Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez asafi » piątek 12 sierpnia 2011, 14:24

Witam.
Wczoraj zdawałam praktyczny (Szczecin).Na placu było ok,no w sumie to robiłam dwa razy łuk bo egzaminator stwierdził że w koperte (linie) koła się zmieściły ale maska samochodu wystawała poza linię (chodzi o końcowy etap łuku).Zrobiłam drugi raz-wszystko ok.Ruszanie na wzniesieniu tez poszło gładko.No i na miasto.Bardzo szybko dostałam polecenie parkowania prostopadłego.Zrobiłam swoje (wyszło całkiem dobrze).Egzaminator kazał wyjechać z pozycji parkowania i ujechałam dosłownie 8 metrów a on mi każe znów zaparkować prostopadle.....myślę sobie co jest?Zaparkowałam,również wyszło ok aż się ucieszyłam w duchu że parkowanie mam już za sobą.I egzaminator pyta mnie czy wiem dlaczego kazał mi zaparkować drugi raz.Odpowiadam że nie za bardzo wiek o co mu chodziło.A on mi na to że pierwszym razem włączyłam kierunek ale kręcąc kierownicą musiałam go "odpyknąć" i dlatego..Myśle sobie,co za wariat.Gdybym wogóle nie zasygnalizowała manewru skręcania to ok mógłby się przyczepić ale za takie coś??? I wzięłam na niego poprawkę,żeby wiedzieć że nie jest ***.
Ok jeżdżę sobie dalej po mieście,wszystko idzie w miarę sprawnie (dużo u nas robót drogowych).I nagle egzaminator wydaje polecenie zawrócenia na rondzie.Przed rondem droga była jednopasmowa ale kilka metrów przed samym rondem zrobiła się dwupasmówka.Ustawiłam się na prawym pasie i gdy miałam możliwość ruszenia,zrobiłam to.Nagle egzaminator polecił skręcić w prawo.Myślę ups...coś nie tak-ale co?
Ponownie wjechaliśmy w tą ulicę i ja ponownie ustawiłam się na prawym pasie.I znów to samo po wjechaniu już na rondo znów kazał mi skręcić w prawo i.......zatrzymać się na poboczu w celu poinformowania mnie że uzyskałam wynik negatywny.
Pytam go dlaczego a on mi na to że jadąc przez rondo i zamierzając na nim zawrócić powinnam się ustawić nie na prawym a na lewym pasie (przed wjazdem na rondo).
Ja kompletnie zaskoczona ,mówię mu że instruktor z którym kiedyś jeździłam (miałam 4 lata przerwy,teraz dokupiłam 6h ale na rondzie byłam tylko raz) powiedział że na rondzie jadąc w ostatnie wyjazdy badż zawracając mogę ustawić się na prawym pasie jeśli lewy jest zajęty.I że dopiero po wjechaniu na rondo mogę sobie zająć wewnętrzny pas i objechać nim rondo.No chyba że podczas wjeżdżania na rondo lewy pas jest wolny to powinnam odrazu się na nim ustawić.W mojej wczorajszej sytuacji niestety lewy pas był zajęty....
Dodam że była to 40 minuta trwania egzaminu...:(((
Piszę to tutaj moi drodzy bo proszę Was o opinię.Słusznie mnie oblał czy powinnam złożyć skargę?

pozdrawiam ciepło
asafi
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 12 sierpnia 2011, 14:02

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez mk61 » piątek 12 sierpnia 2011, 14:44

Słusznie.
Art. 22. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

Domyślam się, że chodzi o rondo Giedroycia (?).
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez asafi » piątek 12 sierpnia 2011, 14:50

W sumie to ja nie jestem ze Szczecina więc nie znam nazw ulic.Było to blisko targowiska Manhattan.
asafi
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 12 sierpnia 2011, 14:02

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez mk61 » piątek 12 sierpnia 2011, 15:46

Czyli Giedroycia.
Fakt, tam, jadąc od Kołłątaja i Piotra Skargi przed rondem zaczynają się dwa pasy, ale zazwyczaj nie ma problemu z zajęciem lewego pasa. A jeśli jest, to niestety, "trzeba"* czekać, aż się znajdzie miejsce.

* - Trzeba - nie według przepisów, bo przepisy mówią, że trzeba zaniechać manewru, jeśli mógłby utrudnić ruch, ale według "okręgowych zwyczajów" na egzaminie jednak trzeba trochę przyblokować.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez piotrekbdg » piątek 12 sierpnia 2011, 17:42

Piszę to tutaj moi drodzy bo proszę Was o opinię.Słusznie mnie oblał czy powinnam złożyć skargę?

Postępuj tak jak stanmowią przepisy a nie będziesz miała żądnych wątpliwośći. Na przeczytanie kodeksu stracisz ze 30-35 min ale wierz mi że warto. No chyba że wolisz do końca życia jeździć jak instruktor przykazał i wierzyć, że Cię nie okłamał.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez leszekch73 » piątek 12 sierpnia 2011, 21:16

Baran nie instruktor.
leszekch73
 
Posty: 61
Dołączył(a): poniedziałek 07 marca 2011, 10:00
Lokalizacja: GCH

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez asafi » piątek 12 sierpnia 2011, 22:02

Wiecie najbardziej denerwujące jest to że była to około 40 minuta egzaminu więc blisko końca..... :( :( :(
asafi
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 12 sierpnia 2011, 14:02

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez rogal » piątek 12 sierpnia 2011, 22:14

Wiemy wiemy ;)
Ale nic straconego ;) Skoro szło Ci tak dobrze następnym razem pójdzie Ci lepiej ,na pewno :)
Zapamiętasz raz na całe życie o lewym pasie i już automatycznie będziesz to robiła :D
http://pjwroclaw.ugu.pl/ - Pomoc młodego kierowcy dla kursantów ;)
To co pamiętam,zamieszczam na stronie. Staram się jakoś pomóc ;)
rogal
 
Posty: 15
Dołączył(a): sobota 28 maja 2011, 11:34
Lokalizacja: Oleśnica

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez maryann » sobota 13 sierpnia 2011, 09:04

leszekch73 napisał(a):Baran nie instruktor.
Jasne,
raz- powinien znać metody lokalnych egzaminatorów;
dwa - bez względu na przepisy i lokalne zwyczaje odruchem jest ustawienie się przy lewej do zawracania i powinien na to uczulić. art.3.1. Co innego, gdyby kazał zjechać n-tym zjazdem- mozna nie wiedzieć ile to procent obwodu ronda, ale zawracanie to zawsze zawracanie i bez sensu jest je zaczynać od prawej, jeśli droga nie wąska a samochód nie wielki.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez Cyberix » sobota 13 sierpnia 2011, 16:40

Co się dziwicie, naczytała się koleżanka, że na rondzie jedzie się tylko w prawo, że można śmigać dookoła prawym pasem, że powierzchnia rodna to taka nowa eksterytorialna droga wytrzaśnięta z kosmosu, naczytała się innych ciekawostek i głupot pisanych przez co poniektórych użytkowników forum, trafiła na instruktora barana i pech... dwukrotnie ten sam prozaiczny błąd.

rogal napisał(a):Co innego, gdyby kazał zjechać n-tym zjazdem- mozna nie wiedzieć ile to procent obwodu ronda,

Tego typu skomplikowane ronda z wieloma zjazdami nie spotyka się codziennie. Jest ich niewiele, ale zawsze przed takim molochem jest wielka niebieska tablica z zaznaczonymi zjazdami i łatwo się rozeznać. Jak się jeździ w OSK w mieście gdzie się robi egzamin to instruktorzy chyba zawsze objeżdżają teren rażenia WORD.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez asafi » sobota 13 sierpnia 2011, 21:24

Być może się teraz wygłupie ale o jaką tablicę Tobie chodzi?
Bo szczerze z tymi n-tymi zjazdami czasem ciężko bo liczyć trzeba który to n-ty wyjazd a prze nigdy nie widziałam aby była jakaś wielka niebieska tablica o której piszesz a chętnie się dowiem...:)
asafi
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 12 sierpnia 2011, 14:02

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez Cyberix » sobota 13 sierpnia 2011, 23:53

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PS. Tablice są oczywiście zielone a nie niebieskie jak napisałem wcześniej.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Prawie koniec praktycznego a jednak oblanie.

Postprzez maryann » wtorek 16 sierpnia 2011, 09:52

Cyberix napisał(a):Co się dziwicie, naczytała się koleżanka, że na rondzie jedzie się tylko w prawo, że można śmigać dookoła prawym pasem.
Tak, czytać też trzeba umieć- a tu: "zobaczyła żaba jak konie kują i sam łapki podstawia". W sumie, to ofiara bałaganu- bo wystarczy, że egzaminator też by wykazał mniej betonu... Trzecia sprawa- to nie wiem skąd zdziwienie- odkąd tylko pamiętam, to najpierw uczymy się podstaw, jazdy, przepisów a potem jak zdać egzamin... a potem dopiero jak dobrze jeździć. Jak widać, to dwie różne rzeczy.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości