Ustawianie sie do manewru

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Ustawianie sie do manewru

Postprzez Ar » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 13:42

Zalozny, ze na egzaminie wylosowalem zestaw z parkowaniem prostopadlym tylem.

Najpierw wykonuje luk, a potem ustawiam sie do parkowania tylem...
Czy to ustawianie sie jest takze oceniane przez egzaminatora :?:

Chodzi o to, ze przy przy tym manewrze musze podjechac jak najblizej lewej linii i co w przypadku gdy 'przedobrze' (tzn. najade na linie), czy pierwsza proba jest juz spalona i zostalo mi tylko jeszcze jedno podejscie; czy tez moge sie poprawic (tzn. wycofac do tylu i dojechac do linii jeszcze raz) i nie bedzie to w zaden sposob brane pod uwage :?:
Avatar użytkownika
Ar
 
Posty: 155
Dołączył(a): piątek 11 czerwca 2004, 18:33
Lokalizacja: Wlkp

Postprzez Markosz » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 13:56

To zalezy od egzaminatora i jego "widzi mi sie". Ja akurat miałem spoko, nie patrzył na ustawianie sie, wogóle nawet nie konczyłem całkowicie manewru, tylko odrazu ustawiałem sie do nastepnego, widac zalezało mu na czasie. :lol: Instruktor jednak mnie ostrzegał przed tym, ze nie moge za duzo jeździc po placu przy ustawianiu sie, bo moze mi to zaliczyc jako rozpoczecie manewru. Przepisowo jednk zaczyna sie on(tak słyszałem) z chwila włączenia kierunkowskazu. Kazdy WORD inaczej to rozpatruje i jednak jestesmy"na łasce" egzaminatora-terminatora :lol: :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam
Kat. B

23.08.2004 - egzamin
31.08.2004 - wydane
08.09.2004 - odebrane
Avatar użytkownika
Markosz
 
Posty: 96
Dołączył(a): czwartek 08 lipca 2004, 20:32
Lokalizacja: Trzebinia

Postprzez gabi121 » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 14:08

Masz prawo dobrze ustawic sie do manewru. dwoch egzaminatorow z ktorymi mialam doczynienia wrecz przypominalo mi o prawidlowym ustwaieniu.
"a teraz ustaw sie do rownoleglego.jak bedziesz gotowa to po prostu jedz"
albo jak sie ustawialam do prostopadlego przodem to od razu udalo mi sie dobrze auto ustawic. to ja sie pytam:czy mam juz zaczynac? a on:jak jestes gotowa, dobrze ustwilas auto to jedz"
Pamietaj, ze od ustawienia zalezy polowa sukcesu, wiec sie nie przejmuj jak egzaminator bedzie marudzil. TO TWOJE PRAWO. oczywiscie nie mozna przesadzac z czasem ustawiania sie... bo to kazdemu chyba dziala na nerwy:)) :!:
gabi
Avatar użytkownika
gabi121
 
Posty: 155
Dołączył(a): czwartek 12 sierpnia 2004, 16:40
Lokalizacja: Chrzanów

Postprzez bodek541 » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 15:26

Mój instruktor mi powiedział że ustawienie sie do wykonania zadania nie jest ocenianie i nie powinien oceniać. Jeszcze instruktor Mi powiedział że moge ustawiać sie ile chce bo to nie jest na czas i mam prawo sie ustawić tak aby było dobrze.Jeśli włącze migac zadanie zaczyna być oceniane.
P.S Egzaminator nie ma prawa Cie poganiać
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Ar » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 16:23

OK, dzieki :!:

A czy jesli np. przu ustawianiu sie do manewru stane na linii, czy nawet lekko ja przekrocze i z takiego ustawienia bede chcial rozpoczac manewr - moge to zrobic, czy tez musze sie poprawic :?:
Avatar użytkownika
Ar
 
Posty: 155
Dołączył(a): piątek 11 czerwca 2004, 18:33
Lokalizacja: Wlkp

Postprzez gabi121 » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 16:56

dla twojego spokoju sie popraw...po co kombinowac. sprawdzone ustawienie jest najlepsze na egzaminowe nerwy. najlepiej cofnij u staw auto dobrze
gabi
Avatar użytkownika
gabi121
 
Posty: 155
Dołączył(a): czwartek 12 sierpnia 2004, 16:40
Lokalizacja: Chrzanów

Postprzez ella » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 20:30

Ar napisał(a):OK, dzieki :!:

A czy jesli np. przu ustawianiu sie do manewru stane na linii, czy nawet lekko ja przekrocze i z takiego ustawienia bede chcial rozpoczac manewr - moge to zrobic, czy tez musze sie poprawic :?:

Jak zaczniesz z takiego ustawienia to już jest błąd i zaczynasz drugie podejście. Samej mi się to przytrafiło, zaczełam i słyszę drugie podejście, stała pani na linii.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez emka » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 20:54

A u mnie egzaminator powiedział "PROSZĘ PAMIĘTAC , ŻE NIE MA CZEGOS TAKIEGO JAK USTAWIANIE SIE, WYJEŻDŻAJĄ PAŃSTWO Z ŁUKU STAJĄ WE WŁASCIWYM MIEJSCU I ROZPOCZYNAJĄ MANEWR (PROSTOP.TYŁEM.) NIE MA MOZLIWOŚCI COFANIA PODJEŻDZANIA...blebleble" Taki był milutki - WORD - Katowice
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez bodek541 » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 21:20

to dziwne bo jak mojego kolegi znajomy zdawał w Częstochowie i nie mógł zdac pojechał do Katowic i zdał i sie ustawiał.Nie ma takiego czegoś że sie nie można ustawiać ja bym powiedział że powinien
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez emka » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 21:35

No ja oczywiście zgadzam sie z tobą że do manewru trzeba się ustawić. Ale taki człek -egzaminator sie trafił i co zrobic - trzeba było sciemniac ale po za tym, że tak nastraszył z tym ustawianiem sie, to był ok - dość miły !
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez Mala MI » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 22:19

Instruktor mówił, ze czas na ustawienie się do manewru jest nieograniczony i mogę sie ustawiać tak długo, jak chcę i potrzebuję.

Więc wylosowałam ten prostopadły tyłem, ustawiam sie dość szybko jak na mnie, przychodzi egzaminator i sie drze, ze mam 'nie tańcować tym autem, tylko wjeżdzać do tego garażu, to nie parkiet'... :shock:
od razu tak jakoś 'przyjemniej' sie zobiło i noga zaczęła skakać... 8)
bardzo miły Pan z katowickiego WORDu :lol:
Kaśka - gaz gaz gaz :)
...jo mu gaz, a on zgasł :P
______________________
1 jazda eLką - 15.04.04
1 egzamin kat B - 13.08.04
prawo jazdy - 20.08.04
Avatar użytkownika
Mala MI
 
Posty: 16
Dołączył(a): niedziela 15 sierpnia 2004, 14:32
Lokalizacja: ŚW-City

Postprzez emka » poniedziałek 30 sierpnia 2004, 23:02

O a nie mówiłam? W Katowicach 30 egzaminatorów wiec 30 rodzajów wrażeń po egzaminie!!!!
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez niunia » wtorek 31 sierpnia 2004, 23:54

A ja dziś widziałam panienkę, która na egzaminie ustawiając się do prostopadłego przodem wykonywała Corsą jakieś dziwne esy-floresy, chyba po dwa obroty kierownicą zamiast leciutkich drgnięć, i w ogóle chyba jeździła na gazie, bo strasznie szybko. Egzaminator tylko oczy wznosił ku niebu z rozpaczą, ale słowa nie powiedział, a jak panna wyjechała za daleko (bo tak się ustawiając wyjeżdżała poza teren placu manewrowego, aż na pas, którym wyjeżdża się z placu na miasto!) to tylko jej pokazywał stop i że ma podjechać...
W końcu uwaliła w garażu, bo wyjechała za linię. Jakieś pół metra...
Ja mam wiarę, ty masz szybki wóz...
Avatar użytkownika
niunia
 
Posty: 129
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2004, 09:51


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości