Przed egzaminem

[krumpel225]

Po prostu różnie bywa z tymi liniami. Po znajomych wiem, że jak nie zdali to oblali właśnie za najechanie na linie... A co do trudniejszych rzeczy to chyba tylko parkowanie równoległe bo co innego ???

[Tomasz2222]

dokładnie z najtrudniejszych manewrów to oczywiście parkowanie równoległe oraz parkowanie prostopadłe tyłem na dużej przestrzeni jest to prosty manewr ale na małym parkingu trzeba się nieźle napocić aby idealnie zaparkować i zazwyczaj najprostsza czynność czyli zatrzymywanie się na znaku STOP często kursanci się zapominają i gnają przed siebie co dochodzi do tego że egzaminatorzy kończą egzamin.Tak jak u nas w WORD Lublin co drugi kursant oblewa na rondzie ze stopem i jest nazwane przez szkoły jazdy rondo śmierci ponieważ przy egzaminie dużo osób oblewa na tym rondzie bo zazwyczaj pomijają znak STOP no i egzamin negatywny.A wystarczy się tylko zatrzymać i rozejrzeć trochę i ruszyć w odpowiednim momencie.

[chap]

Po prostu różnie bywa z tymi liniami. Po znajomych wiem, że jak nie zdali to oblali właśnie za najechanie na linie... A co do trudniejszych rzeczy to chyba tylko parkowanie równoległe bo co innego ???

Skoro egzamin jest taki prosty, a jedyna ciezsza rzecza od zmieszczenia sie w liniach jest parkowanie rownolegle, to czemu nie kazdy zdaje go za pierwszym podejsciem ? Ze wzgledu na linie?
Ludzie raczej zapominaja o stopach, robia bledy na jednokierunkowych, nie zatrzymuja sie na strzalce, nie wyjezdzaja z placu, nie sygnalizuja zjazdu z ronda, zapominaja o kierunkowskazach, a to wszystko glownie zasluga stresu. To jest glowny przeciwnik, a nie egzaminator czy linie .

[krumpel225]

No z tym zapominaniem o stopach to macie rację Zapomniałem to napisać. Pamiętam jak kiedyś jechaliśmy z instruktorem i widzę stop z daleka, myślę sobie zaraz trzeba się zatrzymać i jak dojechałem do tego znaku to mi z głowy wyleciało. Instruktor dał po heblach, patrzy na mnie i mówi, nie hamuj tak ostro i śmieje Teraz już na szczęście pamiętam o tych znakach, już mi się prawie nie zdarza nie zatrzymać Jak już mówimy o zapominaniu To jeszcze jest sprawa jechania jednokierunkową i skręcenia w lewo. Też można zapomnieć że jest się na jednokierunkowej i skręcić w lewo przy prawej krawędzi a nie przy lewej. Takie głupie rzeczy a można przez takie coś oblać...