Strona 1 z 2

ABS i hamowanie.....

PostNapisane: sobota 04 grudnia 2010, 18:57
przez Karbar
Autko Seat Ibiza

Jeżdżę tym autkiem od kilku miesięcy, ale dopiero dziś zauważyłem coś co mnie lekko zaniepokoiło(może całkiem niepotrzebnie? :wink: ) Mianowicie wciskając maksymalnie pedał hamulca zaczyna on tak jakby wibrować, trząść się i charczeć, ale jak wcisnę lżej to chodzi normalnie. Wydaje mnie się, że to chyba normalne działanie abs-u, ale, iż spotkałem sie z tym dopiero dziś 1 raz wolałbym się upewnić, że wszystko jest ok :spoko:

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: sobota 04 grudnia 2010, 19:09
przez cman
Normalne.

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: niedziela 05 grudnia 2010, 22:25
przez Tomek Kulik
Działanie hamulca jest normalne. Skoro hamujesz mocniej niż pozwalają na to warunki, to doprowadzasz do zerwania przyczepności i włącza się ABS, umożliwiając Ci kierowanie autem mimo, że hamujesz zbyt mocno. Gdyby koła zostały zblokowane, auto przestaje skręcać.
Jak mawiał śp. pan Władek Paszkowski: należy jeździć tak, by ABS nie musiał się włączać.

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: piątek 24 grudnia 2010, 21:21
przez wyrokulicy
Normalka, u mnie słychać wyraźnie odbicie pedału i czuć jak odbija pod nogą, ale racja-lepiej nie dawać pracy ABS :)

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: sobota 25 grudnia 2010, 00:55
przez Cyberix
Karbar napisał(a):Jeżdżę tym autkiem od kilku miesięcy, ale dopiero dziś zauważyłem coś co mnie lekko zaniepokoiło(może całkiem niepotrzebnie? :wink: ) Mianowicie wciskając maksymalnie pedał hamulca zaczyna on tak jakby wibrować, trząść się i charczeć
Dziwne, bo w tym wątku http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=26165 jak napisałem, że u mnie ABS wkracza do akcji sporadycznie (kiedy jestem zmuszony do ostrego hamowanie) to zostałem wyśmiany...

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: sobota 25 grudnia 2010, 12:33
przez qwer0
Moze dlatetego, ze jest roznica w zimie, a w lecie, i jest roznica zrobic przez kilka miesiecy 10 000km, a zrobic przez kilka miesiecy 100km.
I jakbys nie zauwazyl, kolega zalozyl temat 4 grudnia, a z tego co pamietam, snieg u mnie pojawil sie pierwszy raz 29-30.11.
I idac dalej, doszedles do blednych wnioskow, ze ABS powinien dzialac tylko podczas hamowania awaryjnego i w zadnym innym wypadku, co nie jest prawda.

A na koniec, okaze sie, ze w Twoim aucie w ogole nie dziala ABS, bo niewiadomo co tam, jak tam z ta Twoja kontrolka :P

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: sobota 25 grudnia 2010, 14:42
przez Cyberix
Tak? To to może zacytuj gdzie ja pisałem o jeździe w lecie, zimie czy też o przejeżdżaniu 100 km? Trochę ponad 100 km robię codziennie jadąc do pracy i z powrotem. I nie dam sobie w kaszkę dmuchać bo wiem co mówię i nie tylko jest to moje zdanie ale i moich znajomych, którzy jeżdżą rozsądnie a nie jak debile 2 metry na zderzaku. Dla przykładu, w drodze do pracy przejeżdżam przez pewne miasto, 3 sygnalizacje świetlne, kilkanaście skrzyżowań. O ile nie zapali się czerwone światło zazwyczaj przejeżdżam bez naciśnięcia na pedał hamulca ! Wystarczy odstęp 20-30 metrów (prędkość 40-60 w zależności od warunków). Często gęsto pękam ze śmiechu jak widzę debili jadących 2 metry na zderzaku i naciskających hamulec co 2 sekundy. A zazwyczaj wystarczy odstęp i zdjąć nogę z gazu.
A co do zimy, w zimie też można hamować delikatnie, a akurat ABS na śniegu i lodzie w większości przypadków wydłuża drogę hamowania :P

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: niedziela 26 grudnia 2010, 00:13
przez qwer0
Tak? To to może zacytuj gdzie ja pisałem o jeździe w lecie, zimie czy też o przejeżdżaniu 100 km?

Ty nie pisales, ale kolega, ktory rozpoczal ten watek napisal, ze jezdzi dopiero od kilku miesiecy i dopiero pierwszy raz zadzialal mu ABS.
I do tej historyjki probujesz wcisnac kit z ABSem.
No wiec napisalem, ze nie wiadomo, czy kolega tym autem robi 100km w miesiac czy 10 000km no i nie jezdzil jeszcze po sniegu, dlatego tez dopiero teraz po raz pierwszy poznal dzialanie ABSu.
I nie dam sobie w kaszkę dmuchać bo wiem co mówię i nie tylko jest to moje zdanie ale i moich znajomych, którzy jeżdżą rozsądnie a nie jak debile 2 metry na zderzaku. Dla przykładu, w drodze do pracy przejeżdżam przez pewne miasto, 3 sygnalizacje świetlne, kilkanaście skrzyżowań. O ile nie zapali się czerwone światło zazwyczaj przejeżdżam bez naciśnięcia na pedał hamulca ! Wystarczy odstęp 20-30 metrów (prędkość 40-60 w zależności od warunków). Często gęsto pękam ze śmiechu jak widzę debili jadących 2 metry na zderzaku i naciskających hamulec co 2 sekundy. A zazwyczaj wystarczy odstęp i zdjąć nogę z gazu.

Mozesz i zrobic milion km w slonecznej Hiszpanii i nie zalczy sie ABS ani razu, ale to nie zmieni tego, ze w ogole nie kumasz zasady dzialania ABSu :P
Mozesz tez jeszcze w 10 innych watkach pochwalic sie iloscia pokonanych przez Ciebie km bez "uzycia" ABSu, ale to nadal nie zmieni tego, ze ciagle nie znasz zasady dzialania ABSu i nie masz bladego pojecia o tym, ze wcale nie trzeba trzymac sie 2 metry na zderzaku, zapierdzielac z predkoscia 2 x dozwolona, czy jezdzic jak debil czy łorewer aby zadzialal ABS.
Pedal moze zaczac pulsowac nawet przy predkosci ok 10km/h i przy polozeniu 1/4 czy nawet mniej. Przy odpowiednich warunkach, moze zaczac pulsowac juz przy musnieciu pedalu/pedala* (*niepotrzebne skreslic) . Ale nie masz o tym bladego pojecia i bedziesz probowal udowodnic, ze nie, bo u Ciebie tak sie nie dzieje...
a akurat ABS na śniegu i lodzie w większości przypadków wydłuża drogę hamowania :P

Doskonale o tym wiem, dlatego tez w tamtym roku na tym forum proponowalem nawet wylaczenie ABSu w niektorych przypadkach.

I pekam ze smiechu czytajac wypowiedzi osoby, ktora uwaza, ze jest za.je.bista, bo nie uzywa pedalu/pedala* hamulca tak czesto jak te wszystkie barany na drodze, a tak naprawde te barany to po prostu osoby, ktore nie jada jak emeryci.

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: niedziela 26 grudnia 2010, 01:13
przez dariex
Cyberix napisał(a):A co do zimy, w zimie też można hamować delikatnie, a akurat ABS na śniegu i lodzie w większości przypadków wydłuża drogę hamowania :P


Już widzę to Twoje delikatne hamowanie na "szklance" - np poza miastem,gdzie dróżka soli,ani piasku nie widziała.
ABS włącza się wtedy przy prędkości 5km/h -jeśli Tobie się nie włącza,tzn,ze może masz zrąbany ABS?Albo w ogóle nie wiesz co to jest ABS i jak działa?

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: niedziela 26 grudnia 2010, 02:53
przez Cyberix
Jak wspomniałem wcześniej, ABS na lodzie (czytaj szklance) wydłuża drogę hamowania.

Macie jakieś kompleksy, żeby wmawiać komuś na siłę czy wie czy nie wie na jakiej zasadzie działa ABS i do czego służy dodatkowo przeinaczają sedno wypowiedzi wyrywając strzępki zdań z kontekstu?

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: niedziela 26 grudnia 2010, 11:09
przez annubis17
dariex napisał(a):
Cyberix napisał(a):A co do zimy, w zimie też można hamować delikatnie, a akurat ABS na śniegu i lodzie w większości przypadków wydłuża drogę hamowania :P


Już widzę to Twoje delikatne hamowanie na "szklance" - np poza miastem,gdzie dróżka soli,ani piasku nie widziała.
ABS włącza się wtedy przy prędkości 5km/h -jeśli Tobie się nie włącza,tzn,ze może masz zrąbany ABS?Albo w ogóle nie wiesz co to jest ABS i jak działa?

Twierdzisz że się nie da? Ja na letnich i bez ABSu, na wsi na polu gdzie jeden samochód na cały dzień przejedzie jeździłem sobie for fun i nie było problemu z 'delikatnym' hamowaniem.

qwer0 napisał(a):
I pekam ze smiechu czytajac wypowiedzi osoby, ktora uwaza, ze jest za.je.bista, bo nie uzywa pedalu/pedala* hamulca tak czesto jak te wszystkie barany na drodze, a tak naprawde te barany to po prostu osoby, ktore nie jada jak emeryci.


A ja pękam ze śmiechu jak ktoś twierdzi że gdy ktoś nie wciska się w każdą wolną lukę, nie zajeżdża drogi, to jeździ jak emeryt. Gdy ktoś tak robi, a większosć tak robi, to przez to robią się korki i szerzy się chamstwo na drodze.

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: niedziela 26 grudnia 2010, 12:02
przez cman
Cyberix napisał(a):Jak wspomniałem wcześniej, ABS na lodzie (czytaj szklance) wydłuża drogę hamowania.

Lub nie, jeżeli pracuje wystarczająco szybko i dokładnie.

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: niedziela 26 grudnia 2010, 15:54
przez dariex
Annubis,się da,tylko nie gadajta bzdur,że ABS się włącza tylko w sytuacjach ostrego hamowania,bo chyba jakiś ŻenującyŻartProwadzącego i że jak się komuś wł.ABS to znaczy,że powinien rozkminić bezpieczeństwo włąsnej jazdy,bo idąc tym tokiem rozumowania to ABS jest systemem ostrzegającym o niebezpiecznej jeździe,a to bzdura.
Poza tym jazda w polu a jazda po wyślizganej a nieposypanej drodze,to co innego.W zaśnieżonym polu to generalnie dość ciężko wpaść w poślizg,bo ogólnie cięzko w ogóle ruszyć ;)

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: niedziela 26 grudnia 2010, 16:17
przez Cyberix
Przez całe dekady ludzie jeździli w samochodach bez ABS i nadal jeżdżą i jakoś wszyscy nie wpadają w poślizg przy każdym hamowaniu, również w zimie, w deszczu, na śniegu itd :shock: czary jakieś czy co? :shock: Może trzeba się zreflektować, poćwiczyć hamowanie albo wyregulować hamulce?

http://carfocus.pl/auto/auto_2292.php
Samochód z ABS - rodzaje hamowania
W samochodzie z ABS można wyróżnić dwa rodzaje hamowań:
- zwykłe, łagodne;
- awaryjne.


http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-abs/
nawierzchnia: zablokowane koła / abs
suchy asfalt: 45 m / 32 m
śnieg: 53 m / 64 m
lód: 255 m / 404 m


Cóż... domorosłym, zakompleksionym specjalistom od ABS dziękuje za uwagę.

Re: ABS i hamowanie.....

PostNapisane: niedziela 26 grudnia 2010, 19:57
przez annubis17
dariex napisał(a):Poza tym jazda w polu a jazda po wyślizganej a nieposypanej drodze,to co innego.W zaśnieżonym polu to generalnie dość ciężko wpaść w poślizg,bo ogólnie cięzko w ogóle ruszyć ;)

Już nie przesadzaj bo ruszenie to akurat najprostsze w tym wszystkim jest :lol: