Strona 1 z 1

Czemu mam gorące tarcze mimo zen ie hamuje?

PostNapisane: piątek 25 lipca 2014, 18:50
przez gun22
Przykładowo ruszam jadę 20-30km i starem się nie hamować hamulcami a biegami.
Staje po 30km jazdy
Przednie tarcze zimne, a tylne parzą i to bardzo mocno do tego felgi są gorące że aż bucha

Niedawno wymieniałem tylne tarcze i klocki i bylem nawet z reklamacją i mi mechanik gadał ze nie blokują i nic
a jednak
jak koła podniosę to praktycznie każde kreci się dosyc swobodnie ale jak wcisne hamulec to blokują przednie tez, ale szczególnie tylne ale jak kola chwyce i je we wszystkie strony rękami powyginam, tak jakbym sprawdzał luzy to hamulce puszczają.

Re: Czemu mam gorące tarcze mimo zen ie hamuje?

PostNapisane: piątek 25 lipca 2014, 21:04
przez Makabra
Pewnie zacisk nie odbija.

Re: Czemu mam gorące tarcze mimo zen ie hamuje?

PostNapisane: piątek 25 lipca 2014, 22:41
przez Radhezz
Makabra napisał(a):Pewnie zacisk nie odbija.

Yup. Prowadnice zacisku do sprawdzenia/wyczyszczenia i nasmarowania. Osobiście problemów z tłoczkiem bym nie obstawiał.

W sumie opcji trochę jest więcej, ale po wymianie klocków i tarcz nie powinno być takiej sytuacji...

Re: Czemu mam gorące tarcze mimo zen ie hamuje?

PostNapisane: sobota 26 lipca 2014, 10:06
przez gun22
a czy mozna tak jezdzić/? co sie stanie np po 500km?
ale jest loteria czasami felgi są zimne a czasami tylna jest gorąca po 10km
ale auto nie hamuje tz moge go ręką popchac

Re: Czemu mam gorące tarcze mimo zen ie hamuje?

PostNapisane: sobota 26 lipca 2014, 14:06
przez Radhezz
gun22 napisał(a):a czy mozna tak jezdzić/? co sie stanie np po 500km?
ale jest loteria czasami felgi są zimne a czasami tylna jest gorąca po 10km
ale auto nie hamuje tz moge go ręką popchac

No właśnie jest loteria, bo nigdy nie wiadomo przy którym hamowaniu zacisk nie odbije - dlatego to trzeba zrobić. Zablokowanie hamulców spowoduje nadmierne zużycie opony, a w ekstremalnych sytuacjach wystrzał opony lub pożar. Auta po wystrzale większość kierowców nie opanuje, a jak się zapali to zapomnij że 1kg gaśnicą proszkową coś zdziałasz - auto pójdzie z dymem chyba że zapali się 100m od remizy :mrgreen:

Re: Czemu mam gorące tarcze mimo zen ie hamuje?

PostNapisane: sobota 26 lipca 2014, 14:50
przez MotoTomasz
Klasyczny przykład wymieniacza a nie mechanika...
Jak można wymienić klientowi klocki bez wyczyszczenia cylinderków i prowadnic...?
No ale wtedy wymiana nie bedzie kosztowała 20 zł.
Jego wymiana pewnie polega na odkręceniu i wyciągnięciu zacisku, wymianie klocków, odkręceniu korka od zbiorniczka płynu, wciśnięciu tłoczków i złożeniu wszystkiego do kupy...
Masakra.

Re: Czemu mam gorące tarcze mimo zen ie hamuje?

PostNapisane: sobota 26 lipca 2014, 17:40
przez gun22
ale co ma trzymajacy hamulec do zuzycia sie bieznika opony?

no ja bylem i mówił ze jak sie da przepchac auto ręką to jest ok
i tak wlasnie jest lekko sie toczy jak go kolanem pchnę
spalanie jest ok nie wieksze
ale jak podniose kola to powinny lekko sie obracac i bardzo dlugo po puszczeniu ręką?

Re: Czemu mam gorące tarcze mimo zen ie hamuje?

PostNapisane: sobota 26 lipca 2014, 21:43
przez Borys_q
Mogą ci się też łożyska w piastach kończyć, nie buczy w trakcie jazdy??
Może być rant na tarczy i klocek może si klinować, pewnie zakładałeś nowe klocki na stare tarcze ile klocków już zjechałeś na tych tarczach?

Re: Czemu mam gorące tarcze mimo zen ie hamuje?

PostNapisane: niedziela 27 lipca 2014, 09:31
przez gun22
nie buczy
przeciez pisze ze są nowe tarcze i klocki marki ATE i prawie 500 zl za to dalem

Na starych krecily sie ok jak mi zalozyli te nowe tarcze to kola strasznie opornie chodzą

Ale czemu mimo ze są blokowane to da się auto ręką przepchac i sie toczy?