Pytania do egzaminatora w czasie egzaminu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez barbra » czwartek 01 maja 2008, 13:53

To wynika z przepisów.

Możesz podać jaki to przepis??...,bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić,że na trzy-pasmówce-przy 70km/h,ktoś zatrzyma się "całkowicie",by mnie łaskawie wpuścić....A akurat miałam na egzaminie taką sytuację,że kierowca zwolnił,by mnie wpuścić... i z tego po prostu skorzystałam.
I z całym szacunkiem (do Twojego instruktora)......ale jakoś trudno mi jednoznacznie ocenić , według Twoich punktów,każdą sytuację drogową .
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez primo16033 » sobota 03 maja 2008, 01:22

Pytałem instruktora. Bardzo kompetentny

Jeżeli Mamy znak ustąp lub jeżeli wymaga tego sytuacja (np: zasada prawej strony) To: Stoimy i czekamy na naszą kolej ewentualnie odmachujemy kierowcy. Znaki to znaki!!! Mamy uczestniczyć w ruchu na zasadzie machania? np: ty jedziesz mach mach ty stoisz mach mach itp. Przepisy to przepisy. Na egzaminie mówimy głośno ze mi ustąpił ale znak wymaga żebym to ja stał i czekał na możliwość zmienienia pasa ruchu lub kierunku jazdy.

Jeżeli jest to podczas jazdy np: drogi z dwoma pasami ruchu o tym samym kierunku jazdy i staramy sie zmienić pas ponieważ np: tylko skrajny lewym można skręcać w lewo to oczywiście wykorzystujemy każda sytuacje (dynamika jazdy + myślenie). NIE jest to puszczenie!!! Możliwe że kierowca na sąsiednim pasie po prostu zwolnił bo coś... co kogokolwiek!

Jeżeli mamy drogę np: trzy pasmowa o tym samym kierunku zakończona sygnalizacja świetlna i tylko z jednego pasa możemy skręcać : np w prawo z pasa tylko i wyłącznie skrajnego prawego a znajdujemy sie na środkowym pasie (obok tego pasa z którego możemy skręcać w prawo) i cały ten pas jest zajęty np: korek lub po prostu prowadzi do czegoś gdzie ludzie gnają a my mamy wolna drogę + zielone światło PO PROSTU SIE ZATRZYMUJEMY przy końcówce linii przerywanej ,włączamy migacz prawy i czekamy aż ktoś ustąpi (zwolni bo widzimisię) i w tedy jedziemy. Nie ważne że powodujemy korek za nami. Przepisy to przepisy. musi mieć w końcu możliwość zmiany pasa!

Na bełkotałem trochę. Mam nadzieje że ktoś zrozumie

Co najważniejsze!!! SAM PODEJMUJ DECYZJE ale jeśli sytuacja jest wyjątkowa mów głośno co robisz!!!
primo16033
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 03 maja 2008, 01:00

Postprzez cman » sobota 03 maja 2008, 09:57

primo16033 napisał(a):Jeżeli Mamy znak ustąp lub jeżeli wymaga tego sytuacja (np: zasada prawej strony) To: Stoimy i czekamy na naszą kolej ewentualnie odmachujemy kierowcy. Znaki to znaki!!! Mamy uczestniczyć w ruchu na zasadzie machania? np: ty jedziesz mach mach ty stoisz mach mach itp. Przepisy to przepisy. Na egzaminie mówimy głośno ze mi ustąpił ale znak wymaga żebym to ja stał i czekał na możliwość zmienienia pasa ruchu lub kierunku jazdy.

A jaką radę ma Twój kompetentny instruktor na podobną sytuację, z tym tylko, że na drodze z pierwszeństwem jest korek, który bardzo pomału się posuwa i trwa przez kilka godzin w piątkowe popołudnie?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kopan » sobota 03 maja 2008, 12:29

W aucie nie ma żadnego pytania egzaminatora ani stwierdzania faktu on mnie przepuszcza.

Nieformalne dozwolone sposoby porozumiewania się pomiędzy kierującymi mają być znane kierującym. To się przerabia w ramach szkolenia.

Ktoś pokazuje ręką jedź (rezygnuję z pierwszeństwa) egzaminowany rączka w górę (dziękuję ) i wjeżdża.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez HARNAŚ » sobota 03 maja 2008, 13:10

kopan napisał(a):W aucie nie ma żadnego pytania egzaminatora ani stwierdzania faktu on mnie przepuszcza.

Ja informowałem egzaminatora w takich momentach i odpowiadał tylko grzeczne: "dobrze, w porządku"

kopan napisał(a):Ktoś pokazuje ręką jedź (rezygnuję z pierwszeństwa) egzaminowany rączka w górę (dziękuję ) i wjeżdża.

Oczywiste ;)
26.04.2008 - zdane dzień po osiemnastce ;)
HARNAŚ
 
Posty: 69
Dołączył(a): niedziela 09 kwietnia 2006, 01:47
Lokalizacja: Kalisz

Postprzez primo16033 » sobota 03 maja 2008, 13:41

cman napisał(a):
primo16033 napisał(a):Jeżeli Mamy znak ustąp lub jeżeli wymaga tego sytuacja (np: zasada prawej strony) To: Stoimy i czekamy na naszą kolej ewentualnie odmachujemy kierowcy. Znaki to znaki!!! Mamy uczestniczyć w ruchu na zasadzie machania? np: ty jedziesz mach mach ty stoisz mach mach itp. Przepisy to przepisy. Na egzaminie mówimy głośno ze mi ustąpił ale znak wymaga żebym to ja stał i czekał na możliwość zmienienia pasa ruchu lub kierunku jazdy.

A jaką radę ma Twój kompetentny instruktor na podobną sytuację, z tym tylko, że na drodze z pierwszeństwem jest korek, który bardzo pomału się posuwa i trwa przez kilka godzin w piątkowe popołudnie?


Tym lepiej dla nas. Czas leci i egzamin trwa. Chodzi mi tylko o sam egzamin. Podczas normalnej samotnej jady to oczywiście ze wpuszczamy innych i inni nas
primo16033
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 03 maja 2008, 01:00

Postprzez kamiles » sobota 03 maja 2008, 22:56

primo16033 napisał(a):Tym lepiej dla nas. Czas leci i egzamin trwa.

no, sorry, ale ja na miejscu egzaminatora, po kilku minutach oczekiwania na wjazd i nie zwracania przez egzaminowanego uwagi na sygnały dawane przez innych kierowców (wpuszczających nas w korku) i tych trąbiących z tyłu wściekłych, że trafili na zawalidrogę, zakończyłabym egzamin wpisując jedyny możliwy wynik: negatywny za uciążliwe i perfidne tamowanie ruchu i za brak oznak logicznego myślenia
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez vitor » poniedziałek 05 maja 2008, 18:55

barbra napisał(a):
To wynika z przepisów.

Możesz podać jaki to przepis


Nie mogę, niestety go nie znam.

Z tego co pamiętam rozróżnia się zatrzymanie wynikające z warunków na drodze od zatrzymnia dobrowolnego. Różnica polega na tym, że w pierwszym przypadku jesteś uczestnikiem ruchu drogowego cały czas, a w drugim ruszając włączasz się do ruchu. Włączając się do ruchu należy ustąpić wszystkim pojazdom uczestniczącym w ruchu.

To jest to co powiedział mi instruktor.
vitor
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 01 maja 2008, 11:18

Postprzez speedy » wtorek 06 maja 2008, 09:51

Nie chce zakładać nowego tematu. Mam pytanie, może troszkę związane z rozmową ;) Czy po zdanym egzaminie podaliście ręke Egzaminatorowi? Co on na to? A może jako pierwszy wam podał? Mi podał jako pierwszy. Zdziwiłem sie, dlatego,że jak kolega podawał ręke swojemu, to ten mu powiedział, że ręki się nie podaje. Czekam :)

P.s: Jeśli offtop to przepraszam :)
Obrazek
Avatar użytkownika
speedy
 
Posty: 107
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 16:28
Lokalizacja: Morąg - Olsztyn

Postprzez jamnik » wtorek 06 maja 2008, 12:44

Mi pani podała reke, ale miala taki zwyczaj chyba, bo to samo zrobila jak jakis facet zdawał (i zdał) przede mna. Sam bym nie podał - po pierwsze dlatego ze egzaminator zawsze jest ode mnie starszy (tzn był) no i.. jednak to on jest "gospodarzem" :D
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » środa 07 maja 2008, 14:15

primo16033 --> polecam zapoznanie się z definicją ustąpienia pierwszeństwa. ;)

vitor --> wyjeżdżanie z drogi podporządkowanej nie ma nic wspólnego z włączaniem się do ruchu (dlaczego kierowcy o tym nie wiedzą?!)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez vitor » środa 07 maja 2008, 19:19

vitor --> wyjeżdżanie z drogi podporządkowanej nie ma nic wspólnego z włączaniem się do ruchu (dlaczego kierowcy o tym nie wiedzą?!)


Nic takiego nie napisałem, proszę czytać ze zrozumieniem, zaczynając od oryginalnego pytania.
vitor
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 01 maja 2008, 11:18

Postprzez barbra » niedziela 11 maja 2008, 19:29

A mnie nadal nurtuje to stwierdzenie:
jeśli ktoś przepuszcza, ale nie stanął (jedzie wolniutko i macha ręką) to nie korzystamy, bo istnieje ryzyko oblania za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu
bowiem mój instruktor podkreślał i sama będąc kierowcą tego doświadczam,iż istotny w jeździe jest rownież "kontakt wzrokowy",który ułatwia kierowcom porozumienie.
I nie bardzo rozumiem,dlaczego egzaminatorzy mieliby dyskryminować te zachowania,o ile są czytelne dla wszystkich uczestników ruchu.... :wink:
Istnieje ryzyko wymuszenia pierwszeństwa,ale też inne,o którym wcześniej było powiedziane:
no, sorry, ale ja na miejscu egzaminatora, po kilku minutach oczekiwania na wjazd i nie zwracania przez egzaminowanego uwagi na sygnały dawane przez innych kierowców (wpuszczających nas w korku) i tych trąbiących z tyłu wściekłych, że trafili na zawalidrogę, zakończyłabym egzamin wpisując jedyny możliwy wynik: negatywny za uciążliwe i perfidne tamowanie ruchu i za brak oznak logicznego myślenia

A wszystko skupia się do jednego :nasza jazda ma być czytelna dla wszystkich uczestników ruchu...i jeżeli tak będzie to nie sądzę,by egzaminator miał podstawy do oceny negatywnej.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości