witam, streszczę krótko swoją historię, coby przybliżyć moją sytuację, oraz trapiące mnie problemy, na kurs prawa jazdy zapisałem się pod koniec czerwca 2007 roku, po miesiącu zgłębiania teorii, na której i tak przeważnie spałem, oraz nie chciałem za bardzo poznać przez swoją głupotę zasad ruchu drogowego i teoretycznego podejścia do jazdy, jakby przez zrządzenie losu i czuwającą nade mną opatrzność przed rozpoczęciem jazd złamałem rękę będąc na pikniku country pod koniec lipca, złamałem ją tak niefortunnie, że przez 3 miesiące była w usztywnieniu i jazdy zacząłem dopiero w listopadzie, pierwszy egzamin miałem pod koniec grudnia i oblałem po krótkim czasie od wyjechania na miasto, potem w 2008 miałem jeszcze 3 egzaminy, które notorycznie oblewałem raz na placyku i dwa na mieście, ostatni miałem w maju 2008, potem we wrześniu złamałem drugą rękę i jakoś po tym czasie już odpuściłem z prawkiem do teraz, po tak długim czasie doszedłem do wniosku, że w końcu pora się za to wziąć jak chłop, w listopadzie przeszedłem się do wydziału komunikacji i podpisałem pismo, żeby przesłali moje papiery do wordu i chce zacząć ponowne przygotowania, tym razem na własną rękę bo nie mam tyle pieniędzy żeby pójść ponownie na kurs i tu się zaczyna moje główne pytanie w tym wątku - JAK NA WŁASNĄ RĘKĘ NAJLEPIEJ NAUCZYĆ SIĘ TEORII ???? wiem, ze można robić testy, ale tak bardziej uczymy się samych testów niż tego dlaczego jest jak jest, w internecie widziałem filmy z serii Prawo Jazdy Z Jerzym Bitnerem, ale na torrentach już tak mało osób to ma, że nie da rady ściągnąć, więc pytam się was, może znajdzie się jakiś teoretyczny samouk, który powie mi jak najlepiej się do tego zabrać, może ktoś ma wyżej wymienioną serie filmów, w ostateczności zgłoszę się do szkoły w której będę wykupywał te 10/15 godzin doszkolenia czy nie użyczą mi najpierw materiałów pomocniczych w promocji w celu utrwalenia teorii, ale w pierwszym rzędzie proszę o pomoc was, w końcu od czego ma się internet

kończąc ten długi wywód, który pewnie mało komu będzie się chciało przeczytać, pragnę w pierwszym rzędzie podziękować tym wytrwałym, a jeśli już ktoś był na tyle wytrwały, że przeczytał to podziękuje mu z podwójną nawiązką za pomoc, pozdrawiam i czekam na odzew