przez Aclan » środa 12 kwietnia 2006, 01:13
Po pierwsze - Cyc ma rację. Po otrzymaniu zaświadczenia o ukończeniu kursu mało Cię powinno obchodzić zdanie instruktorki.
Po drugie - Egzamin w Skierniewicach? Jasne, byle szybko! :> Dopóki rozkopana jest al. Rataja, ul. Widok (jeszcze nie, ale mają w tym tygodniu zacząć) i Rynek - znika kilka ciężkich skrzyżowań. A jak ich znam, to skończą się grzebać z tym za rok... :>
A bardziej na serio - miasto jak miasto, jeździ się jak po każdym innym mniejszym mieście. Tramwajów niet, przejazdów niet, duże ronda dwa, ulic szerszych niż dwa pasy niet. Wąskich uliczek, z uwagi na remont rynku, znacznie ubyło. Uważać trzeba na ulice jednokierunkowe i niemalże losowo poustawiane ograniczenia do 40km/h, "Flota" egzaminacyjna składa się z nowozakupionych Yarisek - tak więc powinny być raczej sprawne technicznie, aczkolwiek nauka parkowania może wymagać przetrenowania. Czas oczekiwania na termin ok. miesiąca. Jeżeli chodzi o jazdę doszkalającą tuż przed egzaminem, z WORDem sąsiadują dwa OSK. Nie będę żadnego reklamował, tylko powiem tyle że ten po tej samej stronie ulicy co WORD bierze 5zł mniej :>
Osobiście zdałem za 4 razem (bez komentarza:P), jeszcze na starych zasadach. Nie słyszałem opinii jakoby w Skierkach było jakoś nadzwyczaj trudno zdać. Ludzie, w każdym bądź razie, zdają :) Uważam, że nie ma tu sytuacji gdzie egzaminator ścina bez powodu - ale to jest może moja nieuzasadniona wiara w ludzi :)