Strona 1 z 3

Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: niedziela 31 maja 2015, 17:52
przez mati113
Witam,
Wiem, że temat wielokrotnie były wałkowany, ale poza dużą ilością stron z odpowiedziami, nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi, a i porad mało było. Ciekaw jestem jak Was uczyli, jak uczycie i jaką Wy macie technikę zmiany biegów.

A więc do rzeczy. Wiadomo, że przy ruszaniu wrzucamy I i w trakcie puszczania sprzęgła już dodajemy gazu - jest to proste i logiczne. Natomiast w jaki sposób robicie to przy zmianie biegów już z I na II z II na III i tak dalej. Robi się to automatycznie, ale jeśli moglibyście się zastanowić będę zobowiązany. Czy gazu dodajecie dopiero po zupełnym puszczeniu sprzęgła - czyli sprzęgło, wrzucam II, puszczam zupełnie sprzęgło i dopiero gaz (Tu bardzo delikatnie jakby szarpie - przynajmniej u mnie), czy puszczacie sprzęgło, i przy końcowej fazie puszczania sprzęgła dodajecie gazu? Czyli sprzęgło, wrzucam II puszczam sprzęgło i dodaje delikatnie gazu mając jeszcze delikatnie nogę na sprzęgle.

Ciekaw jestem Waszej opinii. Czy podana przeze mnie 2 metoda jest bolesna dla naszego sprzęgła, czy tak właśnie powinno się jeździć?

Pozdrawiam,
Mateusz :)

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: niedziela 31 maja 2015, 18:01
przez Makabra
Obie metody są dobre, zależy jakie masz obroty silnika i kół w momencie zmiany biegu na wyższy. Jak na 2 biegu wkręciłeś się do 4000rpm i prędkości powiedzmy 40kmh to przy wrzucaniu 3 biegu trzeba poddać gazu żeby wyrównać obroty silnika z obrotami kół, jak tego nie zrobisz to będziesz miał hamowanie silnikiem po puszczeniu sprzęgła = odpuściłeś gaz i obroty spadły do minimalnych, odpuścisz sprzęgło to obroty kół spadną do obrotów silnika. Jak wrzucasz 2 bieg przy 15kmh gdzie masz masz obroty rzędu 1200 to dodawanie gazu nie jest potrzebne jeśli się łagodnie sprzęgło puści.

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: niedziela 31 maja 2015, 18:04
przez mati113
Czyli rozumiem, że wszystko zależy od obrotów silnika, tak? Jakiej metody częściej przychodzi nam używać i przede wszystkim, czy ta 2 metoda jest bolesna dla naszego sprzęgła? Chce zniwelować te nieeleganckie delikatne szarpnięcia podczas zmiany biegów.

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: niedziela 31 maja 2015, 19:23
przez mati113
Biegi zmianiane sa ogolnie przy 2000, 2500 obrotów.

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: niedziela 31 maja 2015, 19:44
przez szymon1977
Bzdura.
.....
Z grubsza to uzywaj lewej i prawej nogi jak w lustrzanym odbiciu - przyciskaj gaz w takim samym tempie jak puszczasz sprzeglo. Im wyzszy bieg - tym szybciej. Powinno byc ok.

Oczywiscie nie da sie tego nauczyc z forum. Kazdy samochod trzeba wyczuc.

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: poniedziałek 01 czerwca 2015, 20:07
przez Makabra
szymon1977 napisał(a):Bzdura.
......

Co dokładnie jest bzdurą? Jakbyś mógł cytować byłoby fajnie :D

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: wtorek 02 czerwca 2015, 00:07
przez szymon1977
Jak nie cytuje to poprzednia wypowiedz.

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: wtorek 02 czerwca 2015, 00:42
przez szerszon
Z grubsza to uzywaj lewej i prawej nogi jak w lustrzanym odbiciu - przyciskaj gaz w takim samym tempie jak puszczasz sprzeglo.
I mamy przegazowanie i szarpanie... :lol:
To samochód a nie taczka...

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: wtorek 02 czerwca 2015, 01:13
przez mati113
Dlatego właśnie chciałem sprecyzować i upewnić się co do swojej wiedzy, bo zaczynam wątpić w swoje umiejętności.

Jedni mówią właśnie o tym, by robić tak jak Kolega wyżej napisał - metoda lustrzanego odbicia

Inni, że gazu dodajemy dopiero po zupełnym ściągnięciu nogi ze sprzęgła

A jeszcze inni, że w ostatniej fazie, gdy jeszcze trzymamy sprzęgło delikatnie dodajemy gazu.


Czyli jednym słowem, powinniśmy używać tej ostatniej metody i jest ona najczęściej stosowana, tak? Czyli Sprzęgło, bieg, puszczamy sprzęgło, i w ostatniej fazie puszczania bardzo delikatny gaz?

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: wtorek 02 czerwca 2015, 08:49
przez szerszon
Na początku na innym biegu niż jedynka puszczaj sprzęgło i dopiero naciskaj gaz.
W miarę zdobywania wprawy puszczenie sprzęgła i dodanie gazu będzie zlewać się w jedną czynność. Później dojdziesz do momentu, że zaczniesz w końcowej fazie puszczania sprzęgła dodawać lekko gazu, aby pojechać bez szarpania i chwilowego zwalniania silnikiem.
Zawsze to wychodzi..ostatecznie parę osób nauczyłem jeździć..jak widzę lepiej niz to robi jeden mój ulubiony user. :lol:

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: wtorek 02 czerwca 2015, 19:28
przez szymon1977
A ja jezeli juz kogos ucze to osoby majace pierwsze kroki dawno za soba. Zazwyczaj rozpoczynam od wybijania z glowy nauczonych na kursie "sposobow" jak udawac na egzaminie, ze potrafi sie jezdzic.
.....
szerszon napisał(a):I mamy przegazowanie i szarpanie...
Widac malo zdecydowanie i bez wyczucia ruszasz nogami. Chcesz kilka lekcji? Jak wykazesz sie zaangazowaniem moge Cie nauczyc nawet mielic kolami bez przegazowania i szarpania. A moze chociaz przejazdzke pokazowa?

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: wtorek 02 czerwca 2015, 19:46
przez szerszon
A ja jezeli juz kogos ucze to osoby majace pierwsze kroki dawno za soba.

Pozostań teoretykiem. :wink:
Widac malo zdecydowanie i bez wyczucia ruszasz nogami.

Nie zrozumiałeś co było napisane.
Chcesz kilka lekcji?
Chyba na zmywaku, ponieważ od lat jestem szczęśliwym posiadaczem urządzenia pt zmywarka.
A moze chociaz przejazdzke pokazowa?
Czemu nie..autocasco mam. :wink:

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: wtorek 02 czerwca 2015, 20:02
przez szymon1977
szerszon napisał(a):Nie zrozumiałeś co było napisane.
Zrozumialem. Przegazowanie i szarpanie przy wcisnietym gazie, o ktorym pisales jest efektem malo zdecydowanego i pozbawionego wyczucia uzywania sprzegla. Bo mozna gaz do dechy nawet wcisnac i ruszyc czt zmienic bieg bez przegazowania i szarpania... co najwyzej gumy beda piszczec. Trzeba tylko nauczyc sie z wyczuciem uzywac sprzeglo czego przy Twoich metodach nauczyc sie nie da.

Ale przyznaje - Twoja metoda latwiejsza. W zasadzie w ogole treningu praktycznego nie wymaga a jako-tako dziala, choc tylko przy niskich obrotach. Wystarczy Forum poczytac i wbic sobie kolejnosc czynnosci do glowy.
.....
Ja jezeli juz ucze to ofiary kursu na PJ, ktore boja sie wciskac pedaly do dechy i zdecydowanie krecic kierownica.

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: wtorek 02 czerwca 2015, 23:02
przez szerszon
Zrozumialem.
Nie zrozumiałeś. W tej dziedzinie też nie masz zielonego pojęcia.
Trzeba tylko nauczyc sie z wyczuciem uzywac sprzeglo czego przy Twoich metodach nauczyc sie nie da.
Jesteś zbyt mało ogarnięty aby zrozumieć, że pewnych etapów pominąć się nie da. Jesteś tego najlepszym przykładem.
Ale przyznaje - Twoja metoda latwiejsza. W zasadzie w ogole treningu praktycznego nie wymaga a jako-tako dziala, choc tylko przy niskich obrotach.
Bo naukę zaczyna sie od rzeczy najłatwiejszych przechodząc stopniowo do coraz bardziej złożonych.
Przykład...uczysz się czytać i pisać. Zaczynasz od pojedynczych literek. Potem slaby, proste słowa, zdania..zdania złożone, czytanie ze zrozumieniem( tu u ciebie pominięto), przelewanie własnych myśli na papier.
Ja jezeli juz ucze to ofiary kursu na PJ, ktore boja sie wciskac pedaly do dechy i zdecydowanie krecic kierownica.
Uczył Marcin Marcina... :lol: fachowiec się znalazł... :lol:

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

PostNapisane: środa 03 czerwca 2015, 00:29
przez szymon1977
Twoje metoda to omijanie problemu a nie nauka radzenia sobie z nim. A problem nie jest aż tak duży aby nie zacząć nauki od sedna.