bezpieczny odstęp - czy są szanse na pozytywne odwołanie?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez scorpio44 » piątek 24 sierpnia 2007, 20:16

Z mojej strony (biorąc pod uwagę mój wcześniejszy post) należy się parę słów wyjaśnienia:
Ja również namawiam do odwołania! Nic nie tracisz, a może się okazać, że jednak w tym wypadku faktycznie nie było podstawy do odwołania.

To, co pisałem wyżej, dotyczyło tematu ogólnego - czy za nieprawidłowe omijanie może grozić przerwanie egzaminu. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez loser » poniedziałek 27 sierpnia 2007, 17:17

scorpio44 napisał(a):Tylko dlatego, że niewłaściwe omijanie (ze zbyt małym odstępem) jest jak najbardziej możliwością stworzenia niebezpieczeństwa (czyli zachowaniem egzaminowanego mogącym doprowadzić do tego). Z czym i ja się zgadzam.


Ok. To się zgadzajcie.
Tylko jeśli macie rację, to po co w ogóle ustawodawca, umieścił tę tabelkę. Przy Waszej interpretacji
§ 30pkt 4 podpunkt 2. To ta tabelka, na dobrą sprawę, jest niepotrzebna.

A § 30 dotyczy przerywania egzaminu a nie oblewania.

Przy takim podejściu, to egzaminator mógłby oblewać i przerywać egzamin, kogoś za zaparkowanie prostopadłe blisko innego pojazdu. Bo nie zachował właściwego odstępu.


scorpio44 napisał(a):Ja również namawiam do odwołania! Nic nie tracisz, a może się okazać, że jednak w tym wypadku faktycznie nie było podstawy do odwołania.


Podstawy do oblania.!
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez ella » poniedziałek 27 sierpnia 2007, 17:25

Przy takim podejściu, to egzaminator mógłby oblewać i przerywać egzamin, kogoś za zaparkowanie prostopadłe blisko innego pojazdu. Bo nie zachował właściwego odstępu

Nie zauważasz różnicy między prędkością z jaką się parkuje, a prędkością z jaką wykonane są manewry omijania?

Widocznie w tym przypadku, prędkość była powodem stworzenia zagrożenia i powodem przerwania egzaminu.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 27 sierpnia 2007, 17:38

loser napisał(a):Podstawy do oblania.!

Jasne, przejęzyczenie. A raczej przepalcowienie. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez skov » poniedziałek 27 sierpnia 2007, 17:39

egzaminator ocenia również "potencjalne" zagrożenie które może wystąpić podczas jazdy wynikające z zachowania osoby zdającej. Omijanie innego pojazdu "na grubość lakieru" u osoby z niewielkim doświadczeniem za kierownicą jest jak najbardziej "możliwością stworzenia zagrożenia". Osoba nie czuje gabarytów auta, a często woli urwać komuś lusterko niż najechać na "linię podwójną ciągłą"
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez kamiles » poniedziałek 27 sierpnia 2007, 17:48

loser napisał(a):Przy takim podejściu, to egzaminator mógłby oblewać i przerywać egzamin, kogoś za zaparkowanie prostopadłe blisko innego pojazdu. Bo nie zachował właściwego odstępu.

Ciekawe, czy nie zmieniłbyś zdania i jakbyś się zachował, gdyby się okazało, że ta egzaminacyjna eLka zaczyna tak blisko (powiedzmy "na lusterka") parkować obok Twojego (załóżmy) nowiutkiego autka?
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez invx » poniedziałek 27 sierpnia 2007, 18:47

Osoba nie czuje gabarytów auta, a często woli urwać komuś lusterko niż najechać na "linię podwójną ciągłą"


no i wysluchujac opinii osob zdajach - niedziwne ze woli urwac lusterko niz najechac na linie ciagla ... :roll:
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez loser » wtorek 28 sierpnia 2007, 13:51

ella napisał(a):Widocznie w tym przypadku, prędkość była powodem stworzenia zagrożenia i powodem przerwania egzaminu.

Prędkość jest powodem do przerwania egzaminu i oblania, gdy jest przekroczona o 20km/h powyżej dopuszczalnej.

A R4mirez został oblany nie za prędkość a za "nie zachowanie bezpiecznego odstępu"


skov napisał(a): Osoba nie czuje gabarytów auta, a często woli urwać komuś lusterko niż najechać na "linię podwójną ciągłą"

Za najechanie na podwójną ciągłą egzaminator może oblać i przerwać egzamin. Niektórzy robią to bezwzględnie. Tak wynika przynajmniej z różnych opisów egzaminowanych-oblewanych.
Z opisu R4mireza nie wynika, że była podwójna ciągła.



kamiles napisał(a):Ciekawe, czy nie zmieniłbyś zdania i jakbyś się zachował, gdyby się okazało, że ta egzaminacyjna eLka zaczyna tak blisko (powiedzmy "na lusterka") parkować obok Twojego (załóżmy) nowiutkiego autka?

Nie nowiutkiego o używanego. Z trzech miejsc koło chałupy jedno jest takie, że auta stoją prawie na lusterka, drugie, że wyjeżdżają lub wjeżdżają na lusterka. eLki tu nie parkują. Zresztą je lubię, bo jeżdżą zgodnie z przepisami, mają 3 hamulce a nie tak jak inni tylko pedał gazu i przepalone żarówki kierunkowskazów.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez ella » wtorek 28 sierpnia 2007, 14:26

loser napisał(a):
ella napisał(a):Widocznie w tym przypadku, prędkość była powodem stworzenia zagrożenia i powodem przerwania egzaminu.

Prędkość jest powodem do przerwania egzaminu i oblania, gdy jest przekroczona o 20km/h powyżej dopuszczalnej.

.
stworzenia zagrożenia= powodem przerwania egzaminu.

i to chyba wszystko w tym temacie. Autor jakoś milczy od napisania postu więc chyba tego nawet nie czyta. Inaczej by chyba napisał co załatwił w tej sprawie.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kamiles » wtorek 28 sierpnia 2007, 14:36

No właśnie - czytaj i spróbuj zrozumieć, co piszą inni. A ja powiedziałam: załóżmy, że masz nowiutkie autko i widzisz, jak eLka wciska się koło niego, a egzaminator nie reaguje, bo (zgodnie z Twoją interpretacją) przekroczyłby uprawnienia (tego nie ma w tabeli). No, ale potem każe egzaminowanemu otworzyć drzwi i sprawdzić czy da się wysiąść i... po "wizycie" eLki masz w promocji wizytę u lakiernika. Dalej uważasz, że egzaminator się czepia?
loser napisał(a):eLki tu nie parkują. Zresztą je lubię, bo jeżdżą zgodnie z przepisami, mają 3 hamulce(...)

o właśnie, to jest rola egzaminatora: skorzystać - jeśli jest taka potrzeba - z tego trzeciego hamulca...
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez assik » wtorek 28 sierpnia 2007, 17:10

kamiles napisał(a):o właśnie, to jest rola egzaminatora: skorzystać - jeśli jest taka potrzeba - z tego trzeciego hamulca...

a tak przy okazji pytając...jesli egzaminator tylko nacisnie pedal hamulca to od razu przesiadka i do widzenia? Chodzi mi o to ,ze np. wedlug niego moge za pozno hamowac na czerwonym swietle na przyklad i bedzie sie obawial ,wiec sam nacisnie hamulec mimo ,ze spokojnie zdazylabym.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez scorpio44 » wtorek 28 sierpnia 2007, 17:51

No niestety. Wielokrotnie na forum ludzie opisywali sytuacje ze swojego egzamiu, kiedy to byli pewni, że (no przynajmniej w ich mniemaniu lub po fakcie tak twierdzą ;) ) sami zdążyliby zahamować (i mieli zamiar), ale niestety egzaminator zahamował pierwszy, i do widzenia.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez loser » wtorek 28 sierpnia 2007, 18:29

kamiles napisał(a): A ja powiedziałam: załóżmy, że masz nowiutkie autko i widzisz, jak eLka wciska się koło niego, a egzaminator nie reaguje, bo (zgodnie z Twoją interpretacją) przekroczyłby uprawnienia (tego nie ma w tabeli). No, ale potem każe egzaminowanemu otworzyć drzwi i sprawdzić czy da się wysiąść i... po "wizycie" eLki masz w promocji wizytę u lakiernika. Dalej uważasz, że egzaminator się czepia?


Egzaminator nie musi kazać otwierać drzwi. Tylko wydawać polecenia i oceniać.
Jeśli egzaminowany źle zaparkował to, egzaminator odczeka kilka sekund aż zacznie egzaminowany robić korektę. Jeśli jej nie zrobi lub zrobi źle, to wyda polecenie zaparkowania w innym miejscu. Jeśli ponownie egzaminowany wykona źle manewr to egzamin zakończy się wynikiem negatywnym. Ale to nie jest podstawa do przerwania egzaminu. Za dwa "mniejszej wagi" błędy, takie same, oblewa się egzamin ale nie zostaje on przerwany. Egzaminowany dojeżdża do WORD-u (o ile nie popełni błędu skutkującego przerwaniem egzaminu)
Złe parkowanie nie jest podstawą do przerwania egzaminu.

kamiles napisał(a):No właśnie - czytaj i spróbuj zrozumieć, co piszą inni.

No właśnie!

kamiles napisał(a):o właśnie, to jest rola egzaminatora: skorzystać - jeśli jest taka potrzeba - z tego trzeciego hamulca...


Na pierwszej stronie tego tematu:

loser napisał(a): Na pewno podstawa do przerwania egzaminu byłaby, jeżeli egzaminator musiał wcisnąć hamulec lub skorygować Twój tor jazdy, abyś nie obtarł drugiego samochodu, zniszczył mu lusterka itp. Czyli nie stworzył niebezpieczeństwa kolizji drogowej.
.


-------
Ponieważ R4mireza czeka i tak powtórka egzaminu to odpowiedzcie moi drodzy adwersarze na 3 pytania:
Jaka powinna być prędkość, w km na h, w trakcie omijania zaparkowanego pojazdu?
Jaka powinna być odległość, w centymetrach, od omijanego pojazdu?
Dlaczego takie, a nie o km/h większa lub o centymetr mniejsza.?
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez skov » wtorek 28 sierpnia 2007, 19:20

Jak będzie metr to żaden nawet przewrażliwiony egzaminator nie zarzuci że za mało...obiektywizmu tu nigdy nie będzie, zawsze tu będzie najważniejsza ocena egzaminatora. I po to jest. Są rzeczy "niemierzalne" na egzaminie. Wyprzedzanie rowerzysty, wiadomo 1metr - ale jak go zmierzyć? -ocena subiektywna, cofnięcie auta na wzniesieniu nie więcej niż 20cm- widzieliście linijki w rękach egzaminatorów?Nie popadajmy w absurd!
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez Thomaszek » wtorek 28 sierpnia 2007, 20:57

Widocznie chciał byś nie zdał.
Ja dziś zdając przejechałem obok ciężarówki na odległość ~30cm i tylko ze stresem w oczach powiedział bym zachowywał bezpieczną odległość. Później w strefie do 30 km/h omijałem pojazd zaparkowany tak by kierunku nie wrzucać i też dość blisko i nic. Dopiero jak dojechaliśmy i powiedział, że zdałem dorzucił, abym zachowywał większe odległości od omijanych pojazdów. Ogólnie to jakoś tak spoko było :).
Thomaszek
 
Posty: 27
Dołączył(a): wtorek 28 sierpnia 2007, 20:52
Lokalizacja: Częstochowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości