Od lipca droższy egzamin na prawo jazdy

[ella]

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2698121.html


Ma kosztować co najmniej 118 zł. To propozycja Ministerstwa Infrastruktury, które chce podnieść opłaty od 4 lipca 2005 roku. Cena egzaminu teoretycznego - 20 zł - nie zmieni się. Za egzamin praktyczny zamiast 74 zł zapłacimy 98 zł. Ministerstwo tłumaczy podwyżkę m.in. dłuższym czasem egzaminu i wzrostem cen paliw. Wcześniej o podwyżkę zabiegali marszałkowie województw (podlegają im ośrodki ruchu drogowego, które egzaminują kandydatów na kierowców), którzy przekonywali, że cena egzaminu na najbardziej popularną kategorię "B" nie zmieniła się od 2003 r. Nie zdrożeje wydanie dokumentu prawa jazdy, nadal ma kosztować 70 zł.

[Cubaza]

Hmmm dobrze, że ja już zdałem. Dziwne dla mnie jest to że nie dość że sam kurs podrożał to jeszcze podwyżka przy egzaminie. Bleh. A z tymi cenami paliw to dziwnie, bo przypadkiem autka na egzaminach nie są czasem na gaz???? A on i tak nie zdrożał aż tak a ilośc manewrów i czas jazdy po mieście się nie zmienił. Miejmy nadzieje, że nic z tego nie wyjdzie,.

[krpablo]

Wiecie, co mi się wydaje? Że jakiemuś wysoko postawionemu nie wystarcza już straruszek (bo półroczny) mercedes i musi kupić nowego!!
A poważnie: zwariowali, czy jak?? Niech się potem nie dziwią, że masa ludzi będzie jeździć bez prawka...

[ella]

A z tymi cenami paliw to dziwnie, bo przypadkiem autka na egzaminach nie są czasem na gaz????

Ano nie wszędzie są na gaz :wink:
A te podwyżki to pewnie dlatego, że mają znieść plac i wydłuży się egzamin na mieście i więcej benzynki pójdzie.
Świetnie to sobie WORDY kalkulują :wink:

[Aarienka]

normalnie zalamka jak to czytam :( Przeciez to sie w glowie nie miesci aby tak podrozaly ceny na egzaminach...no ale racje macie,ze jak skasowali ( nie wszystkie) manewry na placu a co za tym idzie zwieksza sie czas na miescie to faktycznie musza te ceny wzrosnac :-(
Sluchajcie mnie wszystkie trzy egzaminy lacznie w dodatkowymi jazdami wyniosly mnie 1024 to kurde teraz co taki egzamin wyjdzie 118 zl to kurde a nie daj tak Boze ktos nie zda za I czy II albo zA III podejsciem to przeciez nie tylko kursant bedzie plakal ale i rodzice a zwlaszcza ich portfele a jak jest sytuacja z kasa u nas to wiadomo...Przeciez wiadomo, ze nie tylko "bogacze" chca miec prawko ale inni ludzie tez, bo jak nie patrzec prawko ulatwi zdobycie pracy!!!! No ale coz te jelopy zgory widocznie o tym nie wiedza...
Nie pozstaje mi nic innego jak wspolczuc tym co beda zdawac od wrzesnia... :x

[hans]

A ja i tak uważam , że WORD to najlepszy interes w Polsce.
Już wyjaśniam dlaczego tak twierdzę:

1. Masz monopol na danym terenie - żadnej konkurencji :):)

2. Egzamin trwa razem (plac i miasto) najdłużej około 40 minut rzeczywistej jazdy człowieka w aucie (oczywiście jeśli uda sie wyjechać na miasto). Ta przyjemnośc kosztuje 74 złote. Tyle samo płacisz gdy nie wyjedziesz na miasto lub nawet z łuku i egzamin trwa 5 minut :). Samochód ośrodka na kursie jeździ pełne 60 minut i kursant płaci za tę przyjemność 35-40 zł.
Więc niech w Ministerstwie nie pierniczą głupot, że drożeje paliwo i cena jest zbyt niska !!!!! Właściciel OSK musi tak samo kupić paliwo, ubezpieczyć auto, zapłacić pensje i opłaty za lokal.
Tak więc jak sie ma cena egzaminu 74 zł za MAX. 40 minut do 35-40 zł za pełne 60 minut jazdy doszkalającej.

3. Masz obłożenie terminów na 3-4 tygodnie do przodu przy około 25 pojazdach, podczas gdy prowadząc ośrodek szkolenia często nie masz zapełnienia na cały jeden tydzień mając np. 4 pojazdy.

Nie zgadzam sie z "jankiem"
Skasowanie placu powinno nie ruszyć lub nawet obniżyć koszty egzmainów, gdyż WORDy nie będą potrzebowały placów na przeprowadzanie egzmainów.
A ośrodki szkolenia nadal będą szkolić na placach, bo gdzie indziej kursant będzie stawaił swoje pierwsze kroki w parkowaniu - przeciez nie w ruchu miejskim.

[ella]

Prawko będzie znowu droższe
Po publikacji DZ na temat zmian planowanych w egzaminach na prawo jazdy, które zamierza wprowadzić Ministerstwo Infrastruktury, rozdzwoniły się u nas telefony.
To już i tak jest tak drogie, że wielu ludzi nie stać na dobry kurs, dlatego szkolą się byle gdzie i byle jak i pewnie dlatego tak dużo jest wypadków – stwierdził jeden z Czytelników.

Spotkaliśmy się też z opinią ekspertów – w tym m.in. dyrektora Andrzeja Szulca z warszawskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego – że pomysł dopuszczenia instruktora przy egzaminie jest również bardzo kosztowny. Ktoś przecież będzie musiał zapłacić za pracę instruktora – nawet jeśli zrobi to WORD, to i tak końcowe koszty mogą zostać przerzucone na uczestników kursu. A przecież ośrodki egzaminacyjne muszą wydać sporo pieniędzy na zamontowanie kamer w samochodach.

Ta propozycja resortu infrastruktury też zwiększy ich obciążenia finansowe, choć wielu ekspertów twierdzi, że kamery na razie... nie zdają egzaminu.
Takie kamery już funkcjonują w samochodach należących do naszego ośrodka. Jeśli kandydat chce, możemy nagrać jego egzamin – powiedział Piotr Wcisło, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach. Ale wbrew pozorom niewielu jest chętnych, którzy się na to decydują. Może wynika to z faktu, że włączona kamera powoduje większy stres.

Niestety, Ministerstwo Infrastruktury nie potrafi na razie odpowiedzieć, jak proponowane przez nie zmiany przełożą się na wzrost cen kursów i egzaminów na prawo jazdy.
Jeżeli chodzi o opłaty proszę wstrzymać się jeszcze troszeczkę, ponieważ nadal trwa dyskusja nad wielkością podwyżki – napisał w odpowiedzi na tak postawiony problem Tomasz Piętka z wydziału uprawnień do kierowania pojazdami Ministerstwa Infrastruktury. W związku z tym na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie podać kwot – dodał.

Komentarz DZ

Jedno jest pewne – za sprawą nowych propozycji Ministerstwa Infrastruktury będzie drożej. Pozostaje pytanie, kto na tym zrobi najlepszy interes – właściciele szkół jazdy czy ośrodki egzaminacyjne. A może na biurokratycznej gmatwaninie przepisów znów zarobią głównie nieuczciwi egzaminatorzy, którzy biorą w łapę? Na czym mają polegać zmiany?

Ministerstwo Infrastruktury planuje następujące zmiany w zakresie egzaminów państwowych na prawo jazdy kategorii B:

przeniesienie wykonania zadań parkowania (prostopadłe, równoległe) z placu manewrowego do ruchu drogowego oraz powiększenie wymiarów pasa ruchu stosowanego na egzaminie do wymiarów faktycznego pasa ruchu spotykanego w miastach. Zmiana ta spowoduje przeniesienie szkolenia kandydatów na kierowców z placów manewrowych do ruchu drogowego.
Wprowadzenie obowiązku rejestracji przebiegu egzaminu praktycznego na prawo jazdy w zakresie kategorii B prawa jazdy w formie nagrania audio i wideo, co pozwoli na bieżący nadzór nad sposobem przeprowadzania egzaminów przez poszczególnych egzaminatorów.
Wyodrębnienie 4 obowiązkowych godzin zajęć szkolenia teoretycznego i ćwiczeń w zakresie pomocy przedlekarskiej bez dodatkowego zwiększania ilości godzin zajęć teoretycznych.
Wyodrębnienie 2 obowiązkowych godzin szkolenia praktycznego w godzinach nocnych bez zmiany dotychczasowego limitu godzin zajęć praktycznych.
Wprowadzenie obowiązku przydzielenia osobie szkolonej w ośrodku szkolenia tzw. „instruktora prowadzącego” szkolenie, który: - będzie odpowiedzialny za proces szkolenia tej osoby, - będzie mógł na jej wniosek uczestniczyć w egzaminie praktycznym na prawo jazdy.
Wprowadzenie norm czasowych regulujących czas pracy instruktora nauki jazdy wykonującego równolegle inny zawód.
Proponowany termin wejścia w życie rozporządzenia to III kwartał 2005 r.

Skopiowałam cały tekst bo jak dam linka to za parę dni bedzie tam cos zupełnie innego :wink:

[dexterr]

A nie moge sie doczekac kiedy cos napisza ze prawko bedzie tansze tylko cały czas podnosza ceny :wink:

[hans]

dexterr - a znasz dziedzinę w której cokolwiek tanieje ?? :):)

napewno nie jest to nic w dziedzinie szeroko pojętej motoryzacji.
Tu zawsze drożejej chocby paliwo, które napędza następne podwyżki.


Mówili w TV, ze paliwo zdrożało, bo ceny daleko za naszymi granicami posżły w górę - to jestem w stanie zrozumieć i przyjąc jako argument
Ale jednego argumentu podanego w TV nie jestem w stanie przyjąć:
- ceny będą szły w górę w okolicach weekendów, początku wakacji i końca wakacji, bo stacje będa wykorzystywac zwiększone zapotrzebowanie na paliwo - a to już jest zwykłe naciąganie i wykorzystywanie ze strony koncernów według mnie i tego nie jestem w stanie zrozumieć i przyjąć.

[msvox]

Zuzycie paliwa na egzaminie to najmniejszy problem WORDów. maja przeciez podpisane umowy z CPNami na wylacznosc w dostawie paliwa dla samochodow egzaminacyjnych! bardziej chodzi tutaj o naprawy aut. Ile jest baranów, którzy wrzucaja biegi bez wciskania sprzegla do konca, ustawiaja lusterka łamiąc przy tym wajchy do zmiany ich polozenia? albo gazują nie wiadomo po co na łuku mając przy tym wcisniete sprzeglo? ciekawe, czy wam nie kroiloby sie serce gdybyscie widzieli jak ktores z waszych kumpli albo kumpelek zgrzytalo skrzynia, paliło sprzeglo, albo macało brudnymi paluchami lusterka?? mysle ze to jest sedno podwyżek. a tak na marginesie, ten koleś co siedzi obok was na egzaminie i was kontroluje, odpowiada za wasze ZYCIE!! i jesli uwalił Cie, to na pewno czyms musialas/es mu zawinic. nawet niezdecydowanie jest przyjmowane negatywnie.

[msvox]

aha, jeszcze jedno - co ma cena kursu do ceny za egzamin? przeciez szkola jazdy nic nie placi WORDowi!!!! jedynie przesyla papiery kursantow. kazdy sobie forse skrobie :?

[ella]

co ma cena kursu do ceny za egzamin?

Tu chyba chodziło o obowiązkową obecność instruktora na egzaminie. Przecież za friko nie będzie spędzał połowy dnia w WORDACH zamiast uczyć wtedy kursantów. Na szczęście zrezygnowali z tego.

[msvox]

nie mogę się z Tobą zgodzić Ella. na ktorym biegu samochod spala wiecej paliwa? na jedynce czy piątce? to chyba logiczne ze im bardziej rozpedzone auto, tym mniej pobiera paliwa. a piątka to bieg do jazdy ekonomicznej, czyli wrzucany gdy predkosc pojazdu jest utrzymywana przez dluzszy czas, aby zuzywac mniej paliwa. pozdro

[ella]

No to teraz ja nie rozumiem co ma zuzycie paliwa do cen kursu :wink:

nie mogę się z Tobą zgodzić Ella. na ktorym biegu samochod spala wiecej paliwa? na jedynce czy piątce? to chyba logiczne ze im bardziej rozpedzone auto, tym mniej pobiera paliwa. a piątka to bieg do jazdy ekonomicznej, czyli wrzucany gdy predkosc pojazdu jest utrzymywana przez dluzszy czas, aby zuzywac mniej paliwa. pozdro

Tu nie chodzi o zuzycie paliwa. OSK podniosły by pewnie ceny z tego względu, że instruktor który siedzi na egzaminie tez musi zarobić. To jego czas pracy i ktoś tą jego obecnośc na egzamnie musiałby opłacić. A kto jak nie kursant.
Wyobraź sobie trzech kursantów każdy na inna godzine. To cały dzień spędzony w WORD a nie w OSK.
Na szczęście tego nie będzie.

[msvox]

to przeciez wiadome ze instruktor nie bedzie siedzial na egzaminach. od tego są obserwatorzy. mi nie chodzi o instruktorow, tylko o to co napisalas wczesniej!