Witam!
No coz przyjechalem wlasnie z drugiego podejscia do jazd, chociaz mi udalo plac manewrowy poznanskiego worda tym razem opuscic:-)
Tak czytam na tym forum, zdalem za drugim, trzecim, czwartym razem...a ja w Poznaniu na egzaminach spotykam ludzi zdajacych 7,8,9 raz i nie sa to przypadki odsobnione, sklad mojej dzisiejszej grupy :1-os pierwszy raz, 1os- 2 to ja! , 1os -3, 2os-4, 1os-7, 1-8, 1-9...Wiec az sie rodzi ptanie czy tylko w Poznaniu jest tak ciezko?
Hmm troche juz zdalem w zyciu egzaminow roznej rangi i zawsze osoby egzaminujace mialy jakas tam wiedze i podejscie pedagogiczne, a tu na tym dziwnym egzaminie spotykam egzaminatorow ktorzy naprawde wiedzy tej nieposiadaja, zachowuja sie arogancko....
No i jak to jest ze ucza nas ludzie ktorzy maja na to papiery, a wymiki sa takie jakby byli oni zupelnei niekompetetni,czyli caly proces edukacji na prawo jazdy jest zly...czy nikt tego w tym kraju nie widzi?
Jedni ucza, drudzy nie zdaja a kasa do budzetu panstwa leci....
pozdrawiam
nawet nie smutny lecz zly
zdajacy w lipcu po raz trzeci
Pawel