Tzw "Przygotowanie do jazdy" - po co?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Marshall » wtorek 19 lutego 2008, 19:59

No dobrze, może ktoś umie wszystko na blache, ale ze stresu zapomniał o jakimś szczególe. Wg mnie nie jest to powód do oblania.
Obrazek
14.02.2008 Praktyka +
Avatar użytkownika
Marshall
 
Posty: 124
Dołączył(a): czwartek 20 grudnia 2007, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Maziak » wtorek 19 lutego 2008, 20:13

Po mojemu obie strony mają nieco racji. Z jednej strony do kierowania samochodem wiele z tych rzeczy potrzebne nam nie jest, z drugiej strony dobry kierowca powinien to wszystko mieć obcykane.
Ja widzę takie rozwiązanie: prawo jazdy powinno być wydawane w różnych klasach:
I klasa – czyli kierowca co wszystko wiedział i wszystko umie – normalne prawko
II klasa – kierowca co popełnia drobne błędy lub ma drobne braki z wiedzy teoretycznej o obsłudze samochodu – limit 20 punktów i za 5 lat znów egzamin
III klasa – kierowca z większymi brakami, taki który popełnia błędy(krzywo parkuje, nie potrafi wymienić oleju ani zmienić żarówki… ) – limit 10 punktów i prawko na 1 rok.
W ten prosty sposób kierowca może zdobyć doświadczenie a tych głupot za które dostał niższą klasę nauczy się używając samochodu.
Oczywiście jazda po mieście i ocenianie jazdy po mieście zostaje bez zmian.
Maziak
 
Posty: 22
Dołączył(a): poniedziałek 18 czerwca 2007, 13:14

Postprzez Ad_aM » wtorek 19 lutego 2008, 20:40

No chyba żart :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: a jednak nie :roll:


Człowieku zastanów sie co mówisz. Samochód to nie pozwolenie na zjedzenie jednej/dwóch/trzech kulek lodów, tylko pozwolenie na prowadzenie realnie bardzo niebezpiecznej maszyny dla ludzi :roll: I jest jeden tak naprawdę niski pułap zdobycia tego uprawnienia. Przed wojną prawo jazdy dostawało się po zdaniu także egzaminu z mechaniki :wink:
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez loser » środa 20 lutego 2008, 12:38

Michał_86 napisał(a):. Spytał tylko czy to już wszystko .

Spytał się? Spytał się!!!!!!!!
Więc czepiać się go nie ma o co.
Co prawda mógł pytać się jeszcze raz, dwa. Mógł prosić żeby egzaminowany sobie przypomniał, czy jeszcze nie coś. Mógł grozić że obleje jak egzaminowany sobie nie przypomni itd.

Wymogi egzaminacyjne są określone w rozporządzeniu. Nie wszystko co tam jest musi być na egzaminie "przerobione" Egzaminatorzy mają pewien margines manewru. Nie zawsze np w pobliżu WORD-u MORD-u muszą być tory kolejowe. Nie zawsze jest miejsce do parkowania równoległego itd.

Egzaminator może na placu pytać się wyrywkowo, może pozostawić swobodę egzaminowanemu.

Faktem jest, że liczba egzaminowanych ma się tak do liczby egzaminatorów, że gdyby wszyscy mieli wyjeżdżać na miasto i wracać po 40min do WORD-u , MORD-u to egzaminatorzy z rannej zmiany kończyli by pracę koło północy, a ci z popołudnia nad ranem.
Czy w tym konkretnym przypadku tak postawa egzaminatora wynikała z chęci oblania.? Nie wiem.
Gdyby ktoś zapomniał sprawdzić tylko, tylko wyłącznie klaksonu, to można by mówić o stresie i upierdliwości egzaminatora, być może podszytej chęcią uwalenia delikwenta

wiesniak napisał(a):No ale okazuje sie, ze wszystkiemu winni sa ci nie do konca zdefiniowani "oni".


A właśnie, że można ich zdefiniować.
W tym wypadku winny był OSK.
Raz, że solidnie nie przerobił z kursantem tych spraw. Bo wykuć to można tabliczkę mnożenia w domu. A przygotowanie pojazdu, konkretnej marki, konkretnego modelu to trzeba zrobić na tym modelu.
Dwa nie wyczulił kursantów, co do wymogów egzaminu.
Jak się płaci komuś kasę za przygotowanie do egzaminu, to ten ktoś, czyli OSK, powinien to zrobić i tyle.

Dlaczego tak jest i jak powinno to wyglądać, to już dyskusja na inny temat.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez stachoo0 » czwartek 21 lutego 2008, 13:47

sory za ironię ale plac to jest na prawde 100% pamięciówy
a już na pewno światła i płyny,
zamiast sie nad tym użalać, ze to bez sensu, to lepiej sie tego nauczyc i miec zdane.

ja nie moge zrozumiec, jak mozna przyjsc nieprzygotowanym na egzamin i nie wiedziec o jego zasadach i przebiegu.
jak czekalem na swój to wiele osób sie na wzajem pytało, gdzie się włacza poszczególne światła, albo który płyn ma poz. min i max.

ja juz placyk 2 razy idealnie zaliczyłem i prawde mówiąc nie chce mi sie po raz kolejny, ale takie zycie.
19.09.2007 - pierwsza jazda na kat. B
17.09.2008 - [7 podejście] - zaliczony egzamin kat. B
03.08.2010 - pierwsza jazda na kat. A
29.09.2010 - [1 podejście] teoria i praktyka zaliczone kat. A
stachoo0
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 06 stycznia 2008, 13:05

Postprzez Michał_86 » niedziela 24 lutego 2008, 13:55

Ktoś wcześniej pisał że większość osób zdaje praktyczny a ja miałem pecha trafiają na kiepską grupę. To wytłumacz mi dlaczego na egzamin teoretyczny przychodzi dziennie około 40-50 osób i czeka się tylko do 3 tygodni a na praktyczny do 2 miesięcy choć w grupach jest po 30 osób i egzaminy są więcej niż 2x dziennie?

Przecież nie można zdawać praktycznego bez teoretycznego tak?
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez stachoo0 » niedziela 24 lutego 2008, 14:22

ale po zaliczeniu testów i oblaniu praktyki, przez pół roku zdajesz samą praktyke tylko, później znowu trzeba pisać testy.
chyba o to chodzilo.
19.09.2007 - pierwsza jazda na kat. B
17.09.2008 - [7 podejście] - zaliczony egzamin kat. B
03.08.2010 - pierwsza jazda na kat. A
29.09.2010 - [1 podejście] teoria i praktyka zaliczone kat. A
stachoo0
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 06 stycznia 2008, 13:05

Postprzez kamiles » niedziela 24 lutego 2008, 23:04

Michał_86 napisał(a):Ktoś wcześniej pisał że większość osób zdaje praktyczny a ja miałem pecha trafiają na kiepską grupę.

Chyba nie zrozumiałeś - nikt nie powiedział, że większość zdaje egzamin praktyczny, bo statystyki zdawalności mówią coś zupełnie innego. My tu mówiliśmy o zaliczeniu placu, a to - jak dobrze wiesz - nie jest koniec egzaminu praktycznego.
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości