Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dlaczego zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B jest w Polsce tak niska?

Czas głosowania minął wtorek 07 marca 2017, 05:18

1- Problem leży w samym egzaminie który jest nastawiony na oblewanie
9
36%
2- Mamy (statystycznie) najgorszych instruktorów w Europie
7
28%
3- Polacy są wyjątkowymi nieudacznikami z urodzenia
9
36%
 
Liczba głosów : 25

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » poniedziałek 20 lutego 2017, 09:42

szerszon napisał(a):W tym problem,że pacjenci wychodzą i krzyczą,że kolor ścian im się nie podoba, a stomatolog w czasie zabiegu nie głaszcze po główce.
Taa. Z pewnością ludzie narzekają na kolor ścian w poczekalni, a nie na pracę egzaminatorów.
Cyryl napisał(a):zamiast biadolić nad ogólnym stanem nauczania kandydatów na kierowców, nad wiedzą i moralnością egzaminatorów, zadaj sobie pytanie: co ja zrobiłem aby zdać ten egzamin? i czy to było wszystko co mogłem?
Zauważ, że biadolą też osoby, które nie miały problemu ze zdaniem.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3517
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » poniedziałek 20 lutego 2017, 10:36

gumik napisał(a):Taa. Z pewnością ludzie narzekają na kolor ścian w poczekalni, a nie na pracę egzaminatorów.
Z tymi ścianami to była przenośnia. Na egzaminie narzekają,że muszą zrobić łuk, skręcać w lewo, a egzaminator przez cały czas nie prawi komplementów.
Zauważ, że biadolą też osoby, które nie miały problemu ze zdaniem.
Zauważam i nie widzę. Przecież przeczysz sam sobie. Zdał bez problemów i nie doszukiwał się komplementów w czasie trwania egzaminów. Oblewa..to wszystko mu przeszkadza.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » poniedziałek 20 lutego 2017, 10:56

To przeczytaj jeszcze raz: viewtopic.php?f=2&t=39774#p405097
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3517
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » poniedziałek 20 lutego 2017, 11:09

gumik napisał(a):...Zauważ, że biadolą też osoby, które nie miały problemu ze zdaniem.

wiem, też miałem 18 lat i wydawało mi się, że na moim egzaminie będą przede mną rozwijać czerwony dywan.
poza tym kto lubi być egzaminowany?
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » poniedziałek 20 lutego 2017, 11:18

Skąd takie założenie, że miałem 18 lat? Prawko zdawałem dużo później.
Nikt nie lubi być egzaminowany. Jasne. Ale nie chodzi tu o rozkładanie czerwonych dywanów. Chodzi o zwyczajną kulturę osobistą. Ja rozumiem, że egzaminator może zakończyć na zwykłym "dzień dobry" i potem się nie odzywać. Ale jak potem słychać chamskie (lekko mówiąc) docinki, to coś jest nie tak.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3517
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » poniedziałek 20 lutego 2017, 11:24

gumik napisał(a): Ale jak potem słychać chamskie (lekko mówiąc) docinki, to coś jest nie tak.
Było zgłosić. A tak to pozostają tylko puste słowa. Może jakiś nadwrażliwy jesteś ? Prosił o skręt w lewo a ty sobie myślisz " co za cham, oblać mnie chce"
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » poniedziałek 20 lutego 2017, 11:50

Jak się zda egzamin, to się nie myśli o zglaszaniu. Puste slowa? Nie no jasne, masz prawo nie wierzyć. To są moje doświadczenia z egzaminu i w żaden sposób nie mogę tego udowodnić. Tylko skoro nie jestem jedyny, to może warto się chwilę zastanowić, że coś jest na rzeczy.
Ciekawe, czy ktoś kiedyś sprawdzał opinie osób egzaminowanych. Jeśli niezadowolonych byłoby mniej lub tyle samo niż tych co nie zdali, to znaczy, że wszystko OK. Nie zdali - mają prawo być niezadowoleni. Jeśli więcej, to znaczy, że coś jest nie tak. To byłyby te liczby. Póki co to każdy wyraża swoją prywatną opinie niczym nie popartą.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3517
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » poniedziałek 20 lutego 2017, 12:01

gumik napisał(a):Jak się zda egzamin, to się nie myśli o zglaszaniu.
A szkoda. Było pomyśleć. Utrąciłbyś chama, który śmiał coś wymagać.
Puste slowa? Nie no jasne, masz prawo nie wierzyć.
Oczywiście,że nie wierzę. Całą swoją postoteką dajesz ku temu podstawy.
Nie zdali - mają prawo być niezadowoleni.
Oczywiście. Nawet mają prawo się pozłościć. Tylko na kogo ?
Jeśli więcej, to znaczy, że coś jest nie tak. To byłyby te liczby. Póki co to każdy wyraża swoją prywatną opinie niczym nie popartą
Co jest nie tak ? Że się nie przygotowali ? To do kogo pretensja ? Przy egzaminach lekarskich czy adwokackich gdy większość nie zdaje to coś jest nie tak z egzaminem, czy z przystępującym ? Popierasz bylejakość ? Jak ktoś się przed tym broni to cham i prostak ? Twoja opinia jest niczym nie poparta. Ba jest JEDNA. A jak to się ma do moich kilkunastu miesięcznie ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » poniedziałek 20 lutego 2017, 12:28

szerszon napisał(a):A szkoda. Było pomyśleć. Utrąciłbyś chama, który śmiał coś wymagać.
A czy ja piszę że coś jest nie tak bo wymagał? Nie chodzi o to co wymagał, tylko jak się zachowywał.
Co jest nie tak ? Że się nie przygotowali ? To do kogo pretensja ? Przy egzaminach lekarskich czy adwokackich gdy większość nie zdaje to coś jest nie tak z egzaminem, czy z przystępującym ? Popierasz bylejakość ?

Przecież pisze, że gdyby było więcej niezadowolonych niż tych, którzy nie zdali, to by oznaczało, że jest nie tak. Nie odnoszę się do tego ile procent nie zdali, tylko jaki jest stosunek niezdanych do niezadowolonych. Jeśli jest <1, to znaczy, że część osób która zdała jest niezadowolona z przebiegu egzaminu, a to by oznaczało, że coś nie halo.
Jak ktoś się przed tym broni to cham i prostak ? Twoja opinia jest niczym nie poparta. Ba jest JEDNA. A jak to się ma do moich kilkunastu miesięcznie ?
To tez niczym nie poparte słowa. Liczby, liczby, statystyki przedstaw. Póki co Twoja opinia nie jest ani lepsza ani gorsza niż moja czy Blacsmitha.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3517
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » poniedziałek 20 lutego 2017, 13:33

gumik napisał(a):...Zauważ, że biadolą też osoby, które nie miały problemu ze zdaniem.


gumik napisał(a):Skąd takie założenie, że miałem 18 lat? Prawko zdawałem dużo później...


musisz się zdecydować: czy piszesz o osobach, które zdały i biadolą, tu powołujesz się na jakąś bliżej nieokreśloną grupę, ale mają być to nie pojedyncze osoby - tak wywnioskowałem, czy też sam nad sobą biadolisz?

gumik napisał(a):...Ja rozumiem, że egzaminator może zakończyć na zwykłym "dzień dobry" i potem się nie odzywać. Ale jak potem słychać chamskie (lekko mówiąc) docinki, to coś jest nie tak.


natomiast jeżeli był przynajmniej ślad takiego zachowania, to przy monitoringu pojazdów, wystarczy zgłosić. podejrzewam, że armia prawników czeka na taką okazję i z miłą chęcią wykorzystała to do autoreklamy.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » poniedziałek 20 lutego 2017, 13:36

gumik napisał(a):Jak się zda egzamin, to się nie myśli o zglaszaniu...


a dlaczego?
przecież sprawa taka nie może zmienić wyniku egzaminu, który się dokonał. jesteś nawet w lepszej sytuacji niż w przypadku oblania egzaminu. możesz wytoczyć sprawę z powództwa cywilnego, a jeżeli taka sytuacja miała miejsce, to przy obowiązku monitoringu, masz sprawę wygraną. 0% ryzyka.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » poniedziałek 20 lutego 2017, 14:02

Dlaczego?
1. Cieszysz się, że zdałeś, więc to przysłania jakiegoś tam pana egzaminatora chama.
2. Może i masz wygraną sprawę, ale w zamian mnóstwo straconego czasu.
Przerabiałem jakiś rok temu jedną sprawę cywilną (wygrana) i wiem ile to kosztuje nerwów i czasu. Czasami po prostu nie warto.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3517
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » poniedziałek 20 lutego 2017, 22:25

gumik napisał(a):Dlaczego?
1. Cieszysz się, że zdałeś, więc to przysłania jakiegoś tam pana egzaminatora chama.
2. Może i masz wygraną sprawę, ale w zamian mnóstwo straconego czasu.
Przerabiałem jakiś rok temu jedną sprawę cywilną (wygrana) i wiem ile to kosztuje nerwów i czasu. Czasami po prostu nie warto.


no tak, ale chyba nie przesłania, bo pamiętasz do dzisiaj i tyle o tym piszesz.
poza tym patrząc ile tracisz czasu wypisując o tym, to naprawdę tak dużo tego czasu nie stracisz.
poza tym jeżeli tak to chamskie zachowanie egzaminatorów Cię drażni, to Twoja sprawa otworzy bramy dla innych i może bardziej ukrócić takie zachowanie.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 20 lutego 2017, 22:39

Cyryl - Bla bla bla. U mnie w Elblągu właściciele OSK na spotkaniach z WORD od lat podnosili sprawę pewnych dwóch egzaminatorów, że swoim chamskim podejściem wywołują stres wśród zdających. I co? I dalej tam wesoło egzaminują! Mi się wydaje, że dla naszych włodarzy dopiero wyzwiska albo lanie pałą po głowie by było podstawą do pozytywnego rozpatrzenia skargi. Oczywiście wyzwisk ani lania pałą nie ma (cwaniaki wiedzą na ile mogą sobie pozwolić*) ale nie trzeba tych rzeczy aby wywołać stres na egzaminie. Wystarczy odpowiednio nieżyczliwe podejście, albo np. czepianie się o nazwanie pokrywy silnika maską lub, że światła się świecą a nie palą i to wystarczy. Gdy egzaminator wykazuje wrogość to stres podnosi się niesłychanie i nie ma mowy o sprawiedliwym egzaminie.

*- Aby była jasność, nie piszę, że wszyscy
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2133
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez sankila » poniedziałek 20 lutego 2017, 23:21

Cyryl napisał(a):2. a skąd instruktor ma znać przepisy? z czego czerpać wiedzę? jeżeli nie wie nawet jakie akty prawne regulują zachowanie się kierujących na drodze?
Ja nie kazałam mu uczyć się z kodeksu drogowego, tylko z podręczników! Napisanych przez profesjonalistów, recenzowanych i oficjalnie zatwierdzonych, jako obowiązujące.

Dlaczego nie z ustaw i rozporządzeń? A chociażby dlatego, żeby nie zobaczyli w TYM miejscu skrzyżowania dróg, jak to się przydarzyło pewnemu instruktorowi:
https://goo.gl/maps/oRpDh6MZHrs
Myślisz, że nie doczytał w ustawie, jak brzmi definicja skrzyżowania? Bo na moje oko, to czytał, czytał, ale nie zrozumiał. No bo jeśli napisano, że skrzyżowanie to "przecięcie dróg, ich połączenie", to niby dlaczego nie można tego interpretować jako przecięcie ALBO połączenie? A że przepisy o skrzyżowaniu mają się nijak do tego miejsca? Oj, tam, oj tam - a muszą?

Albo z drugiej strony... żeby nie twierdzili, że w tym miejscu NIE MA skrzyżowania, jak to się przydarzyło innemu instruktorowi. On też definicji nie przeczytał? Znaków nie rozpoznał? Nie widział, że tu auto w auto może pizgnąć i trzeba kolejność przejazdu uporządkować? Czy raczej nie widział związku pomiędzy przepisami o skrzyżowaniu a możliwością kolizji?
https://goo.gl/maps/ku2ZqMv9jrD2

To nie jest kwestia znajomości/nieznajomości ustaw i rozporządzeń - to kwestia ich zrozumienia. Jeśli ktoś nie potrafi powiązać definicji skrzyżowania z treścią przepisów o skrzyżowaniu, to wychodzą później takie kwiatki jak skrzyżowania na autostradzie. "Warszaffska szkoła jazdy" nie wzięła się z powietrza.
Brutalna prawda jest taka, że nauczyciel musi dostosować się do poziomu uczniów. Dasz zbyt trudny tekst, to zakują na pamięć, a później będą bezmyślnie odklepywać formułki: "na skrzyżowaniu z C12 - A7 pierwszeństwo mają .... . Na skrzyżowaniu z C12 .... Hej, chwila! Tego nie napisali! To znaczy, że takich skrzyżowań nie ma! ... Ale tu stoi? Eee, głupi drogowcy źle oznakowali".
nie chcę być niegrzeczny, ale Ty chyba nie jesteś instruktorem i nie bardzo wiesz do końca jak ta praca wygląda.
Biorąc pod uwagę, że mam 30 lat stażu w tym fachu (co prawda nie w branży motoryzacyjnej) - sądzę, że mam niejakie pojęcie. Tyle, że ja nie mogę odesłać ludzi do ustaw i rozporządzeń; muszę tak tłumaczyć, żeby przekonać, że to ja mam rację.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości