Zawracanie na rondzie ?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Zawracanie na rondzie ?

Postprzez lith » środa 21 grudnia 2011, 20:58

czemu skrzyżowanie i jezdnia jednokierunkowa mają się wykluczać ze sobą? Przecież praktycznie na każdym skrzyżowaniu jest jezdnia. Rondo to skrzyżowanie, czyli przecięcie się dróg na jednym poziomie. Przy czym skrzyżowanie to posiada jezdnię właśnie na której możemy poruszać się dookoła wyspy w jednym kierunku. Mi się tam nic nie kłóci.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zawracanie na rondzie ?

Postprzez dylek » czwartek 22 grudnia 2011, 07:11

lith napisał(a):czemu skrzyżowanie i jezdnia jednokierunkowa mają się wykluczać ze sobą? Przecież praktycznie na każdym skrzyżowaniu jest jezdnia. Rondo to skrzyżowanie, czyli przecięcie się dróg na jednym poziomie. Przy czym skrzyżowanie to posiada jezdnię właśnie na której możemy poruszać się dookoła wyspy w jednym kierunku. Mi się tam nic nie kłóci.


Jezdnia to jezdnia, a przecięcie się jezdni to nie jezdnia, tylko skrzyżowanie.
Skoro kierujący poruszający się po rondzie ma cały czas wybór:
1- dalej wokół wyspy
2- wyjazd z ruchu okrężnego,
to na rondzie również nie można mówić o ruchu tylko w jednym kierunku.
Tak więc wedle obowiązujących przepisów te wszelkie teorie, że nie trzeba migać lewym kierunkiem, że można prawym pasem objechać dookoła całe rondo itp - można sobie wsadzić... gdzieś między Konopnicką a braci Grimm....

Póki nie ma oddzielnie w przepisach uregulowanych rond - to nie można na rondzie zachowywać się inaczej niż na innych skrzyżowaniach.
Czy można na innych skrzyzowaniach zawracać bez lewego kierunku z prawego pasa??
Czy zabroniony na innych skrzyżowaniach jest przejazd prosto lewym pasem??
Itp. itd...
Sami sobie odpowiedzcie, czy są jakiekolwiek przepisy, które pozwalają na jednym skrzyżowaniu zachować się zupełnie inaczej niż na sąsiednim ;)

Ja tam takiego różnicowania zachowań w przepisach nie znalazłem.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zawracanie na rondzie ?

Postprzez lith » czwartek 22 grudnia 2011, 10:44

W zależności od budowy skrzyżowania są takie, które umożliwiają np. 'skręt w prawo' z lewego pasa i korzystając tylko z lewego kierunku- najpierw zawracamy, a potem a tym samym skrzyżowaniu skręcamy w lewo. Wow... czyli chyba jednak na zwykłym skrzyżowaniu możemy wykonać kilka manewrów... czemu na rondzie mamy to uśredniać i brać pod uwagę tylko wypadkową pomiędzy tym jak wjechaliśmy, a jak wyjechaliśmy? Skrzyżowanie to przecięcie się dróg, a nie miejsce gdzie drogi nie ma. Jezdnia to fragment drogi przeznaczony do ruchu pojazdów... jak dla mnie taka sama jezdnia jest na skrzyżowaniu jak i poza nim.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zawracanie na rondzie ?

Postprzez dylek » czwartek 22 grudnia 2011, 20:52

lith napisał(a):W zależności od budowy skrzyżowania są takie, które umożliwiają np. 'skręt w prawo' z lewego pasa i korzystając tylko z lewego kierunku- najpierw zawracamy, a potem a tym samym skrzyżowaniu skręcamy w lewo. Wow... czyli chyba jednak na zwykłym skrzyżowaniu możemy wykonać kilka manewrów...

Tego fragmentu za nic zrozumieć nie mogę o co ci chodzi, więc z komentarzem wstrzymam się, aż wyjaśnisz co masz na myśli pisząc te dziwolągi :D
lith napisał(a):czemu na rondzie mamy to uśredniać i brać pod uwagę tylko wypadkową pomiędzy tym jak wjechaliśmy, a jak wyjechaliśmy? Skrzyżowanie to przecięcie się dróg, a nie miejsce gdzie drogi nie ma. Jezdnia to fragment drogi przeznaczony do ruchu pojazdów... jak dla mnie taka sama jezdnia jest na skrzyżowaniu jak i poza nim.

Już wyjaśniam:
Sam piszesz, że jezdnia to część drogi.
Czy skrzyżowanie i droga to to samo??
Skoro jezdnia to część drogi (nie połączenia dróg, lecz drogi szt.1) to na skrzyżowaniu mówimy nie o jezdni lecz, jak napisałeś, o powierzchni skrzyżowania.
I o powierzchni skrzyżowania (szt 1) mówimy całościowo, skoro jest jedna.
Co w tym jest niejasnego ?
Wjeżdżam z jednej drogi na powierzchnię przecięcia dróg, wykonuję na niej konkretny manewr (prosto, lewo, prawo, zawracanie) i wyjeżdżam inną lub tą samą drogą. Tu się nic nie uśrednia - tu gdzieś coś zaczynamy, gdzieś coś kończymy i to coś jest najczęściej zmianą kierunku jazdy (szt.1) Co tu dzielić ?? Że jak skręcam w lewo - to najpierw odbijam w prawo, potem jadę łukiem w lewo, a potem wyjeżdżam w prawo?? Ja tam tego tak nie dzielę na żadnym skrzyżowaniu i nie widzę podstaw prawnych, by akurat na rondzie tak to dzielić.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zawracanie na rondzie ?

Postprzez lith » piątek 23 grudnia 2011, 16:22

Widzę dla Ciebie skrzyżowanie nie znajduje się na drodze, a dla mnie się znajduje, wręcz jest to obszar gdzie przebiega więcej niż 1 droga.

Na prostym skrzyżowaniu jest po prostu niepodzielony plac bez niczego i tam to o czym napisałeś działa. Często jednak na skrzyżowaniu jest kilka jezdni, kilka miejsc przecięcia się kierunków ruchu i wtedy już to zaczyna się komplikować, bo np. przez jedno miejsce przecięcia się kierunków ruchu przejeżdżam prosto, na następnym zawracam, na następnym skręcam w lewo i dopiero zjeżdżam ze skrzyżowania. Nazwanie tego skręcaniem w prawo jak dla mnie jest bardzo naciągane. Chociaż taki w sumie jest efekt. To samo z rondem, wjeżdżam na jakiś pas, potem jadę dookoła ronda, między czasie zmieniając pasy, potem zmieniam pas na odpowiedni do zjazdu z ronda i zjeżdżam- w zależności od budowy ronda, prosto, w prawo, (raczej rzadko w lewo, chociaż spotkałem się z czymś takim, ale nie u nas więc pomijam).
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zawracanie na rondzie ?

Postprzez PaulinaPo » niedziela 08 stycznia 2012, 16:02

Ej no ale nie wyjaśniliście mi wkońcu.
Jeśli rondo 2 pasmowe to jak mam wyjechać z węwnętrznego pasa ? Jeśli się nie da bo zewnętrzny kompletnie zajęty ? - objechać jeszcze raz bo czekać to raczej nie wypada :/
PaulinaPo
 
Posty: 11
Dołączył(a): piątek 16 grudnia 2011, 16:35

Re: Zawracanie na rondzie ?

Postprzez ringus1 » niedziela 08 stycznia 2012, 16:29

Czekaj, aż Cię wpuszczą. Objechanie będzie (chyba) równoważne z niewykonaniem polecenia.
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zawracanie na rondzie ?

Postprzez Daanek » wtorek 10 stycznia 2012, 14:01

Najlepiej napisz o jakie rondo chodzi i ile ma pasów do jazdy w lewo i gdzie chcesz skręcić.
Jeśli to już pisałeś to sory ale nie czytałam wszytskich postów.
'Cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo.'
Avatar użytkownika
Daanek
 
Posty: 38
Dołączył(a): wtorek 10 stycznia 2012, 12:57

Re: Zawracanie na rondzie ?

Postprzez lolkiee » czwartek 19 stycznia 2012, 17:11

to wszytko zależy od ośrodka egzaminowania WORD skierniewice, toleruje powtórne objechania ronda żeby "nie tamować ruchu" dobrze jest przygotować sobie kilka wymówek właśnie takiej jak ta:)


a ja mam takie pytanie:
mam rondo 4 wlotowe, zawracam udało mi się zmienić pas na zewnętrzny (prawy) ale przez zmiane pasa przejeżdżam obok mojego zjazdu, czy mam wrócić na lewy pas czy pozostać na tym co jestem. egzamin mam wprawdzie za sobą ale nurtuje mnie te pytanie
lolkiee
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 02 stycznia 2012, 23:36

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości