Strona 1 z 1
odpalanie na hol

Napisane:
sobota 19 kwietnia 2014, 12:59
przez tadzio2299
Wyjaśni mi ktoś logicznie czemu nie wolno odpalać a auta na hol?
Czym to się różni od odpalania rozrusznikiem? Kręcący się rozrusznik jakie ma obroty?
Jeśli zapniemy 5 bieg i będziemy próbować odpalać przy 10-20km/h można coś uszkodzić?
Czy to tylko obowiązuje silniki które mają pasek? A co w przypadku jeśli są na łańcuszku lub kołach zębatych?
Re: odpalanie na hol

Napisane:
sobota 19 kwietnia 2014, 13:50
przez maximusss
Re: odpalanie na hol

Napisane:
sobota 19 kwietnia 2014, 16:23
przez Borys_q
Wyjaśni mi ktoś logicznie czemu nie wolno odpalać a auta na hol?
Bo jak odpalasz na pych to może się zdarzyć że nie wydasz pieniędzy na akumulator i przewody rozruchowe (których ostatnio też podobno nie wolno używać). Generalnie delikatne odpalanie na pych czy hol nie powinno uszkodzić silnika.
Re: odpalanie na hol

Napisane:
niedziela 20 kwietnia 2014, 11:51
przez tadzio2299
No ale nie rozumiem czegoś. Dlaczego nie można odpalić z 5 biegu na lince jadąc ok 20-30km/h przecież tutaj chodzi tylko aby wał wykonał parę obrotów a jak wykona to wciskamy szybko sprzęgło i dajemy gaz i silnik powinien już się kręcić. Źle myślę?
Przecież pracujący rozrusznik to ilu rozkręca silnik? Do jakiś 100-150obrotów i silnik startuje. Przecież kręcąc rozrusznikiem to nawet wskazówka obrotomierza nie drgnie.
To mówię właśnie, na 5 lekko popuścić sprzęgło i powinien zaskoczyć, a jak zaskoczy to sprzęgło i już pali.
A co do hamowania silnikiem to przecież też występują naprężenia i jakoś pasek nie pęka, to czym się różni hamowanie silnikiem od odpalania na hol?
A jak np hamując awaryjnie zablokujemy koła, to pasek nie przeskoczy?
Re: odpalanie na hol

Napisane:
niedziela 20 kwietnia 2014, 17:56
przez Borys_q
Powiem ci tak ja odpalałem nie jedno auto na pych, jeździłem w nauce jazdy gdzie kursanci z samochodami cuda wyrabiali i nigdy mi pasek nie przeskoczył, wg mnie to jakieś medialne bzdury.
Booster to taka skrzynka z aku w środku (lub kondensatorem) i rączką co ją w domu ładujesz znosisz do samochodu i podpinasz kablami do akumulatora, do tego ma pewnie kilka przełączników i jakiś woltomierz żeby ładniej wyglądało.
Re: odpalanie na hol

Napisane:
poniedziałek 21 kwietnia 2014, 09:44
przez tadzio2299
a czemu nie wolno odpalac od innego auta z aku?
pytam sie z ciekawosci jak jedziemy 100 i zahamujemy awaryjnie bez sprzegla to bedzie rozrząd co chwile blokowany i odblokowywany?
Re: odpalanie na hol

Napisane:
poniedziałek 21 kwietnia 2014, 10:34
przez Radhezz
tadzio2299 napisał(a):a czemu nie wolno odpalac od innego auta z aku?
pytam sie z ciekawosci jak jedziemy 100 i zahamujemy awaryjnie bez sprzegla to bedzie rozrząd co chwile blokowany i odblokowywany?
To o pasku słyszałem - jaka w tym prawda to nie wiem, nie mam paska u siebie

Co do akumulatora - też to jakieś podejrzane tłumaczenie z tym uszkodzeniem elektroniki, no ale w instrukcji obsługi jest że nie wolno. Swego czasu odpalałem wycieczkową Bovę (autobus) od Lublinka II i problemu nie było żadnego - byle wiedzieć co się robi

Re: odpalanie na hol

Napisane:
poniedziałek 21 kwietnia 2014, 11:30
przez Borys_q
Uszkodzenie elektroniki to wystąpi jak komuś się tak ręce trzęsą, że zanim podłączy przewody to porobi zwarć do masy lub szeregowo zamiast równolegle.
Re: odpalanie na hol

Napisane:
poniedziałek 21 kwietnia 2014, 11:35
przez Makabra
Tadzio a ktore auto na pych odpalasz? Astre, alfe czy passata?
Re: odpalanie na hol

Napisane:
poniedziałek 21 kwietnia 2014, 11:36
przez Borys_q
I jeszcze nie należy łączyć minusów przez masy tylko połączyć ujemne bieguny ze sobą (chociaż to może być tylko taki zwyczaj)
Re: odpalanie na hol

Napisane:
poniedziałek 21 kwietnia 2014, 12:10
przez Makabra
Tadzio umie nawet zrobić zwarcie w zasilaczu komputera miernikiem. Wpisz jego nick w google

Re: odpalanie na hol

Napisane:
poniedziałek 21 kwietnia 2014, 12:22
przez Borys_q
No wiesz kiedyś znajomy nauczyciel w technikum elektrycznym, opowiadał ze kiedyś się zagapił i uczniowie mu woltomierzem prawie klasy nie spalili:)
EDIT: Amperomierzem sorry.