masakra na praktycznym egzaminie w gliwicach

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez justa-85 » środa 25 czerwca 2008, 00:56

powiem wam ,że troszke mylicie pojęcia bo nie można nie zdac z winy egzaminatora bo to przecież my,zdający mamy kierownicę w rękach i wykonyjemy manewry i ich polecenia,chodzi poprostu o to że egzaminator może poprowadzic nas po takich rejonach żebyśmy się zmieszali,zestresowali i pogubili nawet jeśli wczesniej przejeżdżaliśmy tą drogą 100 razy.Ja na kursie przejechałam centrum Katowic wzdłuż i wszeż,byłam chyba na każdej ciasnej i remontowanej uliczce,a na egzaminie egzaminator wywiózł mnie w takie miejsca poza katowicami w których ani razu nie jeździłam i nawet się nie spodziewałamże tam może byc egzamin :lol: Na szczęście byłam opanowana i maksymalnie skupiona,to mnie uratowało,chociaż myślę że jeżeli egzaminator byłby bardzo upierdliwy to mógłby się doczepic do paru "rzeczy" :lol:

Także aleksan nie martw się,ustalaj kolejny termin i następnym razem skup się i ...może jakieś kropelki uspokajające???(mi pomogły :wink2: :mrgreen:
24.06.08-egzamin teoretyczny i praktyczny ZALICZONY za PIERWSZYM podejściem!!!
justa-85
 
Posty: 15
Dołączył(a): czwartek 29 maja 2008, 23:49
Lokalizacja: katowice

Postprzez cman » środa 25 czerwca 2008, 07:39

justa-85 napisał(a):...chodzi poprostu o to że egzaminator może poprowadzic nas po takich rejonach żebyśmy się zmieszali,zestresowali i pogubili...

I uważasz, iż to jest wystarczający powód, żeby zacząć stwarzać zagrożenie na drodze?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez tristan » środa 25 czerwca 2008, 08:23

dariex napisał(a):Zapraszam do Krk na Kazimierz.Pojeździsz po jednokierunkowych gdzie trzeba i na egzaminie,wciskac się między dostawczaki na milimetry niemalże na lusterka.Jakoś żyjemy.


Nie, Krakowa się boję od czasu jak u nas były rozwieszane ostrzeżenia, że tam niebezpiecznie strasznie.

Ale co do ,,jakoś żyjemy'' to ja też ,,jakoś'' jeżdżę. Ale na egzaminie trzeba idealnie. I tu jest ból, bo ktoś po 30 jazdach nie będzie jechał idealnie w miejscach bardzo specyficznych czy trudnych.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Rafix » środa 25 czerwca 2008, 10:44

ButterflyEffect napisał(a):Ale to, że trasy nie znamy, nie może oznaczać, że nei zdamy i to będzie 'wina egzaminatora'. Bo umieć jeździć musimy przecież po całym mieście, a nie tylko po trasie egzaminacyjnej.
I to jest idealne podsumowanie dla tego tematu... :)
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Postprzez justa-85 » środa 25 czerwca 2008, 14:01

cman napisał(a):
justa-85 napisał(a):...chodzi poprostu o to że egzaminator może poprowadzic nas po takich rejonach żebyśmy się zmieszali,zestresowali i pogubili...

I uważasz, iż to jest wystarczający powód, żeby zacząć stwarzać zagrożenie na drodze?


Nie wiem dlaczego egzaminatorzy to robią,może poprostu NIE CHCĄ żeby wszyscy zdawali?????? :?
jak już powiedziałam trzeba by opanowanym,w każdej sytuacji na drodze i nie tylko na egzaminie!!!
24.06.08-egzamin teoretyczny i praktyczny ZALICZONY za PIERWSZYM podejściem!!!
justa-85
 
Posty: 15
Dołączył(a): czwartek 29 maja 2008, 23:49
Lokalizacja: katowice

Postprzez Rafix » środa 25 czerwca 2008, 14:13

A raczej nie chca, żeby po kraju jeździli ludzi jeżdzacy na pamięć po swoich utartych szlakakach, gubiacy sie w nowej sytuacji.
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Postprzez Barabasz » środa 25 czerwca 2008, 23:24

dariex napisał(a):Mogę spytać Barabasz,jak długo pracujesz jako instruktor nauki jazdy,że jeszcze w takie bajki wierzysz?
Od kiedy to egzamin na kat.B ma obowiązek jeździć wg ustalonej trasy? ..


Od ponad roku
W tego typu bajki ofc. nie wierze, to ze oblal egzamin to fakt
I chyba nawet sam oblany nie ma wątpliwości co do tego faktu

Jasne ze nie ma ustalonych tras.
Powtarzam to kursantom, jak będziesz umial jeździć to zdasz wszedzie


to co napisałem, jest reakcja na nabijanie się z pecha

ze swoimi kursantami wrecz obowiązkowo zaliczam objechanie ze wszystkich możliwych stron tego miejsca, pokazuje im rozne „perełki”
a jest ich sporo…..
i stad wlasnie moje „zaproszenie”

….czuje się na silach pastwic nad pechowcem?....
Kierowca z doświadczeniem, niech sprobuje powalczyc z tym co on przeszedl po 30h jazd

I żeby nie było ze bronie aleksyna, bo to mój kursant czy cos w tym stylu….
Miał chłopak troche pecha.
wazne ze walczyl dzielnie i polegl chwalebnie :P

a to ze egzaminatorzy jezdza po przeroznych miejscach to b.dobrze

i tak mamy w gliwicach jedna szkole w ktorej naucza jezdzic po wszystkich mozliwych pseudo "trasach egzaminacyjnych"
a jak sie ma z takim absolwentem doczynienia to okazuje sie ze nie potrafi jezdzic nigdzie indziej.......
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez kamiles » czwartek 26 czerwca 2008, 01:43

Barabasz napisał(a):to co napisałem, jest reakcja na nabijanie się z pecha

Nikt tu nie nabija się z pecha - mój post miał uświadomić autorowi, że te błędy, które on uważa za drobiazgi, wcale nimi nie są, a oblany egzamin to nie wina egzaminatora czy WORDu! I chyba uświadomił, bo kolejny post był już bardziej stonowany - to tylko Ty doczytałeś się "nabijania się".
Barabasz napisał(a):Kierowca z doświadczeniem, niech sprobuje powalczyc z tym co on przeszedl po 30h jazd

przecież każdy z nas kiedyś z tym walczył, więc nie rozumiem, co ma być takiego specyficznego akurat w Gliwicach - nie popadajmy w paranoję
Barabasz napisał(a):zapraszam cie do gliwic
siadasz do auta i zaczynamy
gwarantuje ze te 50 min starczy na oblanie nie jednego egzaminu

to samo można byłoby napisać zmieniając tylko nazwę Gliwice na inne miasto w Polsce, w którym odbywają się egzaminy
Barabasz napisał(a):jestem gotow sie zalozyc o butelke dobrego alkoholu

w związku z tym, co napisałam wyżej, nie mam zamiaru się zakładać
(tym bardziej o alkohol)
Barabasz napisał(a):a to ze egzaminatorzy jezdza po przeroznych miejscach to b.dobrze

i tu masz całkowitą rację, a aleksan powinien być tego świadomy przed kolejnym egzaminem
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości