Strona 1 z 1

Prehistoria - skrzynia bez synchronizacji

PostNapisane: piątek 14 września 2012, 10:00
przez Radhezz
Witam

W dzisiejszych czasach skrzynie biegów bez synchronizacji należą do rzadkości dlatego też nikt nie uczy jak należy z takową jeździć. Zatem pytanie do głównie starszych kolegów - jak wygląda technika jazdy w takim przypadku z waszej perspektywy?

Od razu dodam, że temat podwójnego wysprzęglania nie jest mi obcy, podobnie jak wyrównywanie prędkości obrotowej silnika do szybkości wałka głównego skrzyni na danym biegu... Brakuje mi jednak praktyki, która nie jest łatwa do zdobycia, i mimo szczerych chęci jednak skrzynia mi delikatnie zgrzyta... Redukcji generalnie unikam póki co.

Obiło mi się o uszy, że można trenować we współczesnym aucie zmieniając biegi bez sprzęgła, co już sprawdzałem, ale o ile widać tutaj związek z dostosowywaniem obrotów do biegu/prędkości, o tyle operowanie sprzęgłem to już zagadka - pierwsze wysprzęglenie robi się pełne, żeby oszczędzić zbędnych przeciążeń, ale drugie już chyba tylko częściowe dla... No właśnie - czego? To tylko ułatwia wyczucie momentu gładkiego wejścia biegu, czy można też przyjąć że trochę równa obroty skrzyni i silnika?

Re: Prehistoria - skrzynia bez synchronizacji

PostNapisane: środa 19 września 2012, 15:20
przez BOReK
To właśnie delikatnie wyrównuje obroty (w sensie bez gwałtowności, a nie że nie do końca), ale nie jest chyba zbyt zdrowe dla sprzęgła. Znam speca, co w niezniszczalnej wywrotce Tatry spalił sprzęgło. :D

Re: Prehistoria - skrzynia bez synchronizacji

PostNapisane: środa 19 września 2012, 18:58
przez Borys_q
pierwsze wysprzęglenie robi się pełne, żeby oszczędzić zbędnych przeciążeń, ale drugie już chyba tylko częściowe dla... No właśnie - czego? To tylko ułatwia wyczucie momentu gładkiego wejścia biegu, czy można też przyjąć że trochę równa obroty skrzyni i silnika?


Wysprzęglasz zawsze do końca. Możesz nie puszczać do końca sprzęgła, tylko tyle ile wystarczy do zmiany obrotów wałka skrzyni. Polecam filmy o operowaniu skrzynią eaton fuller typową w truckach Usa. Nie mam może wielkiego doświadczenia ale 4 miesiące się starem 28 jeździło, ale pojechać po zębatkach czasem się zdarzyło. Praktyka praktyka praktyka.

Re: Prehistoria - skrzynia bez synchronizacji

PostNapisane: poniedziałek 24 września 2012, 19:17
przez Radhezz
O dzięki :)

Co do praktyki to będzie ciężko, ale muszę opanować Stara 244, bo innego auta na jednostce długo nie dostanę :roll: