Kolizjia na egzaminie i mandat

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez marta_p » środa 11 lipca 2007, 13:13

W takim razie nie ma mowy o żadnym wymuszeniu!


Kwestia sporna ;) wierz mi - ja bym sobie w tym dniu prawa jazdy nie wydala! Tramwaj skręcal w lewo na luku po glownej drodze, ja nacisnęlam szybciutko na gaz, egzaminator się zlapal za glowe ale pojechalam dalej :) Naprawde kwestia sporna :P mógl nacisnąć na hamulec a wtedy wiadomo co.....:)
marta_p
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 03 lipca 2007, 19:18

Postprzez scorpio44 » środa 11 lipca 2007, 13:22

A, no to chyba że tak. Czyli pewnie dlatego nie zmusiłaś go do zmiany prędkości/hamowania, bo przefrunęłaś mu przed nosem i nawet by nie zdążył. ;) :D W takiej sytuacji faktycznie egzaminator mógłby to uznać nawet za stworzenie zagrożenia i przerwać egzamin. Ale z drugiej strony chyba sytuacja nie mogła być aż tak niebezpieczna, bo przecież wszystko jest na taśmie i egzaminator sporo by ryzykował, przepuszczając Cię.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez marta_p » środa 11 lipca 2007, 19:23

Poprostu stwierdził poważnie, że to w końcu ja jestem od oceniania sytuacji na drodze podczas egzaminu a nie on i on się w to wtrącać nie będzie :) To był naprawdę CZŁOWIEK, poprostu....
marta_p
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 03 lipca 2007, 19:18

Postprzez Hannibal » piątek 03 sierpnia 2007, 19:59

marta_p napisał(a):Poprostu stwierdził poważnie, że to w końcu ja jestem od oceniania sytuacji na drodze podczas egzaminu a nie on i on się w to wtrącać nie będzie :) (...)

to jest uczciwe podejście do egzaminowanego
można by powiedzieć - ludzki pan :)
Aby dojść do źródła trzeba iść pod prąd
Hannibal
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 03 sierpnia 2007, 19:56

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości