Strona 1 z 2
parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 10:08
przez wiesia26
Witam.
Mam dwa pytania. Mam nadzieje,że zadaje je w odpowiednim dziale.
1. Czy na egzaminie podczas parkowania np. Prostopadłego mogę kręcić kierownicą w miejscu?
2. Instruktorzy uczyli mnie parkowania na dwa sposoby. Pierwszy mówił,że parkowanie prostopadłe z prawej strony najlepiej robić od razu z korektą, czyli podjeżdżam do auta, cofam i parkuje, inny instruktor mówił,żeby dojechać tak aby moje ramie było na wysokości auta za którym mam zaparkować, kręcić kierownicą w prawo do maxa i podjechać w razie niepowodzenia mogę korektę robić, w pierwszym przykładzie wjeżdżam już z korektą, więc jak źle wjadę to mam problem...
No i przy okazji zapytam jeszcze czy muszę prosić egzaminatora o zgodę jeśli jakieś inne auto mnie puszcza w miejscu gdzie on ma pierwszeństwo.
Swoją drogą...czy na egzaminie egzaminator może wyznaczyć mi miejsce do zaparkowania prostopadłego gdzie auta stojące z boku mogą stać krzywo (nie na linii).
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 10:23
przez szerszon
1. czasami trzeba jak nie ma wyjścia.
2. Jest trzeci sposób na czuja, ale z tą korektą jest do przyjęcia.
3. egzaminator nie jest od wydawania zgody tylko od oceniania.
Powiedzmy że sie zgodzi, ruszamy, a pojazd , który nas puszczał też ruszy...hamulec.."ale przecież Pan sie zgodził, to o co chodzi ?"
4. Może. Parkujesz wedle samochodów ,a nie linii
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 10:27
przez wiesia26
"Czasami trzeba jak niema a wyjścia"...a mnie tylko uczyli kręcenia w miejscu ;/
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 10:31
przez szerszon
Trochę błędnie, ponieważ jak samochód sie chociaż minimalnie toczy to wygodniej sie kręci.
Kręcenie w miejscu jest charakterystyczne do uczenia sie na tzw "sposoby", ale z czasem to przechodzi

Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 10:43
przez wiesia26
przy parkowaniu równoległym nie zatrzymuje się, toczę się i kręcę, gorzej jest z prostopadłym parkowaniem, mam tutaj spory problem i wydaje mi się,że jak na 28h idzie mi to bardzo kiepsko. Uczę się techniki również poza kursem prawa jazdy, we własnym zakresie. W prostopadłym parkowaniu manewr wykonuje od razu z korektą i niestety nie zawsze udaje mi się zaparkować idealnie, nie czuje chyba tgo manewru ;/
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 10:54
przez szerszon
Spróbuj z tzw najazdem, czyli w pierwszej kolejności odbić ciut w lewo.
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 11:04
przez wiesia26
Czy to parkowanie wygląda tak jak narysowałam?
przepraszam za taki troszkę prostacki obrazek, ale chyba rozumiesz o co mi chodzi.
czy dojeżdzając do lewej krawędzi mojego pasa powinnam na chwilę włączyć kierunkowskaz w lewo i zaraz odbić w prawo? Bo się spotkałam z taką opinią...
mam problem z dodaniem pliku ;/
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 11:04
przez Makabra
szerszon napisał(a):Trochę błędnie, ponieważ jak samochód sie chociaż minimalnie toczy to wygodniej sie kręci.
Kręcenie w miejscu jest charakterystyczne do uczenia sie na tzw "sposoby", ale z czasem to przechodzi

Poniekąd, ale nie możesz mówić że błędnie, skoro to tylko kwestia "niewygody". Ale ja przeważnie sam parkując kręcę w miejscu, bo wybieram takie miejsca gdzie każdy cm się liczy. Zamiast zapier**** kierownicą jak wariat, byle szybko się wyrobić, zatrzymuję auto i na lajcie sobie skręcam i się wyrabiam. Po to wymyślili wspomaganie kierownicy
Jeśli chodzi o parkowanie według wytycznych egzaminowania, to dwie długości miejsca faktycznie dają swobodę na wymanewrowanie auta podczas toczenia.
wiesia26 napisał(a):Czy to parkowanie wygląda tak jak narysowałam?
przepraszam za taki troszkę prostacki obrazek, ale chyba rozumiesz o co mi chodzi.
Nie widać żadnego obrazka.
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 11:08
przez szerszon
, ale nie możesz mówić że błędnie, skoro to tylko kwestia "niewygody"
dlatego napisałem....
Trochę błędnie
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 11:11
przez wiesia26
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 11:12
przez Makabra
szerszon napisał(a):dlatego napisałem....
Trochę błędnie
Tak tez nie możesz napisać

Co to ma znaczyć trochę błędnie? Albo błędnie, albo poprawnie

wiesia26 napisał(a):https://dl-web.dropbox.com/get/Przes%C5%82ane%20z%20aparatu/2014-12-03%2009.59.42.jpg?_subject_uid=303749499&w=AADeH4fEatQlENFfejHgdPEINXftzL4U3CkjokdB_ooXvQ
Nie działa u mnie ten link
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 11:15
przez wiesia26
ok nieważne, już przeczytałam o co chodzi z tym najazdem będąc już w miejscu zaparkowania odbijam lekko w lewo na auto i odkręcam koła tak?
Bo ja narysowałam całkiem co innego
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 11:18
przez Makabra
Nie, jadąc jezdnią przed skrętem w miejsce parkingowe odbijasz w drugą stronę na przeciwległy pas, oczywiście po uprzednim upewnieniu się czy możesz takie odbicie zrobić. Dotyczy to parkowania prostopadłego po prawej stronie jezdni.
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 11:20
przez szerszon
Makabra napisał(a):szerszon napisał(a):dlatego napisałem....
Trochę błędnie
Tak tez nie możesz napisać

Co to ma znaczyć trochę błędnie? Albo błędnie, albo poprawnie

Dopuszczalne bez entuzjazmu.
odbijasz w drugą stronę na przeciwległy pas,
Zazwyczaj całkowicie nie ma potrzeby, ale..
Re: parkowanie podczas egzaminu

Napisane:
środa 03 grudnia 2014, 11:23
przez wiesia26
Makabra napisał(a):Nie, jadąc jezdnią przed skrętem w miejsce parkingowe odbijasz w drugą stronę na przeciwległy pas, oczywiście po uprzednim upewnieniu się czy możesz takie odbicie zrobić. Dotyczy to parkowania prostopadłego po prawej stronie jezdni.
aha czyli dokładnie to co narysowałam to wg instruktora jest parkowanie już z korektą ponieważ w kolejnej fazie po odbiciu zbliżam się do auta które jest za miejscem moim do zaparkowania, dojezdzam do jego reflektora i cofam