Tylko w Poznaniu?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Tylko w Poznaniu?

Postprzez paw » wtorek 08 czerwca 2004, 15:44

Witam!
No coz przyjechalem wlasnie z drugiego podejscia do jazd, chociaz mi udalo plac manewrowy poznanskiego worda tym razem opuscic:-)
Tak czytam na tym forum, zdalem za drugim, trzecim, czwartym razem...a ja w Poznaniu na egzaminach spotykam ludzi zdajacych 7,8,9 raz i nie sa to przypadki odsobnione, sklad mojej dzisiejszej grupy :1-os pierwszy raz, 1os- 2 to ja! , 1os -3, 2os-4, 1os-7, 1-8, 1-9...Wiec az sie rodzi ptanie czy tylko w Poznaniu jest tak ciezko?
Hmm troche juz zdalem w zyciu egzaminow roznej rangi i zawsze osoby egzaminujace mialy jakas tam wiedze i podejscie pedagogiczne, a tu na tym dziwnym egzaminie spotykam egzaminatorow ktorzy naprawde wiedzy tej nieposiadaja, zachowuja sie arogancko....
No i jak to jest ze ucza nas ludzie ktorzy maja na to papiery, a wymiki sa takie jakby byli oni zupelnei niekompetetni,czyli caly proces edukacji na prawo jazdy jest zly...czy nikt tego w tym kraju nie widzi?
Jedni ucza, drudzy nie zdaja a kasa do budzetu panstwa leci....
pozdrawiam
nawet nie smutny lecz zly
zdajacy w lipcu po raz trzeci
Pawel
paw
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:50

Postprzez ella » wtorek 08 czerwca 2004, 16:11

Tak czytam na tym forum, zdalem za drugim, trzecim, czwartym razem...a ja w Poznaniu na egzaminach spotykam ludzi zdajacych 7,8,9 raz i nie sa to przypadki odsobnione, sklad mojej dzisiejszej grupy :1-os pierwszy raz, 1os- 2 to ja! , 1os -3, 2os-4, 1os-7, 1-8, 1-9...Wiec az sie rodzi ptanie czy tylko w Poznaniu jest tak ciezko?

Nie tylko w Poznaniu tak jest. W Warszawie też. To,że tu na forum jest za 1,2,3,4, i nie więcej to przypadek. Byc moze ci co zdają wiecej razy nie piszą. Ale w rzeczywistości tak jest, że dochodzi i dalej. Jak ja zdawałam to tez niektórzy podchodzili enty raz z kolei, a egzamin ciagnął sie latami. Był jeden co zaczynał egzamin w 1999 roku.
Hmm troche juz zdalem w zyciu egzaminow roznej rangi i zawsze osoby egzaminujace mialy jakas tam wiedze i podejscie pedagogiczne, a tu na tym dziwnym egzaminie spotykam egzaminatorow ktorzy naprawde wiedzy tej nieposiadaja, zachowuja sie arogancko....


Podejscia pedagogicznego wiekszość egzaminatorów nie posiada. Chociaz zdażają sie wyjątki.
No i jak to jest ze ucza nas ludzie ktorzy maja na to papiery, a wymiki sa takie jakby byli oni zupelnei niekompetetni,czyli caly proces edukacji na prawo jazdy jest zly...czy nikt tego w tym kraju nie widzi?

Nie powiedziałabym, że ucza nas ludzie niekompetentni. Zwłasza ja tego nie odczułam na sobie. Zdarzają sie oczywiscie i tacy instruktorzy, którzy nie nauczą najlepiej.
czy nikt tego w tym kraju nie widzi?
Myślę, że widzą. Dlatego zwiekszyli ilośc godzin kursu. Moze to poprawi zdawalnośc.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez paw » wtorek 08 czerwca 2004, 16:43

Oj troche zle to sformulowalem....
Po prostu chodzi mi o to ze skoro do egzaminow przystepuje ilus tam ludzi ktorzy uczyli sie w szkolach jazdy i nagle zdaje naprawde garstka tzn. ze cos tu nie gra....wyglada to po rpostu tak jakby na egzamin przychodzili ludzie nieprzygotowani, lub zle do niego przygotowani....
Nie mowie ze instruktorzy ktorzy nas ucza sa zli, zly jest system polegajacy na wiecznym placeniu i nabijaniu kabzy budzetowi panstwa.
74 zlote oplaty za naprawde pare minut w samochodzie to naprawde kpina...gdyby np tak egzamin kosztowal 100 ale upowaznial np. do 3 podejsc, to w tym momencie przestalo by sie az tak oplacac egzaminatorom oblewac tylu ludzi....
Nie mowiac o tym ze caly egzamin powinien byc rejestrowany - moze wtedy czesc egzaminatorow zaczela by nas traktowac jak ludzi a nie jak glupkow i kretynow.....Wystarczylo by naprawde troche zyczliwosci pedagogicznej by nie robic tak stresujacej atmosfery.....
Mysle ze zwiekszenie ilosci godzin kursu nic nie da, gdyz mechanizm kasownia za egzamin pozostal bez zmian, tak wiec i zdawalnosc bedzie taka sama....
Mysle ze idealnym rozwianiem bylo by przeprowadzanei egzaminu w samochodzie na ktorym sie czlowiek uczyl ,w obecnosci egzaminatora i instruktora jazdy ktory uczyl danego delikwenta, niechby i on kosztowal dwa razy tyle co dzisiaj ale bylby z pewnosica bardziej obiekywny....
A tak to plac glupi polaczku i sie mecz po raz m-ty lub szukaj dojscia na lewo.....
Pawel
paw
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:50

Postprzez ella » wtorek 08 czerwca 2004, 21:31

Po prostu chodzi mi o to ze skoro do egzaminow przystepuje ilus tam ludzi ktorzy uczyli sie w szkolach jazdy i nagle zdaje naprawde garstka tzn. ze cos tu nie gra....wyglada to po rpostu tak jakby na egzamin przychodzili ludzie nieprzygotowani, lub zle do niego przygotowani....

Dużą rolę w oblaniu egzaminu powoduje tez stres. Właśnie takie nastawienie negatywne, że pewnie mnie obleje. Część osób rzeczywiście jest do egzaminu nieprzygotowana i liczy na szczęscie. Ale można byc tez doskonale przygotowanym - stres i po egzaminie. Manewry, które nam zawsze wychodziły na egzaminie mam nie wyszły.
Nie mowiac o tym ze caly egzamin powinien byc rejestrowany - moze wtedy czesc egzaminatorow zaczela by nas traktowac jak ludzi a nie jak glupkow i kretynow.....

W niektórych WORD juz są.
Wystarczylo by naprawde troche zyczliwosci pedagogicznej by nie robic tak stresujacej atmosfery.....

Tu trafiłes w dziesiątkę. Jedno dobre słowo i odrobina usmiechu na twarzy i juz byłoby inaczej.
nawet nie smutny lecz zly
zdajacy w lipcu po raz trzeci
Pawel

Wierzę ci. Mój pierwszy egzamin tez trwał kilka minut.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kordula » wtorek 08 czerwca 2004, 21:45

U nas też tak było, na drugim to była taka grupa, że masa osób zdawała, 6, 7, 8 raz ;). I wtedy prawie wszyscy nie zdali. Z kolei za 3 razem to wszyscy zdawali 1,2,3 raz i jakoś większość z nas wtedy zdała.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości