Strona 1 z 8

Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: sobota 26 marca 2011, 10:36
przez jasiek23
W związku z szalejącymi cenami postanowiłem załozyć taki temat bo może ja jeszcze nie znam wszustkich "tajników" jak najoszczędniejszej jazdy. Ja stosuje takie "manewry" :) :

1. Dopóki samochód się nie rozgrzeje nie cisnę.
2. Jak najczęściej hamuję silnikiem.
3. Wykorzystuję każdą większą górkę, żeby zdjąć nogę z gazu (jadąc na 5) i pojechać chociaż
trochę za darmo. (oczywiście pilnując obrotów bo wiadmomo że jak zejdzie poniżej iluś tam to
pobiera benzynę)
4. Jeżdzę najczęściej z prędkością 80 km/h. Więcej tylko jeśli muszę wyprzedzić lub "wspiąć się"
na górkę bez redukowania.
5. Tu mam wątpliwosć bo jedni mówią tak a drudzy inaczej, mianowicie: powolne rozpędzanie czy
jak najszybsze dobijanie do następnej redukcji - co jest oszczędne?
6. Utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia w oponach.
7. Nie żyłowanie auta czyli np na równym terenie przy 50 km/h już wrzucam 4 a przy 70 km/h 5 bieg

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: sobota 26 marca 2011, 11:04
przez cman
0. Nie jeżdżę w ogóle samochodem jeżeli nie stać mnie na jazdę nim.

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: sobota 26 marca 2011, 11:11
przez scorpio44
Nie staram się. :mrgreen:

Same cenne rady jak na razie. :D

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: sobota 26 marca 2011, 12:37
przez lith
Ja tam oczywiście w miarę możliwości hamuje silnikiem, dostosowuje obroty do prędkości. Czyli nie marnuje paliwka tam gdzie by mi to nic nie dało. Ale z np. nieprzekraczaniem 80 to bez przesady... z resztą jakoś specjalnie na paliwku nie oszczędzam, leję gaz po 2.6 i jakbym nie jeździł to i tak będzie dużo oszczędniej niż bym na benzynie z górki silnik wyłączał, czy pomagał sobie nogą przy rozpędzaniu :mrgreen:

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: sobota 26 marca 2011, 15:29
przez el_ryba
jasiek23 napisał(a):5. Tu mam wątpliwosć bo jedni mówią tak a drudzy inaczej, mianowicie: powolne rozpędzanie czy jak najszybsze dobijanie do następnej redukcji - co jest oszczędne?
Ostatnio w radiu bodajże na rmf max wypowiadał się 'specjalista' żeby ruszać spod świateł dynamicznie- sportowo i jak najszybciej pakować wyższy bieg, ja tej teorii nie uznaję, rozpędzam się w miarę płynnie bez szarpania, w dieslu zmieniam biegi 2.2-2.5 tyś, w benzynie 2.5-3 tyś. Możliwe że miał racje, przy ruszaniu gdzieś w trasie, ale po mieście gdzie co chwila trzeba się zatrzymywać to takie rozpędzanie i hamowanie raczej nie zaoszczędzi paliwa.
Jak mogę to wyjeżdżam parę minut wcześniej, żeby spokojnie sobie dojechać, a nie dusić samochód i zygzakiem :D

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: sobota 26 marca 2011, 17:20
przez Borys68
Ahoj!
Ja w większości postępuję tak, jak założyciel wątku.
Borys

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: sobota 26 marca 2011, 19:41
przez annubis17
jasiek23 napisał(a):W związku z szalejącymi cenami postanowiłem załozyć taki temat bo może ja jeszcze nie znam wszustkich "tajników" jak najoszczędniejszej jazdy. Ja stosuje takie "manewry" :) :

1. Dopóki samochód się nie rozgrzeje nie cisnę.
2. Jak najczęściej hamuję silnikiem.
3. Wykorzystuję każdą większą górkę, żeby zdjąć nogę z gazu (jadąc na 5) i pojechać chociaż
trochę za darmo. (oczywiście pilnując obrotów bo wiadmomo że jak zejdzie poniżej iluś tam to
pobiera benzynę)
4. Jeżdzę najczęściej z prędkością 80 km/h. Więcej tylko jeśli muszę wyprzedzić lub "wspiąć się"
na górkę bez redukowania.
5. Tu mam wątpliwosć bo jedni mówią tak a drudzy inaczej, mianowicie: powolne rozpędzanie czy
jak najszybsze dobijanie do następnej redukcji - co jest oszczędne?
6. Utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia w oponach.
7. Nie żyłowanie auta czyli np na równym terenie przy 50 km/h już wrzucam 4 a przy 70 km/h 5 bieg

1. Wogóle nie ciśnij jeżeli chcesz odszczędności...

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: niedziela 27 marca 2011, 14:52
przez bobpl
oszczedzanie - wbijam na stacje, wolam goscia 'od gazu', 'zalej pan do pełna', ide na kase. Tak jak lith pisze wychodzi taniej niz kazdy benzyniak jezdzac na maxa eco. A przy silniku 1.5 spalanie 10-11l gazu na miescie nie jest tragiczne w porównaniu do chociażby 889ccm sejacza i ~6l wachy. (ja wydaje ~28zł na 100km a komfort zdecydowanie wyzszy, sejacz wyda z ~35zł i sie musi cisnac w 4 w mikroaucie).

I wg mnie nie ma sensu bawic sie zbytnio po miescie w eco driving, bo ze oszczedzimy 0,3l benzyny na 100km roznicy nam nie zrobi. Chociaz nie jestem tez zwolennikiem jazdy prawie do odcinki na kazdym biegu jesli nie jest to konieczne :P

jak chcesz jezdzic eco, to sobie takie cos na dachu zamontuj: link

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: niedziela 27 marca 2011, 14:57
przez Cyberix
Mnie podwyżki nie dotyczą, tankuje zawsze za równe 150 zł. Czy paliwo kosztuje 4,2 czy 4,8 czy 5,1 to ja zawsze leje za 150 zł i po problemie. Płacę zawsze tyle samo. Proste i skuteczne. :mrgreen:

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: niedziela 27 marca 2011, 15:22
przez michooo
Najbardziej oszczędza się nie jeżdżąc wcale. Dlatego ja zamiast oszczędzać staram się zarobić więcej :P

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: niedziela 27 marca 2011, 17:12
przez lith
@bobpl
Tyle, że ciągnięcie wysoko obrotów jest dość oszczędne... właśnie dlatego, że trwa krótko.
Jeżeli chodzi o oszczędną jazdę to jak nie ma potrzeby to nie hamować.

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: niedziela 27 marca 2011, 20:02
przez qwer0
Tyle, że ciągnięcie wysoko obrotów jest dość oszczędne... właśnie dlatego, że trwa krótko.

Z tego co ja zauwazylem, to wiele osob popelnia tez taki maly blad. Juz ze nie kreca do odcinki sobie mozna darowac, ale jak chca jechac eko, a muskaja pedal gazu...?
Pedal sie wciska, a nie muska. Nie dosc, ze zyluja zmieniajac biegi przy 2 tysiach, to jeszcze te 2 tysie osiagaja baaardzo wooolno, przez to, ze nie wciskaja gazu!
A juz w szczegolnosci eLki, nawet egzaminy. Ja wcale nie musze przekraczec dozwolonej predkosci, aby zostawic takie auto w tyle. Wcale nie musze krecic silnika na max. Wystarczy, ze jade dynamicznie, osiagam 50-60km/h i auta zostaja w tyle. I to wcale nie przez to, ze ruszam pierwszy. Zdarza mi sie zagapic, a i tak w chwile odrabiam "straty".

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: niedziela 27 marca 2011, 21:12
przez bobpl
@lith - ja wiem, ze nalezy autko przygazowac. Zawsze wszyscy maja ze mnie pompe, ze krece auto na 5k, myk myk do 50-60 a potem na 4 albo 5 jade na lajcie przepisowo. A tak oszczedzam czas i swój, i tych ktorzy na swiatlach stoja za mna, bo nie spowalniam ruchu.
Ale rozbrajaja mnie ludzie, którzy piłują na jedynce jadac z górki bo 100m przed nimi jest czerwone swiatlo i sie nie oplaca biegu zmieniac czy na luz wrzucac np.

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: niedziela 27 marca 2011, 23:07
przez lith
No na luz się nie opłaca :)... do rozważenia 2ka zostaje ;p

Re: Jak staracie się oszczędzać benzynę?

PostNapisane: niedziela 27 marca 2011, 23:19
przez bobpl
@up - oj tam sie nie oplaca ;p Ja jak tamtedy jezdze (ta górka jakas mega wielka niej est, ale nachylenie jest na tyle spore ze z wolnego 'kula' od jednej krzyzowki do drugiej na luzie jadac rozwinie sie ok. 10km/h - oczywiscie start z miejsca z lekkim popychem nogą) to wrzucam na luz, dokulam sie, swiatla sa naprawde dlugie wiec postoje i w dluga.
Zadzwiaja mnie tez ludzie, którzy na kazdych swiatlach stoja z 1 wrzucona i noga na sprzegle. Rozumiem, ze znamy swiatla i wiemy ze za 3-5 sec bedzie zielone, ale czasem ludzie tak stoja i po 2-3 minuty. (wczorja ogladalem matiza dla dziadka, to kobieta ktora jechala na kazdych swiatlach noga na sprzegle i 1 wrzucona. A jakos na rajdowca nie wygladala zeby czas wrzucania biegow sie liczyl)