athlon napisał(a):to gdzie ty gaz zakładałeś/serwisujesz.
polmozbyt. Akurat oni drogo nie biorą, mówie o gazownikach 'renomowanych' firm ktore zakladaja gaz do VW, chryslerów czy innych cudów na kółkach.
tomciopaluch188 napisał(a):myslalem przed zakupem auta ze jak kupie auto z silnikiem 1,8 115km
wiesz, volvo s40 1.8 16zaworowy ma max moc przy 5,5k obrotów, takze bez jaj. Nie dziw sie ze od 4k sie zaczyna zbierac auto wazace prawie poltorej tony, zwlaszcza w gazie.
tomciopaluch188 napisał(a):a regulacja kosztuje 100pln wiec nie jezdze na nie
rece mi opadły.

tomciopaluch188 napisał(a):to bede rozpedzal sie wciskając 1/4 pedalu gazu i auto bedzie wyrywac
rece mi opadły v2.
Tak jak piszesz, to sie passat znajomego 2.0 TDI rozpedza. W manualu spokojnie mozna sie kulac na 5, jednak do wyprzedzania redukcja sie przydaje mimo wszystko

tomciopaluch188 napisał(a):ze nie bede musial podczas wyprzedzania redukowac z 5 na 3 bieg
no jasne. Zamontuj silnik rakietowy wysuwany z bagaznika to tak będzie. Ja czesto lankiem z 5 redukcje do 3 robie przy wyprzedzaniu, coby ciagnac do ~110 przy max mocy silnika.
Do tego czasem przelaczam na wache coby sie lepiej zbierał.
Zeby tak sie kulał, to nawet najmocniejsze volvo '96 z silnikiem 2.0 nie sadze zeby temu podołało. Chyba ze z kozackim biturbo czy innymi modami.
tomciopaluch188 napisał(a):oczekiwalem ze na innym biegu niz na 1 bede mógł stracic przyczepnosc i mulic kolami a tu nawet na 2 biegu nie strace przyczepnosci nawet jak jest mokro
no widzisz, ja z silnikiem 1.4 nie mam z tym problemu nawet na suchym asfalcie. Fakt, ze zdrowe to nie jest dla opon, ale mozna przybuksowac na 2, czasem jak z miedzygazem sie jezdzi to i na trójce poleci (ale rzadko, na mokrym najczesciej). Silnik prawie 2x slabszy niz w Twoim volvo, auto masowo dosc zblizone, bo lanek tone z groszem wazy.
Kup sobie malucha ze swapem na 1.4uno.

Trzeba miec technike jazdy z miedzygazem a nie odpuszczac przy zmianach biegów

(BTW - ruszanie z piskiem spod swiatel nic nie daje poza smrodem jaranej gumy. Startujac na granicy slizgu mamy lepsza przyczepnosc - lepsze przyspieszenie. Mi sie smiac chce jak spod swiatel betki z mocnymi silnikami ruszaja jarajac przez 20metrów gume a ja lankiem jestem sporo przed nimi - chociaz i tak skubance mnie szybko doganiaja

)