Strona 1 z 1

Chińskie opony

PostNapisane: poniedziałek 28 marca 2016, 08:57
przez SJS
Miał ktoś okazję jeździć na chińskich oponach? Chodzi mi o Zeetexy. Są 3 razy tańsze niż markowe opony, a na nauce jazdy i tak wielkiej róźnicy nie ma. Co o tym sądzicie?

Re: Chińskie opony

PostNapisane: poniedziałek 28 marca 2016, 11:32
przez ks-rider
Mialem

i tylko fakt, ze mialo sie wystarczajaco pryktyki i umiejetnosci nie spowodowal zgruzowania auta za ca. 240 000 pln'ow

Zdecydowanie nie polecam.

:wink:

Re: Chińskie opony

PostNapisane: poniedziałek 28 marca 2016, 19:31
przez SJS
Nie no, chińskie gumy i to te najtańsze w furze za 240 tyś, to już trochę przesada.

A co było z nimi nie tak?

Re: Chińskie opony

PostNapisane: poniedziałek 28 marca 2016, 19:55
przez eragon
SJS napisał(a): trochę przesada.

Eeee, tam - normalka patrząc na "wyczyny" BORowików na A4 ..
SJS napisał(a):co było z nimi nie tak?

Sypnęły sie pewnie przy 250km/h .. Czyli chinczycy winni, bo ghostrider jechał więcej niż fabryka dała.. Jesli indeks jest N to wybacz.. Nie czepiać się chinoli, zacząć od siebie.. :lol: :lol:

Re: Chińskie opony

PostNapisane: poniedziałek 28 marca 2016, 20:12
przez SJS
eragon napisał(a):Sypnęły sie pewnie przy 250km/h ..

Moi kursanci jeżdżą jednak nieco wolniej. Bardziej zależy mi na informacji na temat odporności na ścieranie. Czy będąc 3 razy tańsza, zetrze się 3 razy szybciej?

Re: Chińskie opony

PostNapisane: poniedziałek 28 marca 2016, 20:17
przez eragon
SJS napisał(a): Czy będąc 3 razy tańsza, zetrze się 3 razy szybciej?

Są duże szanse.. Może nie aż trzy razy szybciej padną, ale że szybciej to bym obstawił 100%.. Lepiej byś się rozejrzał za trochę droższymi ze średniej półki..
Co potrzebujesz ?? Bo Fuldy czy nawet Dębice sa dobrej jakosci a cena nie poraża..

Re: Chińskie opony

PostNapisane: poniedziałek 28 marca 2016, 21:33
przez SJS
Nie chcę przepłacać, jeżeli nie będzie różnicy. Jak znajdę Dębice w cenie zbliżonej do chinoli to wezmę Dębicę.

Re: Chińskie opony

PostNapisane: poniedziałek 28 marca 2016, 21:35
przez ks-rider
SJS napisał(a):Nie no, chińskie gumy i to te najtańsze w furze za 240 tyś, to już trochę przesada.

A co było z nimi nie tak?


No czasami jak sie zaufa handlarzowi i nie dogada wszystkiego to pozniej takie hopki sie trafiaja

Puscily na winklu przy + 140 km/h miedzy Koszalinem a Sianow'em :mrgreen:

Innym razem podobny chcial mi wcisnac Debice jako Good Year'a z tym, ze tu juz bylem czujny :mrgreen:

:wink:

Re: Chińskie opony

PostNapisane: wtorek 29 marca 2016, 15:06
przez lith
Ojciec do carnivala kupił jakieś chińskie niby wzmacniane i przystosowane do większych obciążeń - w mniej niż 10 tys. km tak, że przybrały kształt jajka i wychodziły z nich druty. Po 3 tygodniach nowe opony -.- Nie pamiętam dokładnie co to za marka, ale nie ma co tych wynalazków z Dębicami porównywać nawet :P

Re: Chińskie opony

PostNapisane: wtorek 29 marca 2016, 15:34
przez Borys_q
Czy będąc 3 razy tańsza, zetrze się 3 razy szybciej?


Ja nigdy nie zdołałem na Elce zetrzeć opony, zawsze kursant na jakimś krawężniku czy dziurze rozwalił. Skupił bym się na poszukiwaniu opony w miarę odpornej na te historie. Kiedyś szef kupił używane Dunlopy SP30 na przód, tych kursantom nie udało się rozwalić i wóz zaczął na dziurach miękko jechać. W prywatnym aucie mam różne Klebery one też są odporne na dziury i jajowacenie.

Re: Chińskie opony

PostNapisane: wtorek 29 marca 2016, 16:10
przez Karolina1994
ks-rider napisał(a):Mialem

i tylko fakt, ze mialo sie wystarczajaco pryktyki i umiejetnosci nie spowodowal zgruzowania auta za ca. 240 000 pln'ow

Zdecydowanie nie polecam.

:wink:

Auto za 240tys a opony Chińskie :wink:


W samochodzie miałam opony komoran, data produkcji jak sprawdzałam to był rok 2006, W sumie to nie wiem ile lat ktoś na nich jeździł bo samochód kupiłam z tymi opnami które okazały się już do wywalenia.
Chciałam zaoszczędzic na oponach ale doszłam do wniosku że nie ma co oszczędzac i zdecydowałam że kupie debice, na allegro za 800zł/4szt. wulkaznizator powiedział że 4 sezony spokojnie pojeżdżę, mam nadzieje że uda sie 5 bo na tyle mam gwarancję :wink:
Osobiście nie ryzykowała bym kupując tanie Chińskie podróby, bo nawet jak bedą dobre, to moze tylko na jeden sezon...

Re: Chińskie opony

PostNapisane: środa 30 marca 2016, 19:20
przez piotrekbdg
Dla mnie kupno Dębicy to już jest oszczędzanie, zejście z ceny na jeszcze niższy pułap to już zakrawa o głupotę.