We Worcławi egzaminator podtyka dowód (lub paszport) osoby egzaminowanej do kamerki.
Mojej koleżance na dzień przed wylotem pies zjadł paszport (do dzisiaj nie wiem jak to się stało... :roll: ) W każdym razie tymczasowy wydali jej w jeden dzień. Dane były wypisane ręcznie i miała zwyczajnie dokleojone zdjęcie (cała strona z danymi była zabezpieczona jakąś folią). Widać w czasem w naszych Urzędach wszsytko jest możliwe.