Ja w Łodzi na Maratońskiej zdawałem w piątek rano (23.09.2011r.) na kat A.
W sumie byłem dobrze przygotowany ale trafiłem na jakiegoś niemiłego egzaminatora, który nie chciał za bardzo odpowiadać na moje pytania odnośnie zadań egzaminacyjnych; więc najlepiej iść na egzamin już przygotowanym. (ogólnie jakiś niemiły człowiek)
Jak dostałem karteczkę na egzamin od koordynatora, to na niej były dwa elementy do sprawdzenia (sygnał dźwiękowy i światła kierunkowskazu). Z karteczką idę na plac manewrowy i już mamy do czynienia z egzaminatorem. Niemal od razu zostajemy ubrani w odblaskową kamizelkę z literką L.
1 podchodzimy do pojazdu i najlepiej sprawdzamy najpierw światła, potem wyjmujemy kluczyk i kluczykiem sprawdzamy naciąg łańcucha (nie brudzimy sobie przez to palców; naciąg między 1,5 a 2,5 cm - naciąg prawidłowy), wkładamy kluczyk z powrotem do stacyjki (nie przekręcamy) i sprawdzamy poziom płynu hamulcowego lub oleju (właściwie o oleju tylko opowiadamy)
(teraz, przed przepchnięciem motocykla powinniśmy otrzymać kask, jak nie dostaniemy warto się o niego upomnieć żeby nie było problemu. Ja o kasku przypomniałem sobie przed samym odpaleniem silnika i gdy o niego poprosiłem to egzaminator powiedział że na stoliku leżą kaski i mogę sobie wziąć)
2 teraz należy przepchnąć motocykl 5m (oglądamy się w prawo, w lewo i dopiero przepychamy); ostawiamy na stopkę i najlepiej zrobić krok w tył żeby wyraźnie pokazać że motocykl samodzielnie stoi.
3 wsiadamy na motocykl, sprawdzamy płynność ruchów kierownicy, działanie hamulca przedniego, tylnego; od razu ustawiamy lusterka i stwierdzamy że jesteśmy gotowi do wykonania kolejnego zadania
4. teraz mamy trzy czynności do wykonania:
a) 5x ósemka - jedziemy prosto na ósemkę (nie robimy slalomu wcześniej), egzaminator mówi kiedy zjeżdżamy z ósemki więc liczyć nie trzeba; wracamy na miejsce startu
b)jedziemy slalom między pięcioma pachołkami, czyli slalom między trzema następnie wjazd w ósemkę, przejechanie jednej ósemki, i powrót też slalomem (ja zrobiłem pierwszym razem slalom między tylko trzema pachołkami i egzaminator stwierdził, że zadanie zostało źle wykonane; na szczęście mogłem powtórzyć i już zrobiłęm poprawnie)
c) teraz egzaminator każe na jechać na 'górkę'; na niej wiadomo ruszamy z tylnego hamulca
Jak wszystko poszło dobrze to jedziemy na miasto, egzaminator pyta o to czy znamy trasę i mówi dwa słowa o zasadach jazdy (że ma być dynamika itp...)
W czasie jazdy na komendę STÓJ musimy się oczywiście zatrzymać po czym płynnie ruszamy dalej
tyle jeśli chodzi o zadania.
Jeszcze kilka zasad o których warto pamiętać:
1. Zawsze przed ruszeniem (na skrzyżowaniu czy na światłach) oglądamy się za siebie
2. na wszystkich przejściach dla pieszych trzeba się rozglądać, tak samo jak na przejazdach kolejowych.
3. Pieszych na pasach zawsze warto puszczać, chyba że wyraźnie widać że dana osoba nie chce przejść przez pasy w danym momencie.
4. Warto jechać dynamicznie i być pewnym siebie - to z pewnością wpływa na bardziej przychylne spojrzenie egzaminatora.
PS mogę się pochwalić że zdałem za pierwszym razem

Chyba wszystko szczegółowo wyjaśniłem. Jesli jeszcze masz jakieś pytania to pisz. Daj znać jak Ci poszedł egzamin jak już będziesz po.
pozdrawiam
Aha, w czasie jazdy ósemki przy przejeżdżaniu 'skrzyżowań' oglądamy się w prawo i lewo (trochę to naciągane ale trzeba się oglądać - ale nie 'machać'); a w czasie slalomu oglądamy się za każdym mijanym pachołkiem.
Motorki - tylko i wyłącznie Honda CBF 250