Strona 1 z 1

"Motyl" (hol sztywny) w świetle dzisiejszytch przepisów

PostNapisane: niedziela 12 stycznia 2025, 14:24
przez Radhezz
Witam :wink:

Temat zakładam, ponieważ przymierzam się do zakupu tzw. "motyla", czyli urządzenia, którego geneza to lata PRL i obecnie jego status prawny jest... hmm... dyskusujny.

Znaczy ja wychodzę z założenia, że jest hol sztywny, nie wymagający obecności kierowcy w pojeździe holowanym, a nie przyczepa, więc nie podlega OBT, ubezpieczeniu, ani rejestracji - chyba że ktoś ma zdanie odrębne :lol:

No i też nasuwa się pytanie, bo kiedy się holuje inny samochód, to wszystko jest w miarę proste i oczywiste, ale jak wygląda sprawa z jazdą z motylem na pusto?

Re: "Motyl" (hol sztywny) w świetle dzisiejszytch przepisów

PostNapisane: poniedziałek 13 stycznia 2025, 11:43
przez Cyryl8
urządzenie do holowania bez udziału kierującego - "motylek" nie jest pojazdem i nie musi spełniać wymogu pojazdy (przyczepy), więc między innymi nie ma swoich świateł. często zawiesza się na holowanym pojeździe listwę ze światłami sterowanymi z pojazdu holującego.

z tego względu to urządzenie nie jest przeznaczone do holowania na pusto.

więc podczas jazdy na pusto to urządzenie albo do bagażnika, na pakę albo na dach.

dodam jeszcze, że są dostępne w handlu motylki składane (https://allegro.pl/oferta/sztywny-hol-3 ... 8259107689), co w znaczny sposób ułatwia transport tego urządzenia, a złożone wygląda tak:

Re: "Motyl" (hol sztywny) w świetle dzisiejszytch przepisów

PostNapisane: poniedziałek 13 stycznia 2025, 11:45
przez Cyryl8
tutaj jeszcze wrócę do problemu, bo pogrzebałem głębiej w przepisach.

w przypadku motylków z kołami sprawa nie jest taka oczywista.

napiszę o tym wieczorem, bo mam inne zajęcia.

Re: "Motyl" (hol sztywny) w świetle dzisiejszytch przepisów

PostNapisane: poniedziałek 13 stycznia 2025, 14:56
przez Cyryl8
no znalazłem chwilę i po konsultacji z rzeczoznawcą (w weekend byliśmy na Zimowych Mistrzostwach Polski Oldbojów w Siatkówce Plażowej w Spale) oraz diagnostą tu już masz całość:

Mamy trzy typy motylków (urządzeń do holowania w sposób wykluczający potrzebę kierowania nim):

1. Taki jak pokazałem na zdjęciu, który nie posiada kół.

Jest traktowany jako hol, który nie potrzebuje atestu, jednak części użyte do niego tego atestu wymagające muszą mieć taki atest: zaczep, elementy pasów o wystarczającej wytrzymałości, łańcuchy.

Niepotrzebna kat. E.

2. Taki który posiada koła bez rejestracji.

W dalszym ciągu to tylko hol nie muszący posiadać atestu. Można na nim holować, nie można ciągnąć pustego.

Niepotrzebna kat. E

Wszelkie szkody jak w przypadku holowania są pokrywane z OC pojazdu ciągnącego. Zgodnie z PoRD pojazd holujący i pojazd holowany nie tworzą zespołu pojazdów. Ale dotyczą ich przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych przewidziane dla zespołu pojazdów. Według art. 37 ust. 1 i 3 tej ustawy szkoda wyrządzoną ruchem zespołu pojazdów mechanicznych, jest pokrywana z ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu ciągnącego, a także holującego. Również w przypadku, gdy do stłuczki dochodzi tuż po zerwaniu się linki holującej. Jeśli szkoda została spowodowana przez pojazd, który jeszcze się toczył, to odszkodowanie zostanie wypłacone z polisy wykupionej przez kierowcę pojazdu holującego.

Uwaga! Nie można nim i wcześniej wymienionym holować pojazdów niezarejestrowanych.

3. Taki który posiada koła, oświetlenie, spełnia wymogi i jest zarejestrowany jako przyczepa.
Są też takie posiadające nawet wciągarkę.

Można holować pojazdy niezarejestrowane i można tego motylka - przyczepę ciągnąć na pusto jak każdą przyczepę.

Wymagana kat. E.