Po pierwsze, twoja technika kierowania belfer trochę nie na czasie, i dalej twierdzę, że jazda z górki nie ma nic wspólnego z jazdą pod górkę. Jadę pod górkę szeroką drogą na 3 biegu 70kmh, z górki mam ochotę jechać 120kmh i jadę na 5 biegu. A jak mam z górki wąsko i ciasno to jadę na 2 biegu 40kmh. Trzeba biegi dobierać do aktualnej sytuacji, a nie na jakieś schematy, że jak pod górkę na takim biegu, to z górki już innego nie można. Poćwicz technikę kierowania w praktyce, a nie tylko w teorii.
Po drugie, tekst o dzieciach neostrady jest prostacki, oklepany, nietrafiony i zaniża poziom dyskusji. Do swoich kursantów też wyskakujesz takimi fajnymi tekstami?
kasjopeja napisał(a):Napisałam:
Żeby zjechać z górki o której mówię trzeba mieć lekko wciśnięty gaz.
Czy nikt mnie tu nie rozumie? jak jedziesz z górki bez gazu to silnik przecież hamuje i musisz go dodać (lekka górka, a nie jakaś stromizna). Widzę, że nawet moderator nie czyta ze zrozumieniem. Pytanie pozostaje otwarte.
Jazda z górki zawsze na biegu. Jak pojawi się przysłowiowy łoś na drodze, to na luzie nie ma szans wykonać takiego manewru. Hamowanie na 5 albo 6 biegu jest tak znikome że wystarczy na początku zjazdu nabrać prędkości lekko dodając gazu, i auto będzie ładnie jechało rozpędzone.