" jeździe po zdaniu egzaminu ;)

No już bez przesady...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez polasati » wtorek 27 listopada 2007, 01:08

disco napisał(a):
F-uncia napisał(a):co do egzaminu samego, no ja bym nie zaliczyla jak by ci sie stoczylo auto nawet mimo tego ze nie mialas sily zaciagnac recznego. Jak by ci sie cos takiego stalo w miescie to by bylo bum.


a pokaż mi kogoś kto rusza z ręcznego w "normalnej" jeździe po zdaniu egzaminu ;)

wyrecze f-uncie i pokaze na siebie :roll:
polasati
 
Posty: 72
Dołączył(a): czwartek 30 sierpnia 2007, 13:43
Lokalizacja: Monachium

Postprzez 20fingers » wtorek 27 listopada 2007, 09:47

ja też używam ręcznego i żaden to obciach dla mnie :roll:
24.10.2007
zaliczone !! :D

2.11.2007 Papier odebrany :spoko:
20fingers
 
Posty: 127
Dołączył(a): czwartek 10 maja 2007, 18:07
Lokalizacja: Bytom

Postprzez scorpio44 » wtorek 27 listopada 2007, 13:22

No ja również używam! Od tego on jest!
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cman » wtorek 27 listopada 2007, 13:32

A czy nie prościej tuż przed ruszeniem popuścić nieco sprzęgło i wtedy puścić hamulec roboczy? Czyli zrobić sobie taką jakby automatyczną skrzynię biegów? Auto nie stoczy się ani o milimetr i nie trzeba się bawić ręcznym.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Driver'ka » wtorek 27 listopada 2007, 13:40

Na pewno prościej, bo sama też to często stosowałam, ale ten sposób też trzeba wyczuć ;) Nie każdemu się to od razu uda, bo albo za słabo to sprzęgło popuści, albo za mocno, tak jak kiedyś ja :D Wszystko oczywiście kwestia wprawy i myślę, że dużo też zależy od stopnia pochylenia jezdni. Jeśli jest dość duży kąt, to chyba jednak wolałabym zastosować ręczny.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez F-uncia » wtorek 27 listopada 2007, 14:48

Ja czesto uzywam recznego, po co ciagle mam trzymac na skrzyzowaniu, na gorce hamulec nozny i oslepiac kogos z tylu ;)
I duzo kierowcow uzywa bo widac jak ruszaja i jest to specyficzne ugiecie "tylka" samochodu.
Dyskutowalabym co do przydatnosci jazdy po luku bez zatrzymania ale nie co do przydatnosci recznego.

Cman, masz racje to tez jest sposob, najwazniejsze zeby samochod sie nie stoczyl.
F-uncia
 
Posty: 37
Dołączył(a): czwartek 08 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez disco » wtorek 27 listopada 2007, 17:39

na czerwonym to też często stoje na ręcznym ;) chodzi mi o samo rusznie. Wezmy np sytuacje: korek, lekkie wzniesienie, przejezdzasz 3m i stop na 10 sek. i tak w kółko. Z ręcznym to byś sie zamachała na śmierć ;)


PS. a czy ja pisałem, że uzywanie recznego to obciach ? nie ;)
PS. o przydatkości pokonywania łuku bez zatrzymania nawet bym nie dyskutował - to jest po prostu bez sensu ;)
Avatar użytkownika
disco
 
Posty: 193
Dołączył(a): piątek 20 października 2006, 14:50
Lokalizacja: Silesia

Postprzez Senty » poniedziałek 10 grudnia 2007, 18:20

mam do was pytanie , mianowicie czy musze na górce do końca zaciągać reczny? czy nie? i czy przed ruszeniem moge wcisnac ten przycisk i dopiero ruszyc?

bo jak do konca zaciagne reczny to nie moge jakos ruszyc , ciezko mi wtedy wcisnac ten przycisk i prawie zawsze mi gasnie.

a jak zaciagam do polowy reczny to w miare plynnie ruszam, czy na egzaminie moze sie do mnie egzaminator o to przyczepic?
Senty
 
Posty: 70
Dołączył(a): sobota 06 października 2007, 14:44
Lokalizacja: KRK

Postprzez Driver'ka » środa 12 grudnia 2007, 17:35

Ręczny musi być tak zaciągnięty, żeby samochód nie stoczył Ci się do tyłu. Wszystko zależy od ręcznego. Bierz pod uwagę, że nie wiesz w jakim stanie będzie ręczny w samochodzie, którym będziesz jechał na egzaminie. W jednym aucie wystarczy jak się ręczny zaciągnie do połowy i samochód nie ruszy, w innym trzeba zaciągnąć do końca. Radzę nie kombinować i zaciągać jak najmocniej, żeby nie było niespodzianki. A jak masz problem z opuszczeniem, to po prostu mocniej szarpnij ten ręczny do góry po naciśnięciu cypelka. Ja też miałam czasami z tym problem. Po prostu trzeba użyć więcej siły ;)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez karolina1 » środa 12 grudnia 2007, 19:08

Wyobraź sobie, że chcesz podnieść samochód za ten hamulec, to na pewno dociągniesz do końca :wink: Powodzenia na egzaminie
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości