Oblany egzamin-ingerencja egzaminatora w ustawienie lusterek

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Oblany egzamin-ingerencja egzaminatora w ustawienie lusterek

Postprzez aurorenne » wtorek 14 lutego 2012, 11:50

Witam,
Dzisiaj miałam wątpliwą przyjemność zdawania egzaminu na Balickiej w Krakowie. Oblałam na łuku - uderzyłam w pachołek. Sytuacja przedstawiała się tak: po prezentacji, kiedy egzaminator kazał mi przygotować się do jazdy, ustawiłam wszystko tak jak miało być. Kiedy przeszłam do ustawiania lusterek bocznych, zrobiłam to tak jak zwykle, czyli tak aby widzieć bok pojazdu i obszar poza nim. Z moich wiadomości wynika, że jest to prawidłowe ustawienie. Pan egzaminator jednak wyskoczył na mnie, mówiąc " Co pani, siebie chce oglądać w lusterku? Proszę to lusterko odsunąć w bok". Zrobiłam tak jak kazał, ale żeby widzieć w dalszym ciągu bok samochodu. Egzaminator kontratakował : "Proszę te lusterka przesunąć dalej". Kiedy ustawienie już mu spasowało, ja z pozycji kierowcy widziałam jedynie obszar poza samochodem. Nic więcej. Wjechałam na łuk i kiedy rozpoczęłam cofanie, jadąc prawie na oślep przez owe lusterka, uderzyłam w pachołek. Na tym się skończył mój egzamin.
Stąd moje pytanie - czy egzaminator miał prawo narzucić mi ustawienie lusterek? Czy mogę się odwołać od sposobu przeprowadzania tego egzaminu? Do kiedy mogę to zrobić?

Pozdrawiam i proszę o radę.
aurorenne
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 14 lutego 2012, 11:38

Re: Oblany egzamin-ingerencja egzaminatora w ustawienie lust

Postprzez Minor » wtorek 14 lutego 2012, 13:40

I teraz mam zagwozdkę, bo w przygotowaniu do jazdy jest właśnie ustawienie lusterek, i nawet kryteria są podane, i jestem bardzo ciekaw jak niby je zweryfikować. Pomijając przypadki typu lusterka całkiem w dół, albo mocno do samochodu.

Generalnie nie miał prawa nic takiego mówić, ani wymagać. Najwyżej mógł Ci nie zaliczyć przygotowania do jazdy, ale jak by to udowodnił, to ja już nie wiem.

Odwołuj się duża szansa na wygranie już bezpośrednio w WORDzie, zapytaj czy można rozmawiać z kimś kto tym się zajmuje (dyrektor, egzaminator nadzorujący).

Nagranie przechowywane jest 14 dni, więc i odwołanie w tym terminie by trzeba zacząć, przynajmniej poinformować WORD o tym że ma się wątpliwości.

Największy błąd jaki zrobiłaś, to rozpoczęcie zadania mimo złego ustawienia lusterek. Wiem, wiem wtedy myśli się trochę inaczej. Jednak prawidłowa reakcja "W lusterkach nie widzę boku pojazdu, są źle ustawione, a Pan ode mnie takiego ustawienia wymaga, i co teraz robimy?".

Jeżeli zanegowałaś chociaż raz na głos, to co mówił egzaminator... masz duże szanse, jak nie uznają że nie wykonałaś zadania i szukasz sposobu, żeby sie odwołać. Mimo to nadal nie rozumiem jak egzaminator może mi mówić jakie jest odpowiednie dla mnie ustawienie.
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Re: Oblany egzamin-ingerencja egzaminatora w ustawienie lust

Postprzez Margaretka7 » wtorek 14 lutego 2012, 14:35

No proszę, to ci egzaminator. Mógł od razu powiedzieć, jak masz jechać, a nie tylko ustawić lusterka. A bym się odwoływała, bo to TY masz widzieć w lusterkach, a nie ustawiać je tak, jak wygodnie egzaminatorowi.
Minor ma rację: stres odbiera jasność myślenia, bo powinnaś była powiedzieć, że ustawiasz tak, żeby widzieć. To jest dla Ciebie a nie dla człowieka poza pojazdem!!!

Szwagierka miała taką sytuację na STOPIE. Podjeżdża do znaku i nagle facet jej hamuje i krzyczy; STOPu Pani nie widzi? A ona mu na to spokojnie: STOP widzę, ale na skrzyżowaniu jeszcze nic nie widzę, więc muszę jeszcze podjechać. I pojechali dalej.

No najgorzej to trafić na wyrywnego :P
Margaretka7
 
Posty: 11
Dołączył(a): czwartek 26 stycznia 2012, 12:08

Re: Oblany egzamin-ingerencja egzaminatora w ustawienie lust

Postprzez aurorenne » wtorek 14 lutego 2012, 14:56

Nie wiem co mną kierowało, ale w momencie gdy egzaminator odjeżdżał już ze mną z łuku, myślałam tylko o tym, co zrobiłam źle i czemu jestem taka głupia. Raczej nie myślałam, że to przez egzaminatora, tylko szukałam problemu u siebie. To był mój pierwszy egzamin no i pierwszy szok z powodu oblania ;) Mam nadzieję, że już tego nie doświadczę... Wybiorę się chyba jutro do MORDu i pogadam z egzaminatorem nadzorującym bo innego wyjścia nie widzę.

Co ciekawe, jakieś półtora miesiąca temu mój kolega z kursu również oblał na łuku, bo egzaminator stojąc na zewnątrz pojazdu powiedział mu, że lusterka są za nisko i za dużo widać boku samochodu...

edit : dodam jeszcze, że po ustawieniu lusterek zgodnie z jego wymaganiami nie odezwałam się, że nie widzę. I tutaj zawaliłam sprawę ;|
aurorenne
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 14 lutego 2012, 11:38


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości