Zdawalność w różnych WORD-ach

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Zdawalność w różnych WORD-ach

Postprzez michooo » wtorek 28 czerwca 2011, 17:04

Twoja cyniczna odpowiedź jest niestety słuszna, ale skoro już wyplułeś jad, to może doradzisz


Czemu od razu jad? Po prostu tak sobie dywaguję czy PJ jest poświadczeniem o jakichś umiejętnościach czy tylko kawałkiem plastiku, który modnie jest mieć i najlepiej wyrobić go na skróty i po najmniejszej linii oporu.
Ale cieszę się, że przyznajesz mi rację.

Nie doradzę, bo jestem z innego województwa. W Łodzi jest podobno jedna z najniższych zdawalności w kraju (25-29%), a jednak można zdać czego jestem przykładem (i to jednym z wielu).

Rozumiem, że egzamin to sytuacja stresująca, ale jak coś umiesz to wykonasz to niezależnie od sytuacji dookoła czy innych czynników. Wiem co mówię, bo właśnie mam sesję :P
Tiry Cię stresują? Czy może ronda, o których piszesz w innym temacie? Uważasz, że nie potrzebujesz umieć jeździć po rondzie i że przez całe życie nie wyjedziesz poza swoje miasteczko? Pytam serio, wcale nie chcę Ci dogryzać.

Po prostu zastanawiam się czy w szkole też uczyłaś się pisać wszystkie literki z wyjątkiem jakiejś, bo była trudniejsza albo na matmie uczyłaś się tabliczki mnożenia z wyjątkiem którejś liczby, bo było ciężko zapamiętać? No chyba nie.

Mam znajomego (z Sieradza), który upiera się, że jeździ tylko po swoim mieście i nie podejmie się jazdy po Łodzi bo go przeraża duży ruch. Dla mnie to kierowca o upośledzonych w pewnym sensie umiejętnościach. To tak jakby wydać kartę pływacką osobie, która umie tylko przepłynąć z "deską" jak jest nie głębiej niż metr.
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Re: Zdawalność w różnych WORD-ach

Postprzez malami » wtorek 28 czerwca 2011, 17:21

Na rondzie po prostu nie zdałam. Przez korek "nie wyrobiłam się" na żółtym. Wszyscy jechali. Łącznie z tymi za mną. Trzeba było spokojnie czekać i trochę je poblokować . :) Nie mam nic do rond. ;) Sa dobrze oznaczone i bezpieczne. Wyciągasz błędne wnioski.
Przyczepiłeś się do jednego zdania (o moim miejscu zamieszkania) i zmieniasz temat. Twoje dywagacje powinieneś chyba umieścić w innym wątku. ;)
Mój instruktor powiedział, że muszę jeździć, bo nawet po zdaniu egzaminu jest się jeszcze co najmniej przez rok początkującym kierowcą. A prawo trzeba jak najszybciej zdobyć i praktykować. I Nie widzę powodu, żeby sobie utrudniać życie i zdawać znów tam, gdzie nie czuję się komfortowo i gdzie jest niska zdawalność, bo WORD ma problemy finansowe i musi jakoś zarabiać... :P
malami
 
Posty: 10
Dołączył(a): sobota 11 czerwca 2011, 17:34

Re: Zdawalność w różnych WORD-ach

Postprzez michooo » wtorek 28 czerwca 2011, 21:20

Po prostu zdziwiło mnie to zdanie.

Zrobiłam straszną głupotę zdając w mieście o tak dużym natężeniu ruchu, choć na co dzień będę jeździć po maleńkiej mieścinie.



Jakby to, że na co dzień będziesz jeździć po mniejszym mieście usprawiedliwiało, to, że nie musisz umieć sobie radzić w stresowych sytuacjach przy większym ruchu.



Ale może błędne wnioski wyciągnąłem, nie wiem, to Twoja sprawa. W każdym razie życzę powodzenia i znalezienia "lepszego" miasta na egzamin. ;)
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości