Searius napisał(a):Co do zapiętych pasów, to różnie bywa. Jak miałem egzamin to nie miałem zapiętych pasów, zapiałem je jak miałem jechac na górke. Egzaminator nie zwrócil mi uwagi. Z drugiej strony jak zdawałem za drugin razem, nie włączyłem świateł na łuku, oblałem bo wjechałem w słupek, po egzaminie egzaminator zapytał mi sie czy wiem że nie włączyłem świateł, ja na to że tak, a on czy bym je włączył jak byśmy jechali na miasto, powiedziałem że tak a on na to "to dobrze". W OSK mówili mi że na łuku światła można miec wyłączone, nie sa one obowiazkowe.
A co to ilości prób na łuku. Masz 2. Przejechanie lini nie znaczy oblanie, masz po prostu drugą szanse. Jedziesz na początek o zaczynasz od nowa. Jeśli ci zgasnie to masz to samo co z przejechaniem/najechaniem na linie. Egzamin jest oblany tylko wtedy gdy walniesz w pachołka, i nie ma drugiej szansy.
Searius nie wprowadzaj ludzi w błąd !
Niektóre błędy (zgaśnięcie, zatrzymanie, najechanie na linię, nie zmieszczenie się w kopercie, itp) dają nam drugą szansę. Przejechanie linii całym obwodem koła lub dotknięcie pachołka powodują przerwanie egzaminu.