Strona 1 z 1

Redukcja. Pierwsza lekcja OSK.

PostNapisane: sobota 27 grudnia 2014, 10:10
przez Ranger97
Witam, zbliża się lekcja pierwsza w wybranym OSK. Pytanie mam następujące. Czy redukując biegi np z 5 i niżej trzeba dodawać gazu między biegami? Chodzi o to, że np zbliżając się do świateł (widzę, że są daleko ale czerwone) można zrobić to tak: sprzęgło>redukcja>puszcza sprzęgło i znowu sprzęgło>redukcja>puszcza sprzęgło, i tak coraz niższe biegi. Można tak bez gazu?

Re: Redukcja. Pierwsza lekcja OSK.

PostNapisane: sobota 27 grudnia 2014, 10:48
przez Makabra
Powinno się bez gazu. Widząc czerwone schodzenie z 5 biegu co jeden bieg aż do 1 jest bez sensu, męczysz skrzynie biegów i sprzęgło. Wystarczy na 5 biegu dojechać i zatrzymać auto, ewentualnie trochę dohamować i zredukować do 3 i na tym biegu auto zatrzymać.

Re: Redukcja. Pierwsza lekcja OSK.

PostNapisane: sobota 27 grudnia 2014, 11:54
przez Ranger97
A jak to jest z dojeżdżaniem i redukcją np z 4 lub 5 biegu na 2? Można tak? Czy to jakoś szkodzi? Dzięki za odp.

Re: Redukcja. Pierwsza lekcja OSK.

PostNapisane: sobota 27 grudnia 2014, 11:57
przez Anett
Przyhamowujesz do odpowiedniej prędkości i redukujesz- można

Na kursie cie wszystkiego nauczą

Re: Redukcja. Pierwsza lekcja OSK.

PostNapisane: niedziela 04 stycznia 2015, 15:00
przez rafal5757
Jeżeli jest taka możliwość moim zdaniem lepiej redukować biegi o jeden niżej przy odpowiednich obrotach silnika.

Re: Redukcja. Pierwsza lekcja OSK.

PostNapisane: niedziela 04 stycznia 2015, 19:55
przez Makabra
rafal5757 napisał(a):Jeżeli jest taka możliwość moim zdaniem lepiej redukować biegi o jeden niżej przy odpowiednich obrotach silnika.


Szkoda docisku sprzęgła na tyle redukcji.

Re: Redukcja. Pierwsza lekcja OSK.

PostNapisane: środa 28 stycznia 2015, 03:31
przez jerzye46
Nie ma znaczenia dla skrzyni biegów czy zredukujesz z 5 na 1 czy po kolei o jeden niżej. Z punktu widzenia samej skrzyni biegów nie ma czegoś takiego jak redukcja... jest tylko zmiana biegu. Przesuwając drążek zmiany biegów przestawiasz mechanizm, który rozłącza aktualne dwa koła zębate na wałkach i łączy następne, które wybierzesz.
Jednak z punktu widzenia trwałości całego układu napędowego nie opłaca się zmniejszać ich po kolei, ponieważ szybciej zużyje ci się docisk sprzęgła, okładziny cierne i łożysko oporowe. No chyba, że nie masz hamulców i to jedyne wyjście by bez urazu dla skrzyni biegów wyhamować pojazd.
Jak dojeżdżasz na piątce do świateł to po prostu puść gaz, a jak już będziesz czuł, że samochód bardzo zwolnił i na zbyt wysokim biegu silnik zaraz zacznie szarpać i się dusić to wciśnij sprzęgło i resztę wyhamuj hamulcem.

Jednak jeżeli już naprawdę musisz tak robić to pomiędzy tymi redukcjami wciskaj lekko gaz, żeby wyrównać prędkość obrotową silnika ze skrzynią, bo inaczej przy obrotach jakie ma silnik przy normalnej jeździe (nie kiedy redukujesz bieg bo jedziesz za wolno dla danego biegu) będziesz za każdym razem czuł szarpnięcie bo zmieniając na niższy bieg koła będą nagle rozpędzały silnik do wyższych obrotów zamiast ciebie z racji innego przełożenia.
Na kursach nikt nie powinien cię tak uczyć, ponieważ takie hamowanie silnikiem nie jest ani ekonomiczne z punktu widzenia zużycia sprzęgła ani sportowe. Rajdowiec nie będzie tracił czasu na hamowanie biegami po kolei tylko użyje mocno hamulca i wrzuci odpowiednio niższy bieg. Oczywiście pomijając skrzynie sekwencyjne, gdzie zmiana ich po kolei jest jedynym możliwym wyjściem. ;)