Omijanie zaparkowanych pojazdów i oblany egzamin :(

[Paula1992]

,,jadę wrzucam kierunek bo auta jak zwykle zawaliły pół chodnika i drogę, więc muszę je ominąć.Wrzucam kierunkowskaz lewy i wjeżdżam na lewy pas ( pusty ) i nagle.... PANI JEDZIE POD PRĄD ! nie wolno tak jechać ! MYŚLĘ SOBIE A JAK ? jak mam jechać ? proszę zjechać na prawo . TERAZ wiedziałam ze to już koniec.... PRZYKRO MI . ale naruszyła Pani istotnie przepis nie wolno jechać pod prąd . "

relacja z WORD Bydgoszcz

odnośnik viewtopic.php?f=7&t=8300&start=120

[szerszon]

To i wyprzedzać nie mozna na jezdni dwukierunkowej , bo sie jedzie pod prąd. Cholera-zna ktoś miejsce, gdzie dobrze teorię wykładają.

[Paula1992]

ja jak będę się widziała z moim byłym instruktorem w piątek to zapytam, co należy zrobić, jak nie zapomnę

[martucha28]

ja teraz poproszę Was o opinię...Biję się z myślami czy dowołać się od wyniku egzaminu oczywiste negatywnego który Pani egzaminator przerwała mi podczas OMIJANIA SAMOCHODÓW zaparkowanych częściowo na jezdni i chodniku.Była to droga dwukierunkowa - puściutko z naprzeciwka dałam kierunkowskaz i zjechałam na lewy pas by ominąć spory sznurek pojazdów po czym wjechać powrotem na swój pas - niby normalka ale Pani egzaminator kazała mi zjechać i się zatrzymać egzamin przerwano w uwagach ZJAZD NA PAS O PRZECIWNYM KIERUNKU RUCHU

boję się ....wiele osób jest przekonanych że powinnam się odwołać łącznie z moim egzaminatorem oraz właścicielem Szkoły jazdy w której jeździłam po przejechaniu kilkakrotnie momentu gdzie mnie oblano twierdzą ze nie słusznie .Boję się że takie odwołanie, wgląd w taśmy spowoduje trudności w kolejnym podejściu do egzaminu co wy na to ?

[Paula1992]

Rozmawiałam ostatnio z byłym egzaminatorem, który teraz jeździ w L i on mówi, że to , że wjechałaś na lewy pas, jeśli prawy był cały zastawiony samochodami nie może skutkować przerwaniem egzaminu... Ale nie wiem, co o tym sądzić.

[reassor]

odwołaj się skoro mówisz prawdę.
Generalnie przy omijaniu nie wjeżdżamy na prawy pas całkowicie. Włączając kierunkowskaz bierzemy odstęp ok 1m od zaparkowanych pojazdów i to jest wyznacznikiem. Można jechać mając linię przerywaną miedzy kołami. (tak mnie uczono)

[czerwonejablko]

Ja miałam podobny przypadek na swoim egzaminie - mało tego musiałam przekroczyć podwójną ciągłą. powiedziałam egzaminatorowi, że muszę przejechać podwojną ciągłą i wjechać lekko na przeciwny pas ruchu ponieważ ze względu na zaparkowane samochody nie mogę jechac prawidłowo. Egzaminu mi nie przerwał i go zakończyłam z wynikiem pozytywnym;))) może warto dodać takie słowa - egaminator będzie wiedział że robisz źle i dlaczego tak robisz?

[trzeci]

Miałem podobną sytuację na egzaminie. Omijałem pojazdy zaparkowane na połowie pasa z kierunkowskazem, ale możliwie blisko trzymając się prawej strony. A kiedy emocje już opadły egzaminator mówił, że bał się o lusterka tych zaparkowanych aut i mógł mi z powodu nie zachowania należytej odległości przerwać egzamin. Ale był łaskawy i nie przerwał. Wydaje mi się, że rozwiązanie jest takie, że trzeba jechać jak najbliżej prawej krawędzi, a jeśli z naprzeciwka coś nadjeżdża to ustąpić mu pierwszeństwa (bo on jedzie swoim pasem) i przyczaić się za jakimś zaparkowanym samochodem.

[piotrekbdg]

Noz tym trzymaniem się prawej krawędzi to nie przesadzajmy. Lepiej jechać środkiem niż ocerać się wręcz o te lusterka. Poza tym jak ktoś wybiegnie z prawej strony zza jednego z tych zaparkownaych aut, to będąc maksymalnie blisko prawej strony dajemy sobie automatycznie mniejsze szanse na poprawną reakcję.

[martucha28]

no już teraz nie ma co .... jednak się nie odwołałam dałam sobie spokój bo bałam się o dalsze konsekwencje ... teraz staram się trzymać jak najbliżej prawej oczywiście bezpiecznie od lusterek tych p prawej przede ną kolejny termin zobaczymy ...przełknęłam żabę i walczę dalej ale dzięki za kazdą refleksję na ten temat