Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez netsatan » wtorek 22 lutego 2011, 02:02

Ok, macie rację, tak to jest jak się czyta pobieżnie forum ;) . Ale jak już jesteśmy przy temacie - bardzo wielu instruktorów uczy jazdy ze sprzęgła, szczególnie na łuku. Nigdy nie zrozumiem tej metody - po co?
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez cman » wtorek 22 lutego 2011, 09:37

Ale dlaczego na łuku nie? Chyba, że samochód ma tendencję do łatwego gaśnięcia, ale jeśli nie, to do czego ten gaz? To tylko dodatkowo absorbuje niepotrzebnie uwagę ("niezautomatyzowanego" jeszcze kursanta), a łuk generalnie i tak przejeżdża się stosunkowo powoli, więc po co tam używać gazu?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez _Jano_ » wtorek 22 lutego 2011, 11:30

Amos napisał(a):Tylko jak wymierzyć te kąty?? Kątomierz trza ze sobą nosić i to jakiś większy... :hmm:
:wow:
Brak mi słów.
180° to pół obrotu. :?

piotrekbdg napisał(a):Ja mam krótszą radę: uzyj mózgu. Choć zdaję sobię sprawę, że w niektórych przypadkach pole manewru w tej kwestii moze być ograniczone.


Oczywiście wszystkie te moje rady bez używania mózgu i oceny sytuacji są bezwartościowe. Dobrze podsumował to mattis w poście poniżej.
mattis napisał(a):To ze jest jakis sposob nie zwalnia z ogarniania sytuacji. Chyba zawsze trzeba korygować tor jazdy bo idealnie nic nigdy nie wychodzi. Patrzeć w lusterka i krótkimi ruchami kierownicy poprawiać tor jazdy.


Borys_q napisał(a):I najeżdżasz na prawą tyczkę bo nawet nie zauważyłeś, że ci auto schodzi z toru jazdy w prawo.

Jeśli wykonałeś wszystko tak jak to opisałem to jest naprawdę małe prawdopodobieństwo, że zassie Ci auto na prawo. Poza tym patrz zacytowany post (mattisa) wyżej.


Co do gazu i sprzęgła. Jestem zdania, że warto jest wyczuć pojazd i samemu zdecydować w jaki sposób jechać po łuku. Przypominam, że gdy zdasz prawo jazdy kategorii B to możesz kierować samochodami różnych marek i modeli. W związku z tym powinieneś mieć wyrobiony nawyk przystosowywania się do różnych pojazdów, w których w inny sposób działa sprzęgło gaz itp. Także bez sensu jest mówienie, że tym samochodem się jeździ po łuku bez gazu i innym z gazem. To oczywiście moja prywatna opinia. Jeśli ktoś się z nią nie zgadza bardzo proszę o przedstawienie swojego poglądu.
_Jano_
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 18 lutego 2011, 13:24

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez netsatan » wtorek 22 lutego 2011, 15:58

cman napisał(a):Ale dlaczego na łuku nie? Chyba, że samochód ma tendencję do łatwego gaśnięcia, ale jeśli nie, to do czego ten gaz? To tylko dodatkowo absorbuje niepotrzebnie uwagę ("niezautomatyzowanego" jeszcze kursanta), a łuk generalnie i tak przejeżdża się stosunkowo powoli, więc po co tam używać gazu?


Np. w Katowicach na początku łuku jest lekkie wzniesienie ("do tyłu", od łuku). Na tyle duże, że samochód po zwolnieniu ręcznego zaczyna się staczać. To niejednokrotnie wywołuje panikę u takiego "sprzęgłowego" i auto po prostu gaśnie. Często już sam opór tego nachylenia powoduje, że ruszanie ze sprzęgła jest znacznie utrudnione dla niewprawionej nogi.

EDIT: Jano, Twoja opinia jest na tyle ogólna, że nie da się z nią zgodzić, czy nie. Ruszanie z gazem jest na pewno BEZPIECZNIEJSZE, bo pozwala na wyeliminowanie problemu o którym pisałem wyżej - niższego, czy wyższego sprzęgła. Z gazem "nowicjusz" ruszy każdym autem od razu, z samego sprzęgła - niekoniecznie.
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez cman » wtorek 22 lutego 2011, 16:53

netsatan napisał(a):Np. w Katowicach na początku łuku jest lekkie wzniesienie...

A np. w Krakowie i pewnie Warszawie, Łodzi, Poznaniu itd. nie ma, więc i takiego problemu nie ma. A w Katowicach instruktorzy zapewne doskonale o tym wiedzą i zapewne uczulają na to kursantów.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez el_ryba » wtorek 22 lutego 2011, 17:26

cman napisał(a):
netsatan napisał(a):Np. w Katowicach na początku łuku jest lekkie wzniesienie...

A np. w Krakowie i pewnie Warszawie, Łodzi, Poznaniu itd. nie ma, więc i takiego problemu nie ma. A w Katowicach instruktorzy zapewne doskonale o tym wiedzą i zapewne uczulają na to kursantów.

W Białymstoku przednimi kołami wpada się w dołek odprowadzajacy wode, więc gazu trzeba dość sporo i nie każdy instruktor o tym mówi : )
B- 16.05.2008// C- 03.12.2010// C+E- 03.01.2011// D- 20.05.2011
Avatar użytkownika
el_ryba
 
Posty: 266
Dołączył(a): sobota 04 grudnia 2010, 10:32
Lokalizacja: Białystok

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez netsatan » wtorek 22 lutego 2011, 19:02

Jasne, gdzieś jest, gdzieś nie ma, gdzieś spotkasz się z zupełnie inną "szykaną". Cała sztuka polega na tym, żeby uczyć tak, aby Twoi uczniowie radzili sobie w każdych warunkach, nawet jeśli egzamin przyjdzie im zdawać na "innym" samochodzie i w zupełnie obcym mieście.
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez cman » wtorek 22 lutego 2011, 20:20

A skąd wiesz, że mogą sobie nie poradzić? Czy na tej podstawie, że na łuku jeździli głównie bez gazu, możesz stwierdzić, że z gazem nie potrafią?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez netsatan » wtorek 22 lutego 2011, 21:35

Bo jeśli się tego nie nauczą (tzn. ktoś ich nie nauczy), to nie zrozumieją, dlaczego gaśnie. Jeśli "pan instruktor" powie, że na łuku to tylko ze sprzęgłem, to będą tak robić i popełniać ten sam błąd.
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez cman » wtorek 22 lutego 2011, 21:46

Czy na tej podstawie, że na łuku jeździli głównie bez gazu, możesz stwierdzić, że z gazem nie potrafią?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez szerszon » wtorek 22 lutego 2011, 22:41

cman napisał(a):A np. w Krakowie i pewnie Warszawie, Łodzi, Poznaniu itd. nie ma, więc i takiego problemu nie ma. A w Katowicach instruktorzy zapewne doskonale o tym wiedzą i zapewne uczulają na to kursantów.

W Warszawie na Radarowej do przodu jest lekko pod górkę,cofając faktycznie mozna na sprzęgle.
Ale to raczej ułatwienie.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez mattis » środa 23 lutego 2011, 18:09

Czy na tej podstawie, że na łuku jeździli głównie bez gazu, możesz stwierdzić, że z gazem nie potrafią?


Może nie ładnie że tak pytaniem na pytanie ale czy wiedząc, że przy 2 słupku muszę/mogę obrócić kierownicą, można stwierdzić, że inaczej nie potrafię?

Zadaje to pytanie ponieważ tak samo jak nie którzy czepili się "sposobów" tak można się czepić tych co jadą na samym sprzęgle, można stwierdzić, że nie umieją zgrać gazu ze sprzęgłem i tylko w ten sposób potrafią wykonać to zadanie.
"dobra wiadomość jest taka, że lądujemy a zła, że awaryjnie"
Avatar użytkownika
mattis
 
Posty: 197
Dołączył(a): środa 21 kwietnia 2010, 20:45

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez cman » środa 23 lutego 2011, 18:22

Ktoś na łuku jedzie bez gazu (mam na myśli swojego kursanta) nie dlatego, że nie potrafi jechać z gazem, tylko dlatego, że nie ma takiej potrzeby.
Ale skoro ktoś przejeżdża łuk na sposób, to znaczy, że nie potrafi cofać, bo gdyby potrafił, to nie zaprzątałby sobie głowy jakimś sposobem, bo i po co.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez mattis » środa 23 lutego 2011, 18:24

Skoro wiem, że zdam używając "sposobu" to po co mam inaczej?
"dobra wiadomość jest taka, że lądujemy a zła, że awaryjnie"
Avatar użytkownika
mattis
 
Posty: 197
Dołączył(a): środa 21 kwietnia 2010, 20:45

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez cman » środa 23 lutego 2011, 18:27

Skoro wiesz, że zdasz umiejąc cofać, to po co masz się uczyć jakiegoś sposobu?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości