O zawodzie egzaminatorów

[grzegorz131]

Widzieliście ten materiał?

http://www.tvs.pl/33530,egzaminator__za ... yzyka.html

Motocyklista się chyba lekko zagapił

[szerszon]

Ale komentarze są ...na poziomie.

[wooly]

Grzesiu nie gorączkuj się tak, bo odnoszę wrażenie, że te twoje wszystkie posty to beczenie niedouczonego kursanta, którego egzaminator zganił za rażące błędy. Ty się teraz żalisz jacy to egzaminatorzy źli i niedobrzy. Twoje posty to opowieści dziwnej treści.......

[grzegorz131]

Grzesiu nie gorączkuj się tak, bo odnoszę wrażenie, że te twoje wszystkie posty to beczenie niedouczonego kursanta, którego egzaminator zganił za rażące błędy. Ty się teraz żalisz jacy to egzaminatorzy źli i niedobrzy. Twoje posty to opowieści dziwnej treści.......

A gdzie ja się gorączkuje? Egzaminator z mojego pierwszego egzaminu nie wzbudził we mnie zaufania. Do drugiego nie mam zastrzeżeń, choć nie odzywał się prawie w ogóle.

Ja się żalę? Zacytuj moją wypowiedź, w której się żalę. Przedstaw mi też gdzie napisałem, że wszyscy egzaminatorzy są źli?

[wooly]

Żale tak nie w tym temacie. Nic się nie martw, u pierwszego jak i u drugiego egzaminatora też nie wzbudziłeś zaufania.

Wracając do linka to ludzie takie rzeczy wiedzą i niepotrzebnie zaśmieciłeś forum nowym starym tematem. mam nadzieje że wątek wyląduje w koszu.

[grzegorz131]

Żale tak nie w tym temacie. Nic się nie martw, u pierwszego jak i u drugiego egzaminatora też nie wzbudziłeś zaufania.

Widzę, że jesteś wróżką na pełnym etacie?

Wiesz kto, co, gdzie i dlaczego pomyślał. Masz takie informacje z tarota, czy to może siły nadprzyrodzone?

Ludzie pytali o nagrania z egzaminów i większość mówi, że znalazła tylko te dwa fragmenty z YouTube. W tym materiale jest jeszcze kilka.

[wooly]

Ja nie muszę szukać na youtubie nagrań bo mam na zywo po kilka egzaminów dziennie, kolizja na egzaminie to nic nowego, tak samo jak zbłakany motocyklista bo nie usłyszał stop i pojechał przez skrzyzowanie na czerwonym, a pojazd z egzaminatorem został na swiatłach.......

Nikt z egzaminatorów nie ufa osobom egzaminowanym. Przykłady można mnożyć i to codziennie.

[grzegorz131]

Ty może masz, ale inni nie. A może są ciekawscy?

Na egzaminatorów się nie żaliłem, bo nie mam podstaw. Pan, który mnie egzaminował za pierwszym razem, to znana postać. Trafił swój na swego

Są w WORD Skierniewice też ludzie z całkiem innej bajki - rzeczowi i mili. Dobrym przykładem jest Pani Anna Bełc, która pomimo obsmarowania w prasie (http://skierniewice.naszemiasto.pl/arch ... ,id,t.html) jest złotą kobietą. Rozmawiałem z ludźmi, którzy mieli z nią egzamin praktyczny z różnymi wynikami - wszyscy chwalą. Ja miałem z nią teorię. Była przebrana w schludną sukienkę, a jak szła na praktykę, to ubrała strój sportowy. Na sali była uśmiechnięta i atmosfera jednocześnie całkiem inna.

Nie myśl, że przez pierwszy egzamin mam coś do egzaminatorów.

Na drugim egzaminie egzaminator oceniał zadania. Przez pierwsze trzy skrzyżowania był strasznie czujny, a potem jak na rondzie dałem po heblach bo jakiś idiota włączył prawy kierunek jak wjeżdżał na rondo, a jechał prosto, to rozłożył się wygodnie i pisał sms-y. Musiał czuć się choć odrobinę bezpiecznie. Ja osobiście nie skupiałbym się na niczym innym tylko na pilnowaniu hamulca, w razie jak egzaminowany zrobi coś niebezpiecznego. Wrócił do rzeczywistości jak trzeba było znaleźć miejsce do parkowania. Zrobiliśmy program, wróciliśmy do WORD-u i ocenił mnie tak jak uważał. Jakbym oblał np. za sprzęgło, bo jego używam za dużo, to nie miałbym pretensji do nikogo oprócz siebie.

Dużo niebezpieczeństw i tu się zgodzę - zawód dużego ryzyka.