
Do rzeczy: 18 lat kończę w połowie września, przez co już niedługo powinienem móc zdawać egzamin. Niestety, tylko teoretycznie. Koleżanka która jest w tym samym OSK co ja, kończy lata za dwa tygodnie i chciała już teraz zdawać egzamin teoretyczny. Lecz dowiedziała się od naszego instruktora że nasz starosta (może powiem, że chodzi o Wydział Komunikacji w Kutnie, może ktoś będzie obeznany w sytuacji) "nie zgadza się na coś takiego" i dopuszcza tylko możliwość wydania pozwolenia na zdawanie egzaminu teoretycznego w przypadku ukończenia całego kursu, co dla niej i dla mnie jest niedorzeczne, bo wg mnie lepiej jest zdać teorie wcześniej, by móc w spokoju "wyjeździć" resztę godzin przygotowując się do egzaminu praktycznego. Tylko że nasz instruktor już od dłuższego czasu coś kręci, wymiguje się od odpowiedzi itp. Nie wiem co z tym fantem zrobić. Planuję pojechać sam do WK i dowiedzieć się wszystkiego "z pierwszej ręki". A jeśli to by nic nie dało, to kto w drabinie "wydawania uprawnień" stoi nad starostą, by w razie konieczności móc napisać skargę?