Witam.
Sytuacja wygląda tak - 25.08 o godz. 10:00 miałem mieć egzamin teoretyczny a później od razu praktyczny. Niestety z niewiadomych przyczyn wpisałem egzamin w kalendarzu na 27.08 (dzisiaj)... więc by powiedzieć że jestem na siebie wściekły to zbyt mało.
No, trudno - trzeba zapisać się jeszcze raz. Problem w tym, że z tego co wiem to oczekiwanie na termin po pierwszym egzaminie (kiedy termin wynosi maksymalnie miesiąc) to obecnie 6-8 tygodni. Nie jest to dla mnie możliwe, ponieważ dnia 29.09 wyjeżdżam do Niemiec gdzie od 1-go Paźddziernika będę uczęszczał do szkoły. Na dodatek nie mam żadnych 'oficjalnych' dokumentów by to udowodnić, ponieważ 'oficjalnym' dokumentem będzie dopiero kontrakt podpisany zaledwie dzień przed podjęciem nauki, co uniemożliwia mi wniesienie wniosku o przyspieszenie terminu egzaminu.
Czytałem jednak, że osoba w przypadku niestawienia się na trzeci egzamin mogła zapisać się na czwarte podejście bez dodatkowego zaświadczenia o wykupieniu 5-ciu godzin, co wymagane jest po trzecim nieudanym egzaminie.
Stąd moje pytanie - czy jeśli nie stawiłem się na pierwszy egzamin to moja sytuacja jest podobna i termin także zostanie wyznaczony w przeciągu jednego miesiąca (bo właściwie będzie to moje pierwsze podejście), czy będę musiał czekać tyle co inni którzy za pierwszym podejściem nie zdali? Chciałbym także wiedzieć dlaczego tak/nie - wolał bym mieć solidną podstawę do udowodnienia swego zdania a nie tylko liczyć na uprzejmość Pani zapisującej kursantów.
Przy okazji - koszty kolejnego egzaminu które będę musiał ponieść to 22zł za egzamin teoretyczny + 56 za egzamin praktyczny, prawda?
Pozdrawiam.