kolejność na egzaminie

[maleństwo89]

Zdecydowanie razem lepiej:D mniejszy stres...

Jak ja zdawałam to koleżanka (która miała 2 termin) była po łuku, a przed miastem, bo czekała aż reszta zrobi łuk... a ja miałam łuk i zaraz miasto... wystarczy raz sobie ustawić wszystko, fotel lusterka i nie zapomina się:)

[againw]

ja tam wolałam osobno 8) nazwysko mam na Z a że brali alfabetycznie musiałabym aż do końca czekać, mi akurat dwa razy udało sie po mieście jeździć ale gdybym miala te 2,5 godziny czekac a potem oblać na łuku to chyba bym zwariowała ;)

[Senty]

naszczęście w krakowskim MORDZIE jest wszystko pokoleji i nie ma czegoś takiego jak grupy , a egzaminatorzy wybieraja ludzi droga losową

[gosia2629]

Moim zdaniem też lepiej wszystko od razu zdawać!W Rzeszowie tak jest, ja zdawałam teraz niedawno, choć wiem że wcześniej na starych zasadach kiedy był cały palc do zrobienia, to najpierw każy robił plac a dopiero potem CI co przeszli na miasto.Mój mąż tak zdawał i to się równało cały dzień czekania na swoja kolej na plac i jeszcze dłużej na miasto. Wydaje mi się że teraz jest lepiej, wsiadasz, robisz co masz robić i już. :D POZDRAWIAM

[wela]

moim zdaniem jak już się wsiądzie to auta to lepiej wysiąśc z niego znając juz wynik egzaminu,czyli wszystko razem :)
Tak też było u mnie.
Teoria(zdawałam teorię i praktykę w jednym dniu),potem placyk i od razu na miasto.

[bambi]

ja tam wole wszystko odrazu, zawsze to trochę mniej nerwów jak wsiąde i odrazu robię wszystko niż tak na raty, bo samo czekanie na egzamin bardziej stresuje niż sama jazda :roll:

[AgaG]

naszczęście w krakowskim MORDZIE jest wszystko pokoleji i nie ma czegoś takiego jak grupy , a egzaminatorzy wybieraja ludzi droga losową

Dokładnie :D Pozatym wydaje mi się,że jeśli ktoś ma łączony egzamin i najpierw musi zdać teorię to i tak przeżywa bardzo duży stres a jak do tego doszłoby jeszcze czekanie żeby wyjechać na miasto po zdanym placu to nie wiem czy ktoś ma takie stalowe nerwy :D Przynajmniej ja jestem za całością odrazu.Bo tak jak już ktoś napisał wczesniej ja też jak zaliczyłam manewry na placu to stres trochę opadł.

[M1CH4Ł]

JA miałem wszystko od razu i uważam, ze tak jest dużo lepiej, i tak czekałem za pierwszym jak i za drugim razem(zdane) ponad 1h i 20 min. na swoja kolej, a jeśli miałbym znowu czekać jeszcze na moja kolej na miasto to bym zwariował tam w WORDzie... na szczęście mam to za sobą :)

[yahoo234]

np. na Węgrzech jest tak, że ludzi enajpierw mają kurs z teorii, potem egzamin z teorii, następnie kurs z jazd na placu, potem egzamin z łuku i manewrów na placu, a dopiero potem zaczynają jeździć po miescie i kończą wszystko egzaminem na mieście.
moim zdaniem lepszy jest nasz polski system. mimo wszystko.

[Małgorzata888]

A mnie ten węgierski sposób nawet TROCHĘ się podoba:-). Bo u nas w przypadku oblania już na mieście, następnym razem trzeba znowu zaczynać od pokazywania światełek, a potem łuku i górki.
I tak następnym razem od nowa... A jeśli trafi się jeszcze następny raz, znowu maska, światełka, łuk... Nie muszę dodawać, że kolejnym razem można oblać na czymś wcześniej zaliczanym...
Naprawdę lepiej by było coś już mieć z głowy i zaczynać od tego, na czym się wpadło. Tak jak teraz jest z teorią, przynajmniej na pół roku ma się ją z głowy...

[yahoo234]

[quote="Małgorzata888"]Nie muszę dodawać, że kolejnym razem można oblać na czymś wcześniej zaliczanym...
quote]

a to akurat dobrze. z tego wniosek, że jednak nie umiało się czegoś do końca w myśl zasady wykuj-zalicz-zapomnij i trzeba jednak się douczyć. 8)

[scorpio44]

A ja po dłuższym zastanowieniu byłbym skłonny stwierdzić, że system, o którym mówi Yahoo234, jest chyba nawet logiczniejszy i rozsądniejszy, tyle że mam na myśli coś zupełnie innego niż Małgorzata888. Podstawowa rzecz wynikająca z tego systemu - na pierwszą w życiu jazdę po mieście wyruszają osoby mające pojęcie o przepisach i znający podstawy posługiwania się samochodem. A to jest bezpieczniejsze dla wszystkich.