Strona 1 z 2

Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: niedziela 29 lipca 2012, 00:46
przez nostalgia
Witam wszystkich :) mam pytanie, może i głupie ( ale dopiero zaczynam jazdy) gdy ruszacie z miejsca najpierw
1. wbijacie jedynkę następnie opuszczacie hamulec ręczny
czy
2. robicie odwrotnie najpierw hamulec ręczny później wbijacie bieg ?
Czy oba sposoby są poprawne ? Ja na razie tylko kilka razy jeździłam autem zazwyczaj tylko kawałek drogi i stosuje się do 1 sposobu, a moja koleżanka mówi mi,że źle robię więc jak to z tym jest ? ;)

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: niedziela 29 lipca 2012, 08:00
przez among
Gdy ja chodziłem na "jazdy" to najpierw wrzucałem bieg, następnie puszczałem ręczny. Podobnie jak z ruszaniem na wzniesieniu.
Teraz nie używam ręcznego wcale, gdyż po pewnym czasie będziesz umiała stać w miejscu na wzniesieniu odpowiednio manipulując sprzęgłem.

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: niedziela 29 lipca 2012, 08:55
przez ks-rider
Jako, ze nigdy nie zaciagam hamulca recznego ( mieszkam w plaskiej polnocy ) nie mam tego problemu. Jezeli wiec mowimy o rozpoczynaniu jazdy na plaskiej nawierzchni to Twoje pytanie zupelnie nie ma sensu ani nie gra roli. W prztypadku gor najpierw bieg a nastepnie hamulec.

:wink:

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: niedziela 29 lipca 2012, 09:07
przez among
ks-rider napisał(a):Jako, ze nigdy nie zaciagam hamulca recznego ( mieszkam w plaskiej polnocy ) nie mam tego problemu. Jezeli wiec mowimy o rozpoczynaniu jazdy na plaskiej nawierzchni to Twoje pytanie zupelnie nie ma sensu ani nie gra roli. W prztypadku gor najpierw bieg a nastepnie hamulec.

:wink:


Ja bym był bardziej ostrożny. Początkujący kierowca (mi też się to często zdarzało) nie dociska sprzęgła do końca i wówczas gdy mamy spuszczony hamulec ręczny i wbijemy bieg (co początkujący zwykle robią "na siłę") możemy doprowadzić do tego że auto na "szarpnie" do przodu. Prawdopodobnie nic się nie stanie jak będzie to plac manewrowy, gorzej jak np. parking czy skrzyżowanie.

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: niedziela 29 lipca 2012, 11:25
przez ks-rider
among napisał(a):Ja bym był bardziej ostrożny. Początkujący kierowca (mi też się to często zdarzało) nie dociska sprzęgła do końca i wówczas gdy mamy spuszczony hamulec ręczny i wbijemy bieg (co początkujący zwykle robią "na siłę") możemy doprowadzić do tego że auto na "szarpnie" do przodu. Prawdopodobnie nic się nie stanie jak będzie to plac manewrowy, gorzej jak np. parking czy skrzyżowanie.


Spoko, ostrozny jestem, szkolec przez 6 lat jakos nie spotkalem sie z tym opisywanym przez Ciebie zachowaniem, zdaza sie, ze kursant stoi na skrzyzowaniu i lekko popusci sprzeglo ktore szlifuje, ale to i slychac i czuc. Maly OPR i po wszystkim.

:wink:

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: niedziela 29 lipca 2012, 18:35
przez Mas74
Raczej sposób 1.
Lepiej aby auto zgasło niż ruszyło niepowołane (a ten sposób to gwarantuje).
Oczywiście rozmawiamy o sytuacji ruszania z miejsca przy postoju.

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: niedziela 29 lipca 2012, 18:59
przez nostalgia
Dzięki wszystkim za odpowiedzi ;) w takim razie na razie zostane przy sposobie nr 1

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: wtorek 31 lipca 2012, 10:34
przez BOReK
Zostań. Praktyki w stylu:
będziesz umiała stać w miejscu na wzniesieniu odpowiednio manipulując sprzęgłem.

powodują szybsze zużycie sprzęgła. Ten mechanizm nie jest po to, żeby jeździć na półsprzęgle (technika wyłącznie manewrowa lub dla początkujących), tylko żeby płynnie sprzęgać układ jezdny z silnikiem. Chyba że ktoś lubi wymieniać sprzęgło raz do roku, gdy nominalnie powinno trwać latami.

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: wtorek 31 lipca 2012, 12:47
przez lith
Nie wiem co trzeba by robić, żeby wymieniać sprzęgło raz do roku :O

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: wtorek 31 lipca 2012, 13:54
przez BOReK
Przykładowo trzeba trzymać samochód na podjeździe za pomocą sprzęgła zamiast hamulca. :D

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: wtorek 31 lipca 2012, 13:59
przez lith
Robie w ten sposob dosc czesto i przez 3 lata jak mam ten samochod i... nic. Z reszta w ogole robie tez inne rzeczy przed ktore powinienem co chwile wymieniac sprzeglo- jak hamowanie silnikiem, czy dodawanie gazu na polsprzegle. Dlatego jakos nie moge sobie wyobrazic co musza robic osoby ktore te sprzegla wymieniaja jedno po drugim.

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: wtorek 31 lipca 2012, 16:51
przez BOLEKlodz
Mas74 napisał(a):Raczej sposób 1.
Lepiej aby auto zgasło niż ruszyło niepowołane (a ten sposób to gwarantuje).
Oczywiście rozmawiamy o sytuacji ruszania z miejsca przy postoju.


Ja popieram sposób nr. 1, bo gdy stoimy nawet na delikatnej pochyłości, to na ręcznym auto nie stacza się, a gdy go spuścimy, to może się stać coś złego, np. uderzenie w kogoś. Gdy wrzucamy bieg i spuszczamy ręczny dokładnie w momencie ruszania, to mamy właściwie stuprocentową pewność, że auto się nie stoczy i napewno ruszy w wybranym przez nas kierunku.

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: wtorek 31 lipca 2012, 22:37
przez Kamasek
To co napisał Bolek trzeba zrobić na egzaminie. Autko może stoczyć się max. 20cm. Z czasem będziesz umiała zrobić to z nożnego staczając się mniej niż 20 cm nawet na stromym podjeździe.

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: wtorek 31 lipca 2012, 22:40
przez Mas74
... a jak przez przypadek podczas takiego ruszania silnik zgaśnie to przepięknie przywali się temu z tyłu w maskę ...

Re: Co najpierw bieg czy hamulec ?

PostNapisane: środa 01 sierpnia 2012, 11:17
przez Kamasek
Mas74 napisał(a):... a jak przez przypadek podczas takiego ruszania silnik zgaśnie to przepięknie przywali się temu z tyłu w maskę ...

Dla tego napisałem "z czasem". Wiadomo, że nie robi się tak autem, w którym się siedzi pierwszy lub drugi raz. Ja passatem zrobiłem na razie około 300 km i wiem jak chodzi sprzęgło, ale przez pierwsze 100 używałem ręcznego, bo nie miałem takiego wyczucia do sprzęgła. Trening czyni mistrzem.
W Gliwicach jest takie fajne skrzyżowanko. Jest tam na całym odcinku pod górkę. Jeśli ma się farta to przejedzie się podczas III zmiany świateł, ale jeśli nie podczas VI-VII, a to jest zaledwie jedna krzyżówka.
Jak jako pierwszy stanie mozolny kierowca to maksymalnie 2 samochody przejadą. Jak kierowcy ruszą sprawnie i niemal jednocześnie to 5 się zmieści.