Oblany egzamin. Czy słusznie? (skrzyżowanie ze znakiem STOP)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cman » wtorek 11 marca 2008, 23:44

Może tak, może nie. Nie wiadomo jak było naprawdę.
Być może faktycznie egzaminator popełnił błąd, chciał być nadgorliwy. W domyśle przyjął, że kolega, nie zauważył znaku lub nie potrafił się do niego zastosować i dlatego przerwał egzamin. W takim przypadku, poinformowanie egzaminatora, mogłoby rzeczywiście diametralnie zmienić przebieg egzaminu. To jest pierwsza opcja.
Druga jest taka, że jednak widoczność nie była w rzeczywistości wystarczająco dobra i wtedy poinformowanie egzaminatora i tak niczego by nie zmieniło.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Mycha » środa 12 marca 2008, 09:58

Ja sie nauczyłam jednej dziwnej maniery. Miałam taki moment, że zbytnie skupienie na prędkościomierzu powodowało niepatrzenie na znaki, co powodowało, że często przy dojeździe do skrzyżowania nie wiedziałam już kto ma jechać pierwszy. Później zaczęłam po prostu głośno mówić: tych przepuszczam, tych olewam :) itd, żeby mój instruktor mógł wiedzieć czy dobrze myślę. I wykorzystałam to w sytuacji kiedy sytuacja była nie do końca jasna na egzaminie, np. jak puszczał mnie kierowca. I egzaminator był zadowolony. Przynajmniej wiedział, że dobrze myślę i czym się kieruję jadą, bądź stojąc.
Przypuszczam, że w tej sytuacji, gdyby egzaminator usłyszał rozważania egzaminowanego mógłby ewentualnie zareagować, powiedzieć np.: ale ja nie widzę, zeby miał Pan dobrą widoczność (jeśli by się z tym nie zgadzał), albo po prostu miałby świadomość, ze egzaminowany ten stop widzi i się do niego stosuje. A tak? Mógł pomyśleć, że go nie zauważył tylko ustąpił pieszym.
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez olivcova » środa 12 marca 2008, 12:35

j.w
gadanie do siebie to dobra metoda 8)
Egzaminator pojecia nie ma co zamierzamy, czemu robimy tak a nie inaczej a moze nas to uchronic od sytuacji, ze wdeptnie dam Egz. hamulec co najczesciej konczy egzamin :roll:
Na egzmianie przeciagnał mnie Egz. wiele razy przez tory tramwajowe i juz nadciagac "głosno" sprawdzałam sytuacje :lol: itp. itd.
Jednoznacznie nie da sie powiedziec czy słusznie czy nie słusznie zakonczył egzamin nie widzac miejsca i jego okolicy ale napewno egzamin rzadzi sie innymi prawai niz to co widzimy na drogach.
Tak jak zielona strzałka, jakos nie widze, zeby kierowcy hamowali do zera a na egzaminie trzeba to zrobic chocby nie było zywego ducha w okolicy 8)

Abstrahuje od faktu skad była lepsza widocznosc etc
ale byc moze Egz. załozył, ze przepusciłes pieszego i to był jedyny powod zatrzymania, dlatego jak dla mnie drugie zatrzymanie powinno nastapic przed jezdnia drogi poprzecznej ( bo jak przeczytałam nie było lnii)
Z samego nagrania tez to bedzie wynikac, ze to był jedyny powod a reszta to ideologia dorobiona po czasie.

Tak na marginesie, wpominasz, ze ktos nie zdał bo zatrzymał sie na pasach etc i wnioskuje z tego ze załozyłes podobnie ze nie wolno Ci zatrzymac sie na przejsciu ale stanie na pasach w korku i zatrzymanie w przypadku znaku Stop to dwie rozne bajki.
olivcova
 
Posty: 33
Dołączył(a): sobota 02 lutego 2008, 19:32
Lokalizacja: wawa

Postprzez scorpio44 » środa 12 marca 2008, 15:02

krisow napisał(a):czy zebra kończyła się równo z drogą podporządkowaną? Nie było za nią 1... 2 metrów wolnej przestrzeni? Bardzo rzadko tak sie zdarza.

Zapewniam Cię, że niestety zdarza się tak bardzo, bardzo często. Jeżeli w Twojej okolicy wszystkie przejścia są wyznaczone z głową (czyli kawałek przed skrzyżowaniem, a nie praktycznie na nim), to tylko pozazdrościć. Ja takie wyznaczone jak na rysunku spotykam bez przerwy i zawsze się głowię, dlaczego tak bez pomyślunku je wyznaczają...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez skov » środa 12 marca 2008, 20:55

quote="olivcova"]j.w
egzamin rzadzi sie innymi prawai niz to co widzimy na drogach.
Tak jak zielona strzałka, jakos nie widze, zeby kierowcy hamowali do zera a na egzaminie trzeba to zrobic chocby nie było zywego ducha w okolicy 8)
[/quote]

ponieważ egzamin z założenia powinien "rządzić się prawem" a właśnie to co widzimy na drogach to często "bezprawie'' i zwyczajna głupota. I wcale nie znaczy że mamy ją powielać bo jest powszechna.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez Quer » czwartek 13 marca 2008, 23:54

Zasięgnąłem rady swojej instruktorki i powiedziała mi, że egzainator mógł uznać to jako błąd, ale NIE POWINIEN PRZERYWAĆ EGZAMINU, tylko zabrać cię jeszcze raz na skrzyżowanie ze stopem i zobaczyć czy powtórzysz ten sam błąd...
I dodała, że już pisała ze swoją kursantką odwołanie w takiej samej sprawie i WYGRALI :) więc nie zwlekaj tylko pisz...
Quer
 
Posty: 49
Dołączył(a): poniedziałek 10 marca 2008, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez marcintju » czwartek 20 marca 2008, 18:34

Czekam już ponad tydzień na obejrzenie nagrania, nie wie ktoś z Was ile WORD może zwlekać z nagraniem? Chodzi mi o to, po jakim czasie można rościć jakieś pretensje.
marcintju
 
Posty: 11
Dołączył(a): niedziela 09 marca 2008, 09:50

Postprzez skov » czwartek 20 marca 2008, 19:01

złożyłeś pisemne odwołanie 11 marca to znaczy ,że już twoje "pretensje" nabierają mocy urzędowej i do czasu wyjaśnienia sprawy nagranie z egzaminu będzie przechowywane. Jeśli złożyłeś. :wink:
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości