Relacje po egzaminie - oblane

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez lemming » czwartek 31 sierpnia 2006, 00:05

26.08 PORD GDAŃŚK

egzamin miałem na 6:45 byłem jakieś 5 minut przed czasem :) po 7 zaprosili 15 osobową grupe do sali komputerowej. Pani egzaminator pogadała trochę o egzaminie teoretycznym co i jak i zaczęliśmy rozwiązywać. Po 8 minutach zakończyłem z wynikiem pozytywnym (1 błąd). Następnie czekanie na odprawe przed praktyką, trwało to może z 10 minut. Po wyjściu z sali udałem się oczywiście na fajeczke :) (ale na zewnątrz tłok się zrobił). Po około 30 minutach czekania przypadła moja kolej (było przed 8). Światła i maska bez problemu, potem łuk też bez problemu no i górka też bez problemu. Następnie miasto, wyjechałem z ośrodka w lewo, potem w prawo i jazda na chełm. Tam oczywiście na parkingu zwaliłem parkowanie prostopadłe (na kursie też mi z tym cięzko szło, lepiej równoległe mi idzie). Jak już wiedziałem, że oblałem to sobie odpuściłem, oczywiście wtedy posypały się też inne błędy. Ogólnie jazde z egzaminatorem wspominam dobrze. Miły i wogóle :) teraz miesiąc czekania na kolejny termin :/
lemming
 
Posty: 16
Dołączył(a): środa 28 czerwca 2006, 15:06
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Animarka » piątek 01 września 2006, 12:34

1.09.2006 godzina 9.15
WORD Tychy

Teoretyczny bez problemu - 0 błędów. Jako pierwsza wyszłam z sali.
Praktyczny... Na placu maska ok, światła.. Jedynie co jak włączyłam prawy kierunkowskaz to uparcie się gapiłam na lewy.. I zapomniałam jeszcze o klaksonie...
Łuk... Już w pierwszej chwili wydał mi się bardzo wąski. A jeszcze miły pan egzaminator mi powiedział, że "ta" Corsa lubi gasnąć na półsprzęgle. <&%#$@>. Za pierwszym razem najechałam na linię, ale nie wyjechałam poza. Za drugim razem jechałam wprost na słupek.
Nie wiem co się stało... Wczoraj byłam dwa razy na łuku. Szło mi I-D-E-A-L-N-I-E !! Kręciłam kierownicą tak jak wczoraj, a jednak coś mi się nie tak wydaje być skoro uparcie auto mi jechało za bardzo w prawo.
Nie wiem.....
Ech......
Następny termin na praktyczny to 06.10.2006r.

Edit: (grupa była 8-osobowa a nie 9-osobowa - jedna osoba się nie stawiła, teraz to przyjarzyłam..)
Na pocieszenie... Z naszej 8-osobowej grupy 5 oblało na placu, jedna na mieście, no i jak ja juz szłam do Kapciucha to Basia była na placu (siódma osoba) i Iza czekała na swoją kolej (ósma osoba).

Ci co zdają w Tychach to niech sobie wykupią jazdy na placu manewrowym w OT w Tychach. Bo naprawdę... Tyle osób oblewa na łuku! Słupki są strasznie nierówne - jeden wyższy, drugi niższy... Uważajcie na ten łuk ! I powodzenia !

Chciałam jeszcze pozdrowić "swoją" grupe :) Jeżeli tutaj w ogóle zagląda ;) Dla ułatwienia dodam, że miałam czerwoną bluzę hyhy dobra, koniec :)
23.06. - 29.07.2006 - OSK "Śląsk" w Mysłowicach
13.04.2007 godzina 9.00 - Word Tychy - ZDANE!!
Za 5 razem!!
24.04.2007 - ODEBRANE !!

Śmigam Esiem ;)
Avatar użytkownika
Animarka
 
Posty: 23
Dołączył(a): czwartek 13 lipca 2006, 22:52
Lokalizacja: Mysłowice (Śląsk)

Postprzez Mayane » piątek 01 września 2006, 18:15

28.08.2006, godz. 9.10
WORD Opole

Moj pierwszy post na tym forum no i niestety tutaj :wink:
Najpierw egzamin teoretyczny of course. Tego się nie bałam wcale- no i perfect, 18/18 :D
Po jakichs 25 minutach, uslyszalam swoje nazwisko i ze mam isc na stanowisko nr 5. Myslalam ze bede czekac co najmniej godzine!! i.. nie zjadlam batonika.. :( myslalam ze jeszcze mam czas :D
Troche nieprzyjemnym tonem sie odzywal Szanowny Pan Egzaminator Ktory Mnie Oblal. Mysle sobie, no to ladnie.. trafilam na gbura jakiegos, super :( Dalam dowod, staralam sie usmiechac, troche nerwowo:D, zeby mu humor poprawic :P I Egzaminator Ktory Mnie Oblal, mowi : dobra to otworz maske. Otworzylam. Zaczelam gadac co sie tam znajduje. Nastepnie kazal pokazac swiatla. Wsiadam, zaczynam nawijac o swiatlach. Nie musialam wysiadac i pokazywac, wystarczylo ze pokazalam jak sie wlacza :)
Nastepnie Egzaminator Ktory Mnie Oblal wytłumaczyl mi zasady egzaminu i moglam przystapic do pokonywania łuku. Do przodu- pieknie :P Nawet sie nei denerwowalam, a myslalam ze mi noga bedzie latac jak szalona :D Jade do tylu... Niestety nie ma tam "tzreciego słupka" tylko jest filar :? ktory zaslania czwarty slupek, no i to dla niektorych jest jakims utrudnieniem. Czytaj- dla mnie tez :D Ale jade dalej... wyjechalam zza filara i widze ze za blisko slupka czwartego jestem :( zaczynam szybko kombinowac jak sie z tego wykaraskac :P stwierdzilam jednak ze nei bede ryzykowac, zatrzymalam auto i pytam sie Egzaminatora Ktory Mnie Oblal czy moge jeszcze raz.. Moge. ( pozniej mi powiedzial ze moglam jechac a nie zatrzymac sie bo dobrze wykombinowalam ehh.. ) To jade. Do przodu. Pieknie.:P Do tylu znow. Jade. Jade. Wyjezdzam z łuku juz, kukam w lusterko, a Egzaminator Ktory Mnie Oblal krzyczy do mnie ze mam przez tylna szybe patrzec!!! Sobie mysle, ze no przeciez jechalam caly czas odwrocona lbem do tylu :evil: wiec o co kaman!? jade dalej, znow chcialam w lusterko kuknac. Zdazylam jednak tylko zauwazyc ze dupa auta za bardzo w prawo jest a Egzaminator Ktory Mnie Oblal znow do mnei ze do tylu mam patzrec!!! :( Chcialam tylko skorygowac tor jazdy patrzac w lusterko, bo myslalam ze mi wolno. I tak sie uczylam na jazdach. Ze glownie przez tylna szybe patrzec ale w lusterka tez kukac.. No i tak jest w rozporządzeniu, a na wykładni przepisów z racji wykształcenia sie znam.. No niestety... Udalo mi sie jednak ustawic na czuja auto tak zeby jechalo prosto. Jade jade. Dup. Slupek od koperty :( Jasna cholera!!! Nigdy w zyciu w ten slupek nie przywalilam!
W szoku bylam ze oblalam na łuku, ktorego wcale sie nie balam. Bylam pewna ze wyjade na miasto hehe :)
Nie raz z "takiej sytuacji" mi sie udawalo z powodzeniem wykaraskac... No ale patrzac w lusterka a tym razem nie moglam :(
No trudno. Nie udalo sie :) Mistrzem kierownicy nie jestem :D :P
Egzaminator Ktory Mnie Oblal po niezbyt milym powitaniu, okazal sie byc milym, mimo ze mnie oblal :D
Nastepna proba za tydzien. Oby sie udalo....
Ale sie rozpisalam :? :P
28.08. godz. 9.10 -> teoria perfect, oblałam plac
09.09. godz. 9.00 -> zdałam!!! :)
Avatar użytkownika
Mayane
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 31 sierpnia 2006, 13:39

Postprzez Pawlak » środa 06 września 2006, 18:52

6 Wrzesien, PORD Gdansk

Oblalem przez glupote. Pokonal mnie tylko i wylacznie stres.
Teoria 0 bledow, tyle z tego dobrego.
Przygotowanie do jazdy bez trudow (chociaz musialem odpowiedziec na sporo szczegolowych pytan) Rekaw za drugim razem (za pierwszym ponoc stanlem delikatnie poza polem)

Pojechalem na gorke.
Przy pierweszym podejsciu cos poszlo nie tak i sie stoczylem. Ze slow egzaminatora zrozumialem, ze to koniec podejscia i mam cofnac. Wlaczylem wsteczny i chialem jechac do domu", ale egzaminator powiedzial ze mam przeciez jeszcze 1 probe. Ja lekko zdezorientowany, reka na na reczny - gaz - sprzeglo, piuszczam reczny i wyrywam do tylu... zapomnialem o tym wstecznym. No poprostu wstyd sie przyznac... zal jak nic. Rozumiem, oblac na miescie. Rozumiem miec pecha ale to? Toc to czysta glupota.... a do tego nastepny termin 17 października !!!
6 Wrzesień 2006. PORD Gdańsk,
teoria: +
plac: +
miasto: -

17 Październik,
plac: +
miasto: -

17 Listopad,
plac: ??
miasto: ??
Pawlak
 
Posty: 25
Dołączył(a): niedziela 18 września 2005, 17:56
Lokalizacja: Gdańsk

relacje z egzaminu WORD LODZ

Postprzez anula-ka » sobota 09 września 2006, 18:53

ŁóDź
egzamin byl opozniony o ok 1,5 godziny co juz na poczatku mnie zdenerwowalo wyczytali mnie . wsiadam do autka 4 egzaminator pan R.B zawiozl mnie na rekaw , ustawil autko kazal sprawdzic plyny i swiatla wszystko bylo ok. dodatkowo zadal mi kilka pytan m.in : ile jest swiatel awaryjnych i co zrobic jak nie ma oleju w silniku :lol2: ok ustawilam siedzenie lusterka i daje znak ze moge ruszac . Juz na poczatku mialam problem z recznym hamulcem ktory byl w fatalnym stanie z reszta jak cale auto Z wielkim trudem zwolnilam reczy a auto mi do tylu jedzie !! szybko wcisnelam hamulec ale bylo za pozno uderzylam w tylny slupek !! UWAZAJCIE BO RĘKAWY W WORD LODZ SA POD GORKE A EGZAMINATORZY SPECJALNIE USTAWIAJA AUTO TAK ZEBY STALO POD GORKE NA REKAWIE RUSZAJCIE Z GAZEM BO INACZEJ AUTO SIE STOCZY A USTAWIONE JEST TAK BLISKO SLUPKA ZE GWARANTOWANE PRZERWANIE EGZAMINU !! i takim cudem nie zdalam za pierwszym razem Szkoda ze nawet na miasto nie wyjechalam ...... :( A jezdze bardzo dobrze - tak twierdzi moj instruktor
anula-ka
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 09 września 2006, 18:33

Postprzez enter85 » poniedziałek 11 września 2006, 11:20

PORD Gdańsk

Za bardzo nie ma czego opisywać. wyjazd na łuk, cofanie, linia. nic więcej nie trzeba. Nastepne podejście 25.09.2006

Pozdro
Exam:
23.08 - Teoria 0 błędów, Praktyka oblany łuk
08.09 - Oblany łuk
25.09 - Oblane miasto
05.12 - Zdane !!!
enter85
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 24 lipca 2006, 11:54
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Robcio1984 » czwartek 14 września 2006, 12:50

Zielona Góra godz. 10:00
Witam, no ja niestety tez dzisiaj oblalem, ale nie tak jak poprzednio na luku lecz juz tym razem na miescie, niestety nie zauwazylem nakazu jazdy na wprost i zaczolem zawracac :((( i mnie wlasnie w tym momecie oblal. Polecenia jakie uslyszalem to "Prosze zawrocic w najblizszym mozliwym miejscu" i tak wlasnie chcialem zrobic i niestety oblalem, wiec jak uslyszycie takie slowa z ust egzaminatora to miejscie oczy szeroko otwarte zebyscie nie wpasli w jego pulapke :) Ja juz mam nadzieje ze za trzecim podejsciem zdam. Pozdrawiam i zycze powodzenia :)
Robcio1984
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 07 kwietnia 2006, 17:07

Postprzez KuLaJ » wtorek 19 września 2006, 23:02

19.09.2006 PORD w Gdyni
godz. 10.30

Witam dzis miałem pierwszą próbe :P jak wiadomo skończyla sie ona negatywem :D, wiec teoria poszła dobrze aa nawet za dobrze ( 0 błędów) więc przyszła pora na praktyczny, więc zdało nas 12 z 14 osobowej grupy :D, pocisnelismy schodami na dół, wchodzimy na placyk aa tam coo grubo ponad 50 osob czekających :/ załamka totalna juz myslałem ze rozpoczne tą praktykę oo 20.00 :P no ale po jakis 2 godz. czekania wezwał mnie egzaminator, więc pocisnełem z nim do fury, iii się zaczeło :P:P ręce to trzesły mi się jak jakiemus zurkowi sklepowemu który nie wypił siarkopolu z rana :P wiec dalej wracając do tematu egzaminator kazał mi cyknąć maseczke do góry pokazac to i tam to :P następnie swiatełka klakson i jechana na łuk :) no to cisnę po tym łuk do przodu ii lipa :D normalnie tył fury wystawał za daleko:) więc nawrotka ii drugie podejscie ii przejechałem czysto :P no to czas na góreczkę poszło mi b.dobrze wiec czas na miasto:) no to wyjezdzam na miasto (wczesniej włączając swiatła mijania :P) ii cisne przez skrzyzowanie na weglowej było wszystko cacy pięknie i wogle, przejechałem jedno skrzyzowanie po tem na drugim w lewo :) ii takie tam wąskie uliczki noo ii peszek tak chciał ze dojechałem do skweru ii coo ??!! i dup.. wymusiłem pierwszeństwo :/ po mimo tego ze wczesniej na kursach cisnełem tą samą drogą miliony razy ii wychodziło mi to idealnie to własnie na egzaminie musiałem cooos skopac ehh... aa szczerze napisze ze nie łudziłem sie ze zdam za I podejsciem :P:P no ale cóż egzaminatora miałem sympatycznego, miał bynajmniej dobry humor :D zapytał sie czemu tak zrobiłem oodziwo sie namnie nie wydarł tak jak na innych moze to miał byc mój szczęśliwy dzien??!! aa ja go maksymalnie z...ałem :P no ale cóż nie kazdy głupi ma szczęście :D, powodzenia na poprawkach :P!!
19.09.2006
Teoria : 0 Błędów
Praktyka : Kibel Pełen :P

II Podejscie
03.11.2006
Praktyka : też kibel pełen

2006 III Podejście też

2009. 06.16 IV podejście :D
Teoria:
KuLaJ
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 19 września 2006, 22:36
Lokalizacja: Sopot

Postprzez mala7 » środa 20 września 2006, 10:59

word lublin- wczoraj

nie zdalam:((
wszytsko robie dobrze. wszelkie przeszkody
mam tylko jedna piete achillesowa
luk:((((((((((((
wszystkiego mi sie odechcialo
wiem-to byl moj 1 raz
ale kolejne tez takie beda:(
jak ja mam sie tego nauczyc?:(
mala7
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 20 września 2006, 10:32

Postprzez malutka88 » piątek 22 września 2006, 08:29

WORD Piła, 21 września ok. godz.10
oblałam :cry: to było moje pierwsze podejscie.
wiec: sprawdziłam te wszystkie swiatła, ustawilam pieknie lusterka i zrobilam fajke, do przodu na luzie, do tylu na zakrecie tez dobrze mi wyszlo, juz sie tak cieszylam bo wlasnie tego sie balam ze moze mi na zakrecie tylem wyjechac, ale nic. cofam do tylu, patrze na ten ostatni pacholek przez tylna szybe i juz wjechalam na miejsce zatrzymania i hamuje i slysze nagle ze walnełam w ten tylni pacholek :cry: eszce mialam na dzieje bo pacholek sie nie przewrocil. egzaminator kazal mi wysiasc z auta i zobaczyc. tyl auta dotykal pacholek. gdybym sie zatrzymala chociaz 2-3 cm wczesniej bylo by dobrze :cry:
probowalam delikatnie negocjowac, bo przeciez pacholek sie nie przewrocil, ale w regulaminie jest zapisane ze jak sie najedzie na pacholek to koniec :cry:
dodam tylko ze egzaminator byl naprawde w porzadku, i wydawal mi sie sympatyczny bo potem jeszcze rozmawialismy chwile
najgorsze jest to ze poprawke mam dopiero 20 pazdziernika :cry: bo nie mam wolnych terminow.
pozdrawiam i zycze powodzenia innym "poprawkowiczom" :) bedzie dobrze :)
malutka88
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek 19 września 2006, 18:34

Oblane / Wrocław

Postprzez Martka » piątek 22 września 2006, 20:40

WORD WROCŁAW
Pierwsze podejście, testy gładko, 0 błędów. Dalej juz nie było tak pięknie. Nawet w miasto nie wyjechałam. Tego sie nie spodziewałam, bo na jazdach szło mi bardzo dobrze, i manewry i miasto. Wiedziałam, ze na egzaminie wyglada to gorzej, ale... ze az takie klapki na oczach bede miała? :oops: Panda. Otwieram maskę i pierwszy zonk. Nie ma wlewu płynu chlodniczego na tym miejscu gdzie byl w pandzie na ktorej sie uczylam. Ale ok, usilnie szukam, znalazla. Resta ok. Zamykam maske. Światła. Pokazuje prawie wszystko. Klakson, ok. No wiec wylaczylam sobie swiatla. Za chwilke pada komenda prosze pokazac swiatla przeciwmgielne tylne, naciskam guziczek i ... nie ma, nie dzialaja, egzaminator pyta, sa swiatla, a ja nie ma, wiec on to prosze jeszcze raz, sa? wciskam, nie ma. A dlaczego nie ma? Bo nie wlaczylam swiatla mijania, :x a przeciez zawsze je włączalam. Naprawde, na egzaminie czlowiek glupieje. W poniedzialek ide sie zapisac na nastepny egzamin, pierwsze wolne miejsca na 25 pazdzienik, ale moze uda mi sie zalapac na wczesniejszy termin.
Martka
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 22 września 2006, 20:28
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez enter85 » poniedziałek 25 września 2006, 17:32

Witam !!!

Zdawałem w PORD Gdańsk godz. 10:00 25.09.2006 r.

Niestety po raz 3 wpisuję sie w tej sekcji. Jednak tym razem będę miał co opisać
W końcu udało mi sie opanować trudnąsztukę "łuku" :P
Wyjechałem na miasto, nawet fajnie sie jechało, raz mi zgasł. Po ok 15 min jazdy przyszedł czas na parkowanie skośne. Gdy wjeżdżałem na miejsce parkingowe jakoś zdjąłem noge ze sprzęgła samochód szarpnął. Egzaminator musiał reagować naciskając hamulec, chociaż zrobiłem to samo co on. No ale tłumaczenia juz nie było. Przesiadka i do PORD-u.

Tak wyglądał mój 3 egzamin w wielkim mieście. :lol: Nie załamuję się.

Pozdro
Exam:
23.08 - Teoria 0 błędów, Praktyka oblany łuk
08.09 - Oblany łuk
25.09 - Oblane miasto
05.12 - Zdane !!!
enter85
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 24 lipca 2006, 11:54
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez lewy87 » poniedziałek 25 września 2006, 19:27

word lodz :)

daty nie pamietam :) godziny tez :)
ae to bylo w zeszlym tygodniu....

trafil mi sie pan ktory byl lekko przewrazliwiony....

po hamulcach dawal jak mu sie to podobalo :)

komendy wydalwal mruczac pod nosem....

no ja nie wiem :) z tym ze hamowal :) to moze sie bal ze mna jezdzic :)
na rekawie 30-40 na/h :) w tył na rekawie ile mocy w silniku :)
po miescie jak rajdowiec ale z tym zeby dozwolonej nie przekraczac :)

ruszanie az w fotel wciska ale bez pisku :)

i szczerze mowiac moge polecic wam taka jazde :) bo na poczatku w oczach egzaminatora zobaczylem jakis blysk :) i mowie ze zdam :)
bo gosc widzi ze ja sie pewnie za kierownica czuje itp... :)
lecz problem sie pojawil gdy jakis TIR stanoł metr za przejsciem dla pieszych awaryjne i po boikach podwojne ciagle :)

wiec jade chce ominac i mowie egzaminatorowi ze musze przejechac przez podwojna :) a on mi w pewnym momencie za kierownice lapie (trzyma w miejscu WTF?) i po hamulcach :) juz mialem mu odwinac prawa reka (myslalem ze chodzi o linie) ale mi mowi ze bym zawadzil lusterkiem o naczepe :)

kaze odpalic maszyne i ruszyc :) to ruszam (POWOLI!!!) no i on mi pokazuje patrze... no i lusterko zawadzilo o taka gume z lampka na koncu :) (bżdonk) i mowi ze kolizja drogowa - egzamin przerwany:)

szczerze mowiac to bym nie zawadzil gdyby mi nie zlapal za kierownice :) lecz z drugiej strony to nie byla "bezpieczna odleglosc" wiec sie nie buntuje i ze skrucha przyjmuje 2 karteczke z egzaminu :)

a teraz juz sa nowi egzaminatorzy wiec...
czeka sie o WIELE!! krocej na egzamin :D wiec sie nie martwie :P
i dosc sympatyczni goscie sa wiec jestem dobrej mysli :) a z ciskania gazu ile wlezie nie odpuszcze :)
lewy87
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 25 września 2006, 16:39

Postprzez röslein » środa 27 września 2006, 18:50

no niestety i ja musze sie tu wpisac...
word gorzow wielkpolski....
teoretyczny zdalam, nie mialam ani jednego bledu, choc przyznam szczerze, ze te komputerki troche mnie przerazaly :wink: trzeba bylo walic piescia w przyciski, aby zaskoczyly :wink: ale mimo to b.mily egzaminator cierpliwie wszystko tlumaczyl i wciaz dopytywal, czy mamy sciagi ("bo bez sciag to ani rusz" :wink: )
na praktycznym mialam juz mniej milego egzaminatora :( nie wiem, czy taka byla jego natura,czy ja mu jakos nie pasowalam, ale strasznie krzyczal. maska, swiatla-ok...ale jak wsiadlam do samochodu..i tu byl pierwszy zonk...okazalo sie, ze to o wiele straszy model aveo od tego, ktorym jezdzilam w osk..no ale nic, samochod to samochod, da rade jechac :wink: Matko, chodzil tragicznie, widac, ze byl juz niezle zajezdzony. No i oblalam na luku. Nie wiem, co sie stalo, moze stres...nie wiem...jeszcze rano moglam wykonywac na placyku osk luk z zamknietymi oczami... na placyku wordowskim wyjechalam calym kolem za linie (nigdy mi sie to wczesniej nie zdarzylo) i bylo po egzaminie...

Wiem, teraz to moze emocje i tak dalej, ale jakos nie chce przystepowac drugi raz...choc i tak ide jutro do wordu zapisac sie na kolejny egzamin. Mam poczucie kleski, na kolejna okazje poczekam okolo miesiaca...nie wiem, jak wtedy zdam, bo miesiac przerwy w jezdzie to sporo. A studiuje za granica, wiec nie mam nawet jak wziac dodatkowych lekcji.... ech.... chcialabym miec pewnosc, ze bedzie lepiej, tyle razy pisalam tutaj, ze nie nalezy sie poddawac. I nie chce sie poddac... ale zobaczymy jak to bedzie :wink:

Wam wszystkim dziekuje za obecnosc i ze moge sie tutaj wyzalic :oops:
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Postprzez Martuś » środa 04 października 2006, 20:30

WORD Zielona Góra

niestety- łuk :?

na placu jest 6 pasów koło siebie...zle skręcilam zaczął jechać na tyczki to próbowałam odbić...ale przod najechal na linie wrrr
WORD Zielona Góra
30.08- zdana teoria
04.10- łuk (-)
10.10- nawet mi nie przypominajcie :/
09.11- miasto (-)
Martuś
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 12:55
Lokalizacja: Nowa Sól

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości