Strona 1 z 2

Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym biegiem?

PostNapisane: wtorek 25 listopada 2014, 23:46
przez fa1th
Poprawnie czy błąd?

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 09:14
przez Makabra
Zużywa się się docisk sprzęgła i męczy się noga, ale jest poprawne. Jeśli jesteś pierwszy na światłach i chcesz mieć dobry start to bieg musi być wrzucony, jak stoisz jako któryś w kolejce to lepiej wrzucić bieg jak się zrobi zielone.

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 09:34
przez jasper1
Nawet jak stoję pierwsza, a mam kilkadziesiąt sekund oczekiwania, to po co ta jedynka, zwłaszcza jak jest licznik czasu oczekiwania. Choć i bez licznika widać kiedy wystarczy wrzucić 1, choćby po zmianie świateł dla pieszych.

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 09:45
przez Makabra
Ale dla świętego spokoju na egzaminie można na biegu stać jak się jest pierwszym i nie jest to błąd :)

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 09:59
przez jasper1
Błąd nie , ale pokaz umiejętności też nie :lol: .
Makabra, zobacz co autor wątku ma w stopce, to chyba jakiś egzamin kontrolny :P

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 10:57
przez Baranek
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem stania na światłach na sprzęgle. Po zapaleniu się żółtego światła naciskasz sprzęgło wrzucasz jedynkę i akurat przełączy ci się na zielone. To jest optymalne.
A sprzęgło od takiego wciskania naprawdę się zużywa

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 11:09
przez disaster
No to moje sprzęgło dawno powinno być trupem biorąc pod uwagę jak ruszam pod górkę (bez staczania się i bez użycia ani hamulca zasadniczego, ani awaryjnego.

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 11:42
przez Baranek
Jeśli jestes na pochylosci i nie masz hamulca to musisz się staczac do tylu więc nie ruszasz a po wtore ja wiem ze sa takie samochody w ktorych nic się nie zuzywa ;)

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 11:49
przez disaster
Baranek napisał(a):Jeśli jestes na pochylosci i nie masz hamulca to musisz się staczac do tylu więc nie ruszasz a po wtore ja wiem ze sa takie samochody w ktorych nic się nie zuzywa ;)

Nie musisz, uwierz mi :) Jak stoisz pierwszy przed światłami pod górkę, pozwala Ci to na szybkie ruszenie bez machania rękami, przekładania nóg z hamulca na sprzęgło i takich tam.

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 11:52
przez Baranek
Oczywiście, że tak.To możliwe, żeby w ogóle bez hamulca mieć wciśnięte sprzęgło pod górkę na światłach. Ale ja nie używam klinów pod koła jak stoję na światłach pod górkę... To bardzo niewygodne. Drzwi trzeba otwierać. Chyba, że poza klinami jakiś nowocześniejszy masz patent :D

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 12:44
przez disaster
Kombinuje - kliny nie wchodzą w grę, zresztą dziura w podłodze jak u Flinstonów też nie :P

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 14:29
przez Makabra
jasper1 napisał(a):Błąd nie , ale pokaz umiejętności też nie :lol: .
Makabra, zobacz co autor wątku ma w stopce, to chyba jakiś egzamin kontrolny :P


No fuckstycznie a spory bagż doświadczeń :-) Ale pytał tylko czy to błąd :-P

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 16:01
przez lith
Czasami stoję na luzie, czasami jak czuje, ze zaraz się zmieni to wrzucam na 1kę chwilę wcześniej, czasami źle wyczuję i postoje tak dłużej, czasami tak jak disaster zdarza mi się przez chwilę postać na samym półsprzęgle pod górkę. Sprzęgło się pewnie kiedyś zużyje. Ale jak bym nie jeździł to ma już dawno prawo do tego ;)

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 17:20
przez Baranek
disaster napisał(a):Kombinuje - kliny nie wchodzą w grę, zresztą dziura w podłodze jak u Flinstonów też nie :P


W takim razie nic innego w przyrodzie nie widziałem. I nawet wyobrażenie sobie jakbyś to mógł zrobić bez klinów i bez flinstonów przekracza moje możliwości percepcyjne... 8)

Re: Czekanie na czerwonym świetle z włączonym pierwszym bieg

PostNapisane: środa 26 listopada 2014, 17:24
przez lith
No właśnie odpowiednio operując samym sprzęgłem tez utrzymasz auto w miejscu.