Forum prawojazdy.com.pl

Witajcie,
jestem laikiem w kwestii motoryzacji. Od dwóch lat mam swój pierwszy samochód, miejskie 16-letnie auto. Jechałem kiedyś ze znajomym (jako pasażer) Audi A6 z 2004 - jaki komfort, czułem jakbym płynął, a nie jechał. Podczas gdy ja przejeżdżając przez "martwego policjanta" boję się, coby nie ugryźć się w język. Auto podskakuje i trzaska. Czy to dowód na to, że amortyzatory są zużyte? Czy jeśli zamontuję nowe, dobrej firmy, też uzyskam komfort? Czy po prostu w tanim aucie z tamtych lat to nie możliwe?

I drugie pytanie - czy jest jakiś test/badanie, gdzie można jednoznacznie stwierdzić czy amortyzatory są do wymiany?

Na stacji diagnostycznej możesz sprawdzić amortyzatory. Koszt takiego badania w granicach 20zł.

bartek20 napisał(a):...czy jest jakiś test/badanie, gdzie można jednoznacznie stwierdzić czy amortyzatory są do wymiany?

Jednoznacznie to na stacji diagnostycznej. A wstępnie do to oprzyj się mocno na samochód nad jednym z kół, tak aby samochód usiadł. Jak puścisz to przy niesprawnym amortyzatorze będzie się bujał, przy sprawnym odbije i się zatrzyma. Tylko wybierz takie miejsce na karoserii, żeby blachy nie zgnieść.

Podjechałem dzisiaj, jak radziliście na SKP. Badanie kompletu najtaniej to 28 zł (po 14 zł za oś).

Z przodu wyszedł wynik 45% i 48%.
Z tyłu 35% i drugiego nie pamiętam, ale jakaś różnica między tylnymi była 17% (a podobno, jak facet powiedział, dopuszczalna jest 12%). Powiedział, żeby myśleć o wymianie tylnych (najsłabszy jest prawy tył). Co myślicie? Wymieniać już?

I jak rozumiem, jeśli z przodu mam np. olejowe, to z tyłu też takie muszę mieć? Tylko jak sprawdzić czy mam olejowe czy gazowe?

to mogli ci dać wydruk to byś nie musiał zapamiętywać, ogólnie amory do zmiany, tak naprawdę gazowe są również olejowe ale stosuje się skrót gazowe aby łatwiej było odróżnić, są one bardziej sprężyste i twardsze od standardowych olejowych, więc zależy od ciebie jakie preferujesz