przez barbra » środa 28 marca 2007, 15:25
Mój egzamin:po sprawdzeniu dokumentu tożsamości,Egzaminator wydał polecenie,a właściwie zaproszenie do wyznaczonego PUNTO .Następnie oznajmił,że przygotuje samochód do sprawdzenia,czyli podniósł maskę i ustabilizował ,przed samoczynnym opadnięciem,a potem miałam pytanka typu:
*gdzie sprawdzimy poziom oleju silnikowego i czym?..i pytał o pokrywę silnika.
*gdzie sprawdzimy płyn do spryskiwaczy?,a gdzie.. płyn chlodniczy?,a gdzie.. hamulcowy?
Następnie przechodzimy,do przygotowania auta do jazdy:
*sprawdzenie świateł(kontrolki,a potem wyjście z samochodu i sprawdzenie ,czy się świecą,ale o żarowki nie pytał),tylko wybrane światła.
Potem miałam przyjemność(od strony pasażera)zobaczyć jak sprytnie wjeżdża na łuk i oznajmił,że przesiadka,bo dalej ,to już ja sama...dostałam polecenie standardowego przygotowania auta(fotel ,lusterka,pasy,światła ,przygotowałam też okularki,bo słonko od rana było)
no i dalej,to już manewry..
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007