Jak wjechać na zaśnieżoną i oblodzoną górę?

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Jak wjechać na zaśnieżoną i oblodzoną górę?

Postprzez ella » czwartek 16 lutego 2006, 22:46

Drogowców bardzo czesto zaskakuje zima i zanim posypią uliczki to często samochody mają problem z jazdą po ulicy pod górkę ( nie mylić z wielką górą :wink: ). Co niekóre zsuwają się do tyłu a inne stoją w miejscu i nie mogą ruszyć. Jak wjechać na taką zaśnieżoną i oblodzoną górkę?
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » czwartek 16 lutego 2006, 23:37

sposobow jest kilka: miec zimowe opony, zalozyc lancuchy, posypac samemu jezdnie sola, rozpedzic sie i liczyc, ze sie uda, probowac podjechac na 2 biegu.

to chyba tyle ile mozna zrobic, a jesli juz nie dajemy rady to trzeba znalezc inna droge :?
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Re: Jak wjechać na zaśnieżoną i oblodzoną górę?

Postprzez Włodek » piątek 17 lutego 2006, 01:01

ella napisał(a):Drogowców bardzo czesto zaskakuje zima i zanim posypią uliczki to często samochody mają problem z jazdą po ulicy pod górkę ( nie mylić z wielką górą :wink: ). Co niekóre zsuwają się do tyłu a inne stoją w miejscu i nie mogą ruszyć. Jak wjechać na taką zaśnieżoną i oblodzoną górkę?

Miros słusznie napisał,że trzeba mieć zimowe opony. Najlepiej, jeżeli górka jest niewielka,
jechać na 2 biegu ze stałą prędkością. Nie wykonywać żadnych szybkich, czy też gwałtownych ruchów kierownicą (najczęściej przedni napęd), aby nie zerwać przyczpności.
Jeżeli to nie pomoże - to rady j.w. :yes:
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez jimorrison » piątek 17 lutego 2006, 08:35

hehe ew. mozna sprobowac wjechac tylem (przedni naped) ale to juz desperacja :D
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez mildphoenix » piątek 17 lutego 2006, 13:49

Dwa razy wyjezdzalem z (zjazdu, podjazdu) domu mojej dziewczyny i za kazdym razem byl oblodzony (ma dobre 20 metrow dlugosci i jakies 30-35 stopni nachylenia). Moja rada (a wlasciwie ojca dziewczyny) to: bardzo mało gazu, bo nie wyjedziesz pod żadną góre., i wiecej rozpedu. Na kazda gorke mozna wjechac rozpedem i krecac kolami tyle zeby mialy wystarczajaca przyczepnosc (tzn. nie krecily sie w miejscu jak oglupiale). Za pierwszym razem nie udalo mi sie wyjechac wlasnie ze wzgledu na zbyt duzo gazu i maly rozped..trzeba bylo sypac...

W kazdym przypadku wyjazdu warto posypac czymkolwiek, jakims zwirkiem, piaskiem, popiolem...zawsze latwiej wyjechac ;-)
prawo jazdy kat. B, wydane 16.01.06
Avatar użytkownika
mildphoenix
 
Posty: 118
Dołączył(a): sobota 15 października 2005, 12:43
Lokalizacja: Bytom

Postprzez miros » piątek 17 lutego 2006, 14:32

sposob jimorrisona jest jeszcze dobry. oczywiscie jesli mamy przedni naped. jadac tylem pod gorke, dociazamy przod, przec co mamy lepsza przyczepnosc.
oczywiscie jest to sposob bardzo desperacki i raczej ciezki do wykonania.
zaznaczam, ze nigdy nie probowalem, ale teoretycznie wydaje sie dobry :D
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Rotfl » piątek 17 lutego 2006, 17:49

Mialem tej zimy sytuacja dosc dramatyczna. Podjezdzalem Vw Sharanem (ciezkie autoko okolo 1,8 tony) pod znaczna gorke, droga biała, pokryta ubitym sniegiem.
Droga byla dosc kreta wiec szybko nie dalo sie jechac no i niestety pod sam koniec gorki auto stanelo. Oczywiscie noga na hamulec no i jade pomalutku w dol :d
Szczesliwym trafem jedno kolo zlapalo troche przyczepnosci i delikatnie obrocilo mi autko na bok. Taki manerw pozwolil mi sie zatrzymac i moglem na 20x zawrocic na tej waskiej drodze. Udalo sie bez kolizji.
Nietety na to nie ma rady, jak nie mamy lancuchów albo 4x4 to pod stroma gore nie wyjedziemy za nic w swiecie. A jak juz auto zacznie sie staczac to liczymy na cud:D
Rotfl
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 08 października 2005, 12:17

Postprzez Sławek_18 » piątek 17 lutego 2006, 17:54

Nie bylem w takiej sytuacji, ale mysle, ze bym staral sie odzyskac przyczepnosc poprzez poszczenie hamulca i sposob kontrolowany zjezdzac w dol. Wlaczyc oczywiscie awaryjki.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

:)

Postprzez Polonez » piątek 17 lutego 2006, 18:41

buhaha znajomy wozi w Polonezie w bagażniku worek cementu coby go na zime dociązyć (powaga) :)
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Sławek_18 » piątek 17 lutego 2006, 18:58

i tak powinno sie robic. Dociaza to tyl i polepsrza trakcje :-)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez jang » piątek 17 lutego 2006, 23:08

Sławek_18 napisał(a):i tak powinno sie robic. Dociaza to tyl i polepsrza trakcje :-)

hm. proponuje jeszcze pół wiaderka rozumu.
jang
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 09 lutego 2006, 21:29

Postprzez Sławek_18 » piątek 17 lutego 2006, 23:53

TO prosze o przeslanie tego wiaderka na wskazany adres.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

:)

Postprzez Polonez » sobota 18 lutego 2006, 14:23

jang napisał(a):
Sławek_18 napisał(a):i tak powinno sie robic. Dociaza to tyl i polepsrza trakcje :-)

hm. proponuje jeszcze pół wiaderka rozumu.


Widocznie i to wiaderko wozi - skoro wozi cement dla polepszenia warunków trakcji. Gość od którego kupowaliśmy Poldka mieszka w Żywcu - teren górzysty a zeby dojechać do domciu musi pokonać drogę dojazdową o pochyleniu hhmm 70% :!:

On z kolei w bagażniku po obu stronach ( przy kołach ) woził worki ziemi do Kwiatów !!

jang prowadziłeś kiedyś Poldka ? :lol: :lol: 8) :lol: dobra zabawa - ale z wiaderkiem rozumu buhaha :P
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez miros » sobota 18 lutego 2006, 15:30

hmmm, moze jang nie wie, ze polonezy maja tyl naped?
w samochodach z przednim napedem nie trzeba wozic zadnych workow bo silnik jest z przodu i on dociaza przednie kola.
w poldku silnik z przodu, naped tyl i dlatego jest slabo dociazony.
wcale sie nie dziwie, ze osoby, ktore maja codziennie do pokonania sporo wzniesien (jeszcze dochodza do tego warunki zimowe) maja w poldkach w bagaznikach worki dociazajace.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez jimorrison » sobota 18 lutego 2006, 19:42

moja rodzinka mieszka na wsi, maja merca (beczke - wiec naped na tyl a silnik z przodu) na zime zawsze w bagazniku laduja najmniej 2 worki cementu zeby "dupa nie latala"
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości