Strona 1 z 1

zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: środa 09 marca 2016, 09:36
przez Karolina1994
Hej,
co mogło stać sie samochodowi jeżeli na zimnym silniku podczas próby wyjechania z podwórka gdzie samochód delikatnie sie zakopał za mocno mu przygazowałam?
Gdy samochód ruszył, zatrzymałam sie bo poczułam smród zgnilizny w samochodzie oraz poczułam smród na zewnątrz, wydawało mi sie że spod kół ale gdy dojechałam tam gdzie miałam, czułam zapach palonej gumy spod maski, ( NIE dymiło się ) Czy możliwe jest że spaliłam/przypaliłam sprzęgło, sprzęgło raczej nie ślizga sie, przyśpiesza tak jak i wcześniej.
Choć nie ukrywam że sprzęgło wcześniej dawało objawy zużycia tym że pedał wysoko bierze, prawie pod koniec, oraz samochód delikatnie szarpie podczas ruszania.

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: środa 09 marca 2016, 12:12
przez pasqudek
Sprzeglo.

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: środa 09 marca 2016, 12:17
przez Karolina1994
kurcze samochód już ostygł a dalej czuć woń spalenizny, najbardziej wyczuwalna jest z tej czarnej części która znajduję sie miedzy swiatłami a pod znaczkiem https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... 080118.jpg

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: środa 09 marca 2016, 13:40
przez eragon
Karolina1994 napisał(a):z tej czarnej części która znajduję sie miedzy swiatłami a pod znaczkiem

To jest atrapa - spoko, przewietrzy się to przestanie.. Przypaliłaś trochę sprzęgło..

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: środa 09 marca 2016, 14:21
przez Karolina1994
@eragon

To mnie troche pocieszyłeś :wink: Mam nauczke żeby tak nie gazować następnym razem :)

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: środa 09 marca 2016, 14:24
przez eragon
Karolina1994 napisał(a):następnym razem

Znowu się zakopiesz ?? :lol:
To wtedy autko się "buja" do przodu i do tyłu, niekoniecznie gazując..

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: środa 09 marca 2016, 14:30
przez Karolina1994
Nie już nie planuje sie zakopać więcej :lol:
Wiem właśnie ze tak powinnam zrobić, ale uświadomiłam to sobie dopiero jak wyjechałam w końcu :oops:

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: środa 09 marca 2016, 23:23
przez pasqudek
eragon napisał(a):
Karolina1994 napisał(a):następnym razem

Znowu się zakopiesz ?? :lol:
To wtedy autko się "buja" do przodu i do tyłu, niekoniecznie gazując..

Albo wyciagarka....

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: czwartek 10 marca 2016, 12:38
przez eragon
pasqudek napisał(a):wyciagarka....

A za co byś na podwórku zapiął ?? :lol:

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: czwartek 10 marca 2016, 14:28
przez Karolina1994
Przynajmniej dziś już nie czuć tej spalenizny (prawie :wink: )

Mam jeszcze pytanie dotyczące sprzęgła, jak sprzegło nie bedzie sie ''ślizgać'' i będzie chodzić tak jak wcześniej to czy mogę sobie odpuścić na razie jego wymianę, i jazda na takim obejdzie się bez żadnych konsekwencji?

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: czwartek 10 marca 2016, 17:00
przez lith
Spokojnie. Trzebaby być bardzo zdolnym, żeby przy jednorazowym przypaleniu wykończyć sprzęgło ;)

Re: zapach palonej gumy spod maski

PostNapisane: piątek 11 marca 2016, 13:58
przez pasqudek
eragon napisał(a):
pasqudek napisał(a):wyciagarka....

A za co byś na podwórku zapiął ?? :lol:

Auto "ukochanego" sasiada, drzewo, itp.